-
1. Data: 2016-02-08 13:06:04
Temat: NIe wiem jak to nazwać
Od: Bolko <s...@g...com>
Pracowałem jakiś czas w Korpo tak że wiem co to jest faktura podatki itd.
Ale w szczegółach nie siedze.
Próbuje działać we własnym biznesie.
Wole zapłacić za radę 200 zł niż 2000 zł później kary to się pytam.
i teraz małe Case study.
w 2015 roku cos zrobiłem dla kogoś,
w 2015 roku wystawiłem fakturę VAT,
a w tym tygodniu jak dobrze pójdzie będę miał kase.
czy to jest trudny przypadek?
nie wiem, ale ja jeszcze
nigdy czegoś takiego nie przerabiałem
a dzisiaj z doradcą podatkowym miałem rozmowę
i miałem ogromne wrażenie że mu przeszkadzam a sam tą godzine wyznaczył.
W tamtym roku byłem u innego doradcy w sprawie zusu.
Coś tam pogadaliśmy ale musiał jedną rzecz w ustawach sprawdzić.
Umówiliśmy się że prześle odpowiedź mailowo wraz z fakturą.
Nawet dzwoniłem kilka razy maila do tej pory nie mam.
O trzeciej historii nie chcę mi się nawet pisać.
Nigdy nie chciałem nic za darmo.
Rozumiem wiedza kosztuje.
Ale nie rozumiem tego że nikt nie chce moich pieniędzy.
Mam dwa pytania:
Może ktoś polecić kogoś dla kogo wytłumaczenie podstawowych spraw
podatkowo-finansowych nie będzie problemem. (Kraków i okolice)
Patrze na szkolenia jakieś z finansów/podatków/ZUS-ów
Możecie coś polecić, ewentualnie na co zwrócić uwagę
bo tego też jest od groma.
-
2. Data: 2016-02-08 13:45:50
Temat: Re: NIe wiem jak to nazwać
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2016-02-08 o 13:06, Bolko pisze:
> W tamtym roku byłem u innego doradcy w sprawie zusu.
> Coś tam pogadaliśmy ale musiał jedną rzecz w ustawach sprawdzić.
> Umówiliśmy się że prześle odpowiedź mailowo wraz z fakturą.
> Nawet dzwoniłem kilka razy maila do tej pory nie mam.
W sumie chyba dobrze, że nie dostałeś żadnej faktury za "pogaduchy", bo
równie dobrze mogło się okazać, że informacjami jakie uzyskałeś, możesz
się co najwyżej podetrzeć (to jest akurat mój przypadek kontaktów z
doradcami, ale "moi" kasę wzięli) :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
3. Data: 2016-02-08 14:24:40
Temat: Re: NIe wiem jak to nazwać
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2016-02-08 o 13:06, Bolko pisze:
> w 2015 roku cos zrobiłem dla kogoś,
> w 2015 roku wystawiłem fakturę VAT,
> a w tym tygodniu jak dobrze pójdzie będę miał kase.
>
> czy to jest trudny przypadek?
> nie wiem, ale ja jeszcze
> nigdy czegoś takiego nie przerabiałem
W czym problem? Że robisz usługę, wystawiasz fakturę, musisz od tego
zapłacić podatki, a zapłata przyjdzie później?
Co mają powiedzieć ci, którzy sprzedają z terminami płatności 120-150
dni (tak jest w górnictwie węgla kam)? A co mają powiedzieć ci, którym
kontrahenci nie płacą wcale?
Jacek
-
4. Data: 2016-02-08 14:50:44
Temat: Re: NIe wiem jak to nazwać
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu poniedziałek, 8 lutego 2016 14:24:41 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 2016-02-08 o 13:06, Bolko pisze:
>
> > w 2015 roku cos zrobiłem dla kogoś,
> > w 2015 roku wystawiłem fakturę VAT,
> > a w tym tygodniu jak dobrze pójdzie będę miał kase.
> >
> > czy to jest trudny przypadek?
> > nie wiem, ale ja jeszcze
> > nigdy czegoś takiego nie przerabiałem
>
> W czym problem?
to było jedno z pytań
> Że robisz usługę, wystawiasz fakturę, musisz od tego
> zapłacić podatki, a zapłata przyjdzie później?
czyli generalnie problemu nie ma?
Fajnie, to TEŻ jest informacja
-
5. Data: 2016-02-08 16:44:27
Temat: Re: NIe wiem jak to nazwać
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2016-02-08 o 14:50, Bolko pisze:
>>> w 2015 roku cos zrobiłem dla kogoś,
>>> w 2015 roku wystawiłem fakturę VAT,
>>> a w tym tygodniu jak dobrze pójdzie będę miał kase.
>>> czy to jest trudny przypadek?
>>> nie wiem, ale ja jeszcze
>>> nigdy czegoś takiego nie przerabiałem
>> W czym problem?
> to było jedno z pytań
>> Że robisz usługę, wystawiasz fakturę, musisz od tego
>> zapłacić podatki, a zapłata przyjdzie później?
> czyli generalnie problemu nie ma?
> Fajnie, to TEŻ jest informacja
Jeśli chodzi o _TAKIE_ informacje, to ja jedną usługę wykonałem w 2014 i
w tym też roku wystawiłem fakturę. Cały czas spodziewam się zapłaty :->
Chociaż mam też fakturę za towar z 2010 roku. Komornik "dopisał" mnie
już nawet do księgi wieczystej mieszkanka odbiorcy faktury, tylko co z
tego, jak nieruchomość na kredyt :->
--
Pozdrawiam
Maciek