-
81. Data: 2011-03-01 11:14:20
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-03-01 12:10, Grzegorz Staniak pisze:
> On 01.03.2011, Liwiusz<l...@b...tego.poczta.onet.pl> wroted:
>
>>>>> No trochę bym polemizował. Świadczenia są limitowane wiec je dostaniesz
>>>>> jedynie gdy masz szczęście, cierpliwość lub rodzinę/znajomego
>>>>> pracującego w szpitalu
>>>>
>>>> Smucą mnie takie argumenty od młodych zdrowych, jaka to państwowa służba
>>>> zdrowia jest niezbędna do życia i jak to bez niej byśmy umierali pod
>>>> płotem. A jak przyjdzie co do czego, to okazuje się, że albo płacisz
>>>> prywatnie, albo umierasz.
>>>
>>> Nonsens.
>>
>> Gdzie dokładnie, bo z tego co dalej napisałeś, nic takiego nie wynika.
>
> O, kolejny miszczu od kreatywnego cięcia dla odwrócenia uwagi. Tak
> to sobie sam ze sobą rozmawiaj. Co ci zresztą nieźle idzie.
Napisz coś składnie.
Napisałem, że trzeba płacić prywatnie za leczenie, a Ty wyjeżdżasz z
ubezpieczeniem, którego nie ma. Jasne że nie ma i dlatego pisałem o
płaceniu, a nie o ubezpieczaniu się. Trudno się ubezpieczyć od choroby,
na którą właśnie mamy się leczyć.
--
Liwiusz
-
82. Data: 2011-03-01 11:17:45
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-03-01 11:58, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-03-01, Mario<m...@p...onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Prywatne ubezpieczenia też są limitowane. Im tańsze tym bardziej.
>>> A nie przypominam sobie, żebym jakoś specjalnie długo czekał na operację
>>> wyrostka. Ba, nawet papiery musiałem donosić potem, takie było tempo.
>>
>> Ojciec miał termin przyjęcia na urologię w grudniu. Stawił się w
>> szpitalu i sprzedali mu kopa bo wyczerpane limity przyjęć (nie mogli
>> fajansiarze zadzwonić?). Powiedzieli że po nowym roku powiadomią go o
>> nowym terminie. Kończy się luty i nic.
>
> Jest sytuacja zagrożenia życia?
>
Zależy od zdiagnozowanego tempa zmian i momentu podjęcia interwencji
chirurgicznej. Przyjęcie było postanowione 2 tygodnie wcześniej po
konsultacjach z ordynatorem innego oddziału i widać uznano je za
konieczne. Skoro pod koniec roku przyjęcia wstrzymano decyzją dyrektora
szpitala to powinni podać nowy termin. Gdyby było bezpośrednie
zagrożenie życia to by go przyjęto mimo wstrzymania przyjęć. Jeśli było
planowane to nie powinno się go wywalać z listy przyjęć tylko podać nowy
termin.
--
Pozdrawiam
MD
-
83. Data: 2011-03-01 11:18:07
Temat: Re: Koszta pracy
Od: "yamma" <y...@w...pl>
Jan Werbinski wrote:
> Użytkownik "yamma" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ikii2i$t7l$1@inews.gazeta.pl...
>> Liwiusz wrote:
>>> W dniu 2011-03-01 11:03, Wojciech Bancer pisze:
>>
>>>> (z wszystkiego korzystałem w ostatnich 3 latach, więc to nie jakieś
>>>> s-f). Poproszę o oferty prywatnych ubezpieczycieli z *o wiele*
>>>> mniejszym kosztem
>>>
>>> Kolejny. Kto mówi o prywatnych. Chodzi o to, że takie samo
>>> ubezpieczenie zdrowotne można mieć - jeśli ktoś chce - taniej.
>>
>> W jaki sposób?
>> yamma
>
> Płacąc 50 zł ZUS w UK i korzystając z opieki zdrowotnej w Polsce.
Ale to jest recepta na tańszą opiekę medyczną dla Polaków czy po prostu
chciałeś się pochwalić swoim cwaniactwem?
yamma
-
84. Data: 2011-03-01 11:22:05
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-03-01, Jan Werbinski <ja@tralala.bez.maj.la> wrote:
[...]
>> Jest sytuacja zagrożenia życia?
> Taki np rak też nie jest zagrożeniem życia. Można jeszcze parę miesięcy żyć.
To podaj lepsze rozwiązanie. Prywatny ubezpieczyciel?
Odmówi ubezpieczenia i co mu zrobisz?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
85. Data: 2011-03-01 11:24:08
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-03-01 12:22, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-03-01, Jan Werbinski<ja?@tralala.bez.maj.la> wrote:
>
> [...]
>
>>> Jest sytuacja zagrożenia życia?
>> Taki np rak też nie jest zagrożeniem życia. Można jeszcze parę miesięcy żyć.
>
> To podaj lepsze rozwiązanie. Prywatny ubezpieczyciel?
> Odmówi ubezpieczenia i co mu zrobisz?
