> ja nie mowie tylko o dokumentach ZUSowskich, a Ty tak?
> to gdzie trzymasz reszte?

Jakąś resztę trzymam na regałach ... ale nie ma tego dużo .....
Dla zabezpieczenia się mam kopie .. dwa dyski w koputerze .... ich koszt to
1000 zł
Dla zabezpieczenia mam skopiowane pliki na drugim komplecie dysków i robi
się to automatycznie ... koszt drugie 1000 zł
mogę w swoim domowym archiwum zgromadzić 1.000.000 stron ....Ty do tego
będziesz potrzebował armię ludzi i sprzętu a ja mam skaner :)))))

>> > toc to glupota do kwadratu! ze Cie jeszcze zaden nie wysiudal to cud
>> > tylko! bo

W orygianle mam tylko umowę o pracę i zaświadczenie i braku przeciwwskazań
zdrowotnych .. reszta to skany :))))))) a na czorta mi kopie papierowe ...
se wydrukuje .. jak będzie potrzeba

>> > co bys niby zrobil z tymi swoimi skanami bez oryginalu, gdyby ktos
>> > chcial
>> > Ci pod gorke zrobic albo zarobic na Tobie? pod siebie bys narobil
>> > jedynie
>> > uswiadamiajac sobie jak to bylo naiwne z tym archiwum elektronicznym.
>>
>> taaaaaa ??????
>> mam skany i one są lepsze od kopi ... bo nie płowieją :)))))
>
> tak? hehe, to powodzenia z tymi skanami w dochodzeniu swoich praw.

Co Ty powalony ??????? przecież pracodawcy nie wolno przetrzymywać
oryginałów dokumentów osobistych pracownika ....
A czy to będzie kopia papierowa .... czy skan .. to wybacz .... ale to
wszystko jedno dla celów dowodowych

>> oryginał zawsze jest u właściciela, pracownika, pracodawcy ..... tak
>> zawsze
>> było i jest .....
>> i tylko oryginał zawsze stanowi podstawę do działania .... w sumie to nie
>> wiem o co Ci chodzi ...:)))))))))
>
> bo sie nie skupiles. najpierw mowisz o dokumentach (oryginal + kopia),
> pozniej
> o samych oryginalach.
> a ja rozumiem, ze skoro masz wszystko na CD, to ani oryginalu, ani kopii
> papierowej nie posiadasz.

Kopie papierową zrobie sobie w każdej chwili ze skanu ... i mi nie
wypłowieje ... paniał ???????
Czy Ciebie polskie lasy nie interesują ???????? MARNOTRAWCA JEDEN !!! :)))
Ty chyba coś masz z ZUSem wspólnego .... wąskie horyzonty

> w takim razie wspolczuje nadal.
> i poprawka - nie tylko oryginal stanowi podstawe dzialania, szczegolnie,
> ze
> najczesciej (w przypadku umow chocby) "sporzadzono w dwoch jednobrzmiacych
> egzemplarzach" podpis, podpis.
> i Ty to wszystko oddajesz?

ZUS też oddaje .... większość dokumentów osobistych powiniej oddać ...
pozostawia tylko własne dokumenty w fornie papierowej ... zeby później
pewnie udowodnić przed samym sobą, że burdel jaki tam jest ... jest
uzasadniony :)))

No jasneeeee .. przecież pieporzony ZUS tak samo robi ... to dla Twojej
informacji .... gdybyś nie wiedział

> to moze nie zajmuj sie reorganizacja ZUSu, naprawde :)

Czy Ty aby nie jesteś tym urzędasem z ZUSu ???? :))))))))))))
bronisz tak zajadle etatów wietrzących pipiry:))))))))
Sugeruję ... żebyś się cafnoł do tabliczek z pismem klinowym :)))
tam będą mieli więcej pracy.

pozdrawiam
fart

do góry

fart wrote:
>
> Jeśli napisałem, że coś zrobiłem na małą skale przy zaangażowaniu tylko
> własnej pieprzonej osoby ..

to juz zaczynaj skanować te dokumenty bo możesz do końca życia nie zdążyć.

to z łatwością wpiszę to w system, który działa
> w oparciu o ludzi i maszyny.....
> Człowieku przecież ja zwolnię 3/4 nierobów z ZUS przyjmę wydajnych ludzi i
> będę miał działający system ....

