-
11. Data: 2008-01-07 13:34:03
Temat: Re: Korekta faktury
Od: "Dawid" <d...@s...net.nospam>
>> Faktura korygująca ma być podpisana, przez klienta co stanowi dowód jej
>> odebrania.
>
> Chodzi o usługi świadczone drogą elektroniczną (np. hosting, przetwarzanie
> danych, usługi elektroniczne). Niegdyś sama dostałam taką korektę i
> wystawca nie wymagał potwierdzenia.
>
> Więc jak to jest?
Usługi telekomunikacyjne na 100% nie wymagaja podpisu.
>
>
>>> 4. Sprzedawca jest obowiązany posiadać potwierdzenie odbioru faktury
>>> korygującej przez nabywcę
>
> :/ dziwne
>
>
>
> --
> pzdr
-
12. Data: 2008-01-08 13:59:57
Temat: Re: Korekta faktury
Od: Anna <a...@o...pl>
Skiraz alias Pablo pisze:
> Ale faktycznie zrób tak jak poniżej stwierdził tommyz, wyślij pocztą ze
> zwrotnym potwierdzeniem odbioru, potwierdzenie dopnij do swojego
> egzemplarza f-ry
OK, dziękuję.
A co będzie jeśli przesyłka z ową fakturą korygującą nie zostanie
odebrana i powróci po okresie awizowania? Taką korektę będzie można
uznać za skutecznie doręczoną?
--
pzdr
-
13. Data: 2008-01-08 21:13:20
Temat: Re: Korekta faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 7 Jan 2008, Tristan wrote:
> To znaczy korekta musi być czymś poparta. W przypadku towaru: zwrot części
> albo reklamacja. W przypadku usługi nie można zwrócić części, więc
> pozostaje reklamacja. Więc jak chcesz być spokojna o ew. zastrzeżenia,
> spisz jakieś pisemko, że usługa została zareklamowana i że korygujesz
> wycenę...
Nie wiem dlaczego, ale spotykam się z b. dużym oporem księgowych
dużych firm przed przyjęciem takiego rozwiązania.
Twierdzą, że jeśli umowa opierała na kwotę X a w efekcie stanęło
na Y "bo coś tam" (reklamacja, zaznaczam że *po* realizacji
umowy, choćby stosowne regulacje były w umowie zapisane), to różnicę
X-Y nalezy uznać za karę umowną (oczywiście b.niekorzystną podatkowo).
> Aczkolwiek nie wiem czy Godfryd nie zgłosi jakiś uwag, bo on kiedyś właśnie
> negował korekty.
Nienienie, powoływałem się AFAIK na przykłady wykazywania przez USy
że nie można skasować "do zera", czyli twierdzić że klient zwrócił
wykonaną dla niego usługę :)
pzdr, Gotfryd
-
14. Data: 2008-01-10 13:18:20
Temat: Re: Korekta faktury
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek, 08 styczeń 2008 22:13
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0801082210060.3656@athlon64>):
>> To znaczy korekta musi być czymś poparta. W przypadku towaru: zwrot
>> części albo reklamacja. W przypadku usługi nie można zwrócić części, więc
>> pozostaje reklamacja. Więc jak chcesz być spokojna o ew. zastrzeżenia,
>> spisz jakieś pisemko, że usługa została zareklamowana i że korygujesz
>> wycenę...
> Nie wiem dlaczego, ale spotykam się z b. dużym oporem księgowych
> dużych firm przed przyjęciem takiego rozwiązania.
> Twierdzą, że jeśli umowa opierała na kwotę X a w efekcie stanęło
> na Y "bo coś tam" (reklamacja, zaznaczam że *po* realizacji
> umowy, choćby stosowne regulacje były w umowie zapisane), to różnicę
> X-Y nalezy uznać za karę umowną (oczywiście b.niekorzystną podatkowo).
Nie czaję... Jaką karę? Ty im cenę obniżasz i zwracasz im kasę, a one
odmawiają i mówią, że nie, że to zostaw sobie tę kasę jako karę za to że Ty
zrobiłeś gorzej? Jakaś dziwna sprawa.
>> Aczkolwiek nie wiem czy Godfryd nie zgłosi jakiś uwag, bo on kiedyś
>> właśnie negował korekty.
> Nienienie, powoływałem się AFAIK na przykłady wykazywania przez USy
> że nie można skasować "do zera", czyli twierdzić że klient zwrócił
> wykonaną dla niego usługę :)
No a dlaczego nie? Klient zamówił malowanie na zielono. A Ty pomalowałeś na
czerwono. Klient wyjaśnił ci słownie lub czynnie że on to ma gdzieś, a Ty
uwzględniasz reklamację.
Albo usługa polegała na pociągnięciu kabla z A do B. Okazuje się, że kabel
nie działa. Zdejmujesz kabel i korygujesz usługę do 0, bo przecie źle
położyłeś kabel i już.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl
-
15. Data: 2008-01-10 22:04:24
Temat: Re: Korekta faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 10 Jan 2008, Tristan wrote:
>> Twierdzą, że jeśli umowa opierała na kwotę X a w efekcie stanęło
>> na Y "bo coś tam" (reklamacja, zaznaczam że *po* realizacji
>> umowy, choćby stosowne regulacje były w umowie zapisane), to różnicę
>> X-Y nalezy uznać za karę umowną (oczywiście b.niekorzystną podatkowo).
>
> Nie czaję... Jaką karę? Ty im cenę obniżasz i zwracasz im kasę, a one
> odmawiają
Nie tak. Nie udawaj greka :)
Odmawiają *obniżenia ceny*.
Kasę biorą, ale jako "karę umowną".
Płacą pełną cenę i żądają zapłaty *kary*.
> i mówią, że nie, że to zostaw sobie tę kasę jako karę za to że Ty
> zrobiłeś gorzej? Jakaś dziwna sprawa.
Zrobiłeś gorzej, więc chcą kary/odszkodowania "za złe wykonanie".
A to nie jest koszt :>
>> Nienienie, powoływałem się AFAIK na przykłady wykazywania przez USy
>> że nie można skasować "do zera", czyli twierdzić że klient zwrócił
>> wykonaną dla niego usługę :)
>
> No a dlaczego nie? Klient zamówił malowanie na zielono. A Ty pomalowałeś na
> czerwono.
Więc POMALOWAŁEŚ.
> Klient wyjaśnił ci słownie lub czynnie że on to ma gdzieś, a Ty
> uwzględniasz reklamację.
I możesz pomalować jeszcze raz.
Podarowanie klientowi tego, że pomalowałeś mu na czerwono podpada pod
art.8.1 :> - darmowe malowanie (w tym daremne malowanie) jest oVATowane,
prawda? :>
"Poprawienie" IMO pozwala uznać, że pierwotne malowanie było częścią
malowania w ogóle :]
> Albo usługa polegała na pociągnięciu kabla z A do B. Okazuje się, że kabel
> nie działa. Zdejmujesz kabel i korygujesz usługę do 0, bo przecie źle
> położyłeś kabel i już.
Źle POŁOŻYŁEŚ. Położyłeś - VAT się należy.
Tak czy nie?
VAT nie należy się za to, że "klientowi się spodobało" - należy się
za to, że zostało zrobione, rzuć okiem do art.8 :)
pzdr, Gotfryd