Przecież pisaliśmy - trzeba płacić za sam zabieg. Albo czekać do śmierci...
--
Liwiusz
-
86. Data: 2011-03-01 11:25:06
Temat: Re: Koszta pracy
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnimplu9.2q0s.proteus@pl-test.org...
> On 2011-03-01, Jan Werbinski <ja@tralala.bez.maj.la> wrote:
>
> [...]
>
>>> Jest sytuacja zagrożenia życia?
>> Taki np rak też nie jest zagrożeniem życia. Można jeszcze parę miesięcy
>> żyć.
>
> To podaj lepsze rozwiązanie. Prywatny ubezpieczyciel?
> Odmówi ubezpieczenia i co mu zrobisz?
Lekasz powie, że kolejka do zabiegu jest dwa lata. Potem okaże się że jesteś
za stary na terapię, a guz osiągnął rozmiary tak duże, że na leczenie jest
za późno. I co mu zrobisz?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
87. Data: 2011-03-01 11:26:54
Temat: Re: Koszta pracy
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ikikb0$g5v$1@news.onet.pl...
W dniu 2011-03-01 11:58, Jan Werbinski pisze:
> Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ikij6b$c0k$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-03-01 11:04, Jan Werbinski pisze:
>> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
>> news:4d6cb38b$0$2450$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 01-03-2011 09:20, Jan Werbinski pisze:
>>>> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w
>>>> wiadomości
>>>>>
>>>>> Nie. Ta kwota obejmuje ubezpieczenie emerytalne (19.52% podstawy),
>>>>> rentowe (6% podstawy) i wypadkowe (1.67% podstawy). Z czego emerytalne
>>>>> to zaledwie 393.41 PLN.
>>>>
>>>> Widzisz jakąś różnicę (poza nazwą) między rentą a wcześniejszą
>>>> emeryturą? Czy pozostałe składniki składki nie idą do tych samych
>>>> emerytów?
>>>
>>> To jest zupełnie inny fundusz, z innymi kryteriami przyznawania
>>> świadczeń DLA OSÓB KTÓRE NIE SĄ EMERYTAMI.
>>> Nie można pobierać jednocześnie renty i emerytury. Emeryt nie dostanie
>>> renty z funduszu rentowego. Nigdy.
>>> Rencista w momencie kiedy przekracza wiek emerytalny zostaje
>>> "przesunięty" do funduszu emerytalnego i dostaje emeryturę.
>>
>> No właśnie. Takie sytuacje miałem w rodzinie. W praktyce nie różni się
>> to niczym. ZUS jest podatkiem, a z niego po straceniu ok 11% na pensje i
>> marmury ZUS reszta jest przy użyciu zagmatwanego algorytmu wypłacana
>> nierobom i emerytom.
>>
>>> Ubezpieczenie wypadkowe finansuje zasiłki i odszkodowania dla osób,
>>> które uległy wypadkowi PRZY PRACY - żadnego związku z emerytami poza
>>> zbiegiem okoliczności.
>>>
>>> RoMan nie wymienił jeszcze składki chorobowej, która jest dobrowolna,
>>> ale jest najbardziej opłacalną częścią całej składki ZUS (chociaż
>>> trzeba pilnować terminów płatności jak oka w głowie). Ona też z
>>> emerytami ma zbieżność przypadkową.
>>>
>>> Jak dla mnie różnice są kolosalne.
>>> No ale ja taka dziwna jestem, że chciało mi się kiedyś dowiedzieć na
>>> co faktycznie idą moje pieniądze, w jakich kawałkach i co z tego mogę
>>> mieć, zamiast sobie wymyślać i się tym niezdrowo podniecać.
>>> Fantazjować to ja sobie wole na temat Christiana Bale'a.
>>> ZUS mnie nie kręci.
>>
>> Pieniądze są rozkradane przez urzędników (11% składek ginie jako koszt
>> funkcjonowania ZUS),
>
> Ciekawe skąd masz te dane.
> W sprawozdaniu za 2009 roku
> http://www.zus.pl/bip/pliki/spr2009.pdf
> można znaleźć:
> Koszty zasadniczej działalności operacyjnej 3 927.323
> z czego:
> wynagrodzeń 49,32% (2 002 783 tys. zł.)
> Koszty zasadnicze działalności operacyjnej to 2,3% całości wydatków (143
> mld zł).
> ===============================
> Sprawdź wszystkie lata i uwzględnij wszystkie koszty.
Coś ty się z mkarwanem na głowy pozamieniał? Rzucasz jakieś dane to je
uzasadnij. Ja ci na przykładzie sprawozdania za 2009 pokazałem, że
kłamiesz i to bezczelnie bo aż czterokrotnie zawyżasz wydatki. Teraz
twoja kolej wykazania, że nie wykazałem jeszcze wydatków na kwotę około
10 miliardów złotych idących na marmury i pensje.
---------------
Ja Ci nie będę tłumaczył rzeczywistych kosztów ZUS. Nie jestem nauczycielem,
a Ty mi nie płacisz za naukę.