pewnie za darmo, nie.
Ty być to oczywiście na jednym PC postawił u siebie w piwnicy.

do góry

fart wrote:
>
> Teeeeeeeeeeeeeeeeeeee
> a to Ty nie wiesz, że przez całe życie pracownik przechowuje akta i
> dokumenty i dopiero na sam koniec przekazuje do ZUS ?????????

własne decyzje gdzie ZUS trzyma, i dokumentację do nich?
Też oddaje klientowi na przechowanie?

do góry

fart wrote:
>> ja nie mowie tylko o dokumentach ZUSowskich, a Ty tak?
>> to gdzie trzymasz reszte?
>
> Jakąś resztę trzymam na regałach ... ale nie ma tego dużo .....
> Dla zabezpieczenia się mam kopie .. dwa dyski w koputerze .... ich koszt to
> 1000 zł
> Dla zabezpieczenia mam skopiowane pliki na drugim komplecie dysków i robi
> się to automatycznie ... koszt drugie 1000 zł
> mogę w swoim domowym archiwum zgromadzić 1.000.000 stron ....Ty do tego
> będziesz potrzebował armię ludzi i sprzętu a ja mam skaner :)))))


ty sie chłopczyku w przedszkole bawisz.
Daj sobie siana z udowadnianiem, że ZUS ma taką prowizorkę odstawiać.

do góry

witek wrote:

> to z łatwością wpiszę to w system, który działa
> > w oparciu o ludzi i maszyny.....
> > Człowieku przecież ja zwolnię 3/4 nierobów z ZUS przyjmę wydajnych ludzi i
> > będę miał działający system ....
>
> pewnie za darmo, nie.
> Ty być to oczywiście na jednym PC postawił u siebie w piwnicy.

Czekaj czekaj. Jakie za darmo? Ja caly czas postuluje, ze mozna bylo te
zmarnowane pieniadze wydac w inny, racjonalny i uzyteczny sposob, z
korzyscia dla wszystkich. 12 czy 26 milionow to nie jest za darmo. W tym
momencie ktos wrzucil 26 milionow w bloto. I drugie tyle wrzuci
niebawem. I jedyne co bedzi eza to mial to kilometry papieru, gdzie i
tak odnalezienie czegokolwiek nie bedzie mozliwe.

--

_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl

do góry

Hello witek,

Monday, April 24, 2006, 3:42:52 PM, you wrote:

[...]

>> Dla zabezpieczenia mam skopiowane pliki na drugim komplecie dysków i robi
>> się to automatycznie ... koszt drugie 1000 zł
>> mogę w swoim domowym archiwum zgromadzić 1.000.000 stron ....Ty do tego
>> będziesz potrzebował armię ludzi i sprzętu a ja mam skaner :)))))
> ty sie chłopczyku w przedszkole bawisz.
> Daj sobie siana z udowadnianiem, że ZUS ma taką prowizorkę odstawiać.

On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że jego milion stron to zaledwie
100 metrów akt. A mowa o 155 km - 1550 razy tyle.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

RoMan Mandziejewicz wrote:
>

> On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że jego milion stron to zaledwie
> 100 metrów akt. A mowa o 155 km - 1550 razy tyle.

Przy 155 pracownikach robiacych to co on, to juz tylko 10 razy tyle. A
zakladajac, ze on moze poswieca na to 1/10 swojego czasu a oni
poswieciliby go w calosci - to jest jeden do jeden.
--

_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl

do góry

Hello Hikikomori,

Monday, April 24, 2006, 5:24:42 PM, you wrote:

>> On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że jego milion stron to zaledwie
>> 100 metrów akt. A mowa o 155 km - 1550 razy tyle.
> Przy 155 pracownikach robiacych to co on, to juz tylko 10 razy tyle. A
> zakladajac, ze on moze poswieca na to 1/10 swojego czasu a oni
> poswieciliby go w calosci - to jest jeden do jeden.

Zamelduj się, jak już zeskanujesz swój milion stron. Może będę jeszcze
żył.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry

>>> On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że jego milion stron to zaledwie
>>> 100 metrów akt. A mowa o 155 km - 1550 razy tyle.
>> Przy 155 pracownikach robiacych to co on, to juz tylko 10 razy tyle. A
>> zakladajac, ze on moze poswieca na to 1/10 swojego czasu a oni
>> poswieciliby go w calosci - to jest jeden do jeden.

> Zamelduj się, jak już zeskanujesz swój milion stron. Może będę jeszcze
> żył.

Ale one gupie :))))
Przercież cały czas poftaszam, że zacznę od bieżącej obsługi petentów ...
posuwając się równocześnie wstecz ... CZY TO KURNA JASNEEE ????

Dlaczego one som takie ciemne .... jakby z ZUSu byli

Informiję, że gupi ZUS ma placówek ... w polsce ... jak nasrał .... i ludzi
do wykonania tej pracy w cholerę ....

Jak bedziesz chciał iść na rentę .... bo i chyba czas na nią ..... to
przyniesiesz papiery ..... pracownik ZUSa je zeskanuje raz i będą w Twojej
kartotece .... oryginały pracownik sobie zabierze do domu, gdzie cały czas
je trzymał do tej pory ... w końcu pieprzony ZUS nie musi zabierać i gubić
dokumentów ...... JASNEEEEE ????

po czorta ZUSowi papier ... chyba tylko cymbałom do robienia samolocików z
kartek ....
i nie wmawiaj mi, że zeskanowany dokładnie dokument bedzie niewiarygodny
.....
a jeśli nawet ... to dla potrrzeb odszczędności i zdrowego rozsądku zmienie
w tym przypadku prawo i dopuszczę skany dokumentów przechowywane w archiwum
elektronicznym ZUS do wartości oryginału ... to chyba proste
a moze zbyt proste

moje milion stron ... to 2000 zł ..... a 1550 km ... to 3.100.000 zł na
dyski ..... ludzie ... te dyski będą umieszczone w pokojach jednostek ZUS ..
te pokoje już są .. ta sieć już jest
wiec moje rozwiązanie jest najtańsze .... :)))))))))

pozdrawiam
fart

do góry

Hello fart,

Monday, April 24, 2006, 6:06:29 PM, you wrote:

>>>> On nawet nie przyjmuje do wiadomości, że jego milion stron to
>>>> zaledwie 100 metrów akt. A mowa o 155 km - 1550 razy tyle.
>>> Przy 155 pracownikach robiacych to co on, to juz tylko 10 razy
>>> tyle. A zakladajac, ze on moze poswieca na to 1/10 swojego czasu a
>>> oni poswieciliby go w calosci - to jest jeden do jeden.
>> Zamelduj się, jak już zeskanujesz swój milion stron. Może będę
>> jeszcze żył.
> Ale one gupie :))))
> Przercież cały czas poftaszam, że zacznę od bieżącej obsługi petentów ...
> posuwając się równocześnie wstecz ... CZY TO KURNA JASNEEE ????

Tak pomieszałeś ironię z rozsądnymi argumentami, że nie wchodzę nawet
w dyskusję ;-P

Jedno jest pewne - należy dążyć do takich rozwiązań, żeby _obecnie_
nie produkować tyle papierów i rzeczywiście - jak najwięcej
przechowywać w formie elektronicznej - zwielokrotnione i rozproszone,
aby na awarie było odporne.

Obecnym absurdem jest dawanie pracownikowi co miesiąc RMUA zamiast
bezpośredniego przekazywania danych z ZUS do NFZ. Przecież - u diabła
- ZUS te dane ma!

IMHO _dobrze_ się stało, że skanery w ZUSie nie zdały egzaminu. Jeśli
te skanery i programy OCR nie były w stanie rozpoznać z czystego,
monochromatycznego wydruku, że ściśle określoną czcionką, podstawowych
danych osobowych z ZUA, to nawet sobie nie wyobrażam, co by się działo
nadal z naszymi składkami.

Jeden z moich klientów od 1999 do końca 2005 roku walczył z ZUSem o
poprawienia 'BOGLISŁAW' na 'BOGUSŁAW' - superwydajny skaner z
oprogramowaniem OCR oraz słownikową korektą błędów nie wyłapał tak
banalnego błędu.
W malutkiej firmie, zatrudniającej niewiele ponad 100 osób było kilka
przypadków przekręcenie imienia lub nazwiska przy skanowaniu ZUA przez
ZUS...

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl

do góry