>
> Tak więc rozpowszechniasz jakieś kłamstwa wymyślone przez twojego guru
> lub kolejnego jego nawiedzonego fana. Jakież to konserwatywno-liberalne.
>
> pozostałe są wypłacane emerytowanym nauczycielkom
>> 50 lat, które mają chrypkę, emerytowanym żołnierzom 37lat, którzy
>> jednocześnie pracują jako najemnicy w obcych armiach
>
> A o zwykłych emerytach i rencistach nie wspomnisz?
>
> i na pokrycie
>> składek emerytów, których nie płacą solidarnie rolnicy.
>
> A to już finansowane jest z innych źródeł - głównie z budżetu.
> =========
> Budżet to jakieś coś gdzieś tam daleko, znaczy nie wiadomo kto to płaci?
Pisałeś o tych konkretnych składkach idących do ZUS. Z tych składek nie
idą pieniądze na wypłatę świadczeń KRUS. Zachowuj odrobinę dyscypliny
umysłowej.
==============
Przez to że rolnicy nie płacą normalnych składek, to emeryci muszą być
opłaceni z MNIEJSZEJ ILOŚCI płatników. Rozumiesz? (retoryczne, wiem że nie)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
88. Data: 2011-03-01 11:28:39
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-03-01 11:52, Jan Werbinski pisze:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:747823782.20110301112026@pik-net.pl...
>> Hello Jan,
>>
>> Tuesday, March 1, 2011, 11:00:43 AM, you wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> Widzę różnicę pomiędzy ubezpieczeniem emerytalnym a pozostałymi.
>>>> Przeproś!
>>> Ja nie widzę różnicy, ale przepraszam że użyłem ostrego sformułowania.
>>>>> Czy pozostałe składniki składki nie idą do tych samych emerytów?
>>>> Nie.
>>> Idą. To jest wspólny worek.
>>
>> Nieprawda. Do tej bzdury usiłują nas przekonać socjalisci i obecnie Tusk
>> i jego kompania w kampanii na rzecz uwalenia OFE. To są odrębne fundusze
>> i środki nie są mieszane.
>
> Z mojego punktu widzenia pieniądze idą do czarnej dziury.
> Sprawdziłem to empirycznie. Dlatego nie ma znaczenia co się z nimi
> dzieje w czarnej dziurze.
>
> Przeprowadź emiryczne rozumowanie.
> Sprawdź czy podwójna kwota składki na zdrowotne płacona przez
> zarabiającego 2x więcej przekłada się na dwukrotną jakość opieki
> zdrowotnej. Mi wyszło, że nie.
> Sprawdź czy dwa razy większa kwota składki na ubezpieczenie rentowe
> płacona przez zarabiającego dwa razy więcej przekłada się na dwukrotnie
> większe odszkodowanie. Mi wychodzi, że nie.
> Dlatego NIE MA ZNACZENIA teoretyczna odrębność.
>
Może przeprowadź _logiczne_ rozumowanie. Poprzednik postawił tezę, że te
fundusze są odrębne i środki między nimi nie przepływają. A ty
twierdzisz, że podnosząc składkę w jednym z funduszów nie dostajesz
zwiększonego świadczenia w tym funduszu. Czy rzeczywiście jesteś pewien,
że zrozumiałeś co on napisał i piszesz na ten sam temat?
--
Pozdrawiam
MD
-
89. Data: 2011-03-01 11:28:40
Temat: Re: Koszta pracy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jan,
Tuesday, March 1, 2011, 12:06:17 PM, you wrote:
>>>> Wyjściem z sytuacji mogłyby być zreformowane OFE (uwolnione z absurdu
>>>> wspomagania budżetu) ale obecna ekipa, w imię doraźnych celów
>>>> budżetowych, postanowiła rozpieprzyć nawet tę namiastkę swobody.
>>> Wyjściem będzie zniesienie obowiązku ubezpieczeń.
>> co nie zmieni faktu, że wszystkim, którzy do tej pory płacili musisz
>> zapewnić emerytury. A nadal nie wykazałeś skąd wziąć na to pieniądze.
> Wykazałem, ale Ty nie wykazałeś nie ma kasy.
Co niby wykazałeś?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
90. Data: 2011-03-01 11:29:43
Temat: Re: Koszta pracy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-03-01, Jan Werbinski <ja@tralala.bez.maj.la> wrote:
[...]
>> Prywatne ubezpieczenia też są limitowane. Im tańsze tym bardziej.
>> A nie przypominam sobie, żebym jakoś specjalnie długo czekał na operację
>> wyrostka. Ba, nawet papiery musiałem donosić potem, takie było tempo.
>
> Gdybyś był ubezpieczony za granicą za 50 zł miesięcznie (UK stawka dla
> małych firm), to nie miałbyś tego samego?
Nie. Koszyk refundowanych świadczeń zagranicznych nie jest pełny, a wozić
się z niektórymi rzeczami do UK chyba nie bardzo się opłaca?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl