-
61. Data: 2007-02-07 14:31:36
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 6 Feb 2007, Hikikomori San wrote:
> Bingo. O to chodzi. Bo zaksegowac moge plytke ceramioczna z wyrytym na niej
> milionem zlotych kosztow ;) i innymi znamionami rachunku. Ale kontroll zapyta
> sie, czemu ten rachunek wyglada jak cegla ;)
A bo wie Pani, jedni robią papier z jedwabiu, inni z papirusa, a mój
kontrahent ma akurat swoje złoża szamotu i kaolinu ;)
>>> Dyc przede mna lezy "faktura" (tak jest podpisana), a nie "rachunek".
>>
>> Ino nie napisali że musi być "rachunek".
>
> Ale uzywaja w ustawach slowa "rachunek".
To za mało. Brak słowa "pożyczka" na dokumencie również nie świadczy
iż ów "papier" nie jest umową pożyczki.
> Ale jakby nie bylo slowa pozyczka, a ktos napisal "zapomoga", to czy to dalej
> bedzie pozyczka (spelnia kryteria pozyczki)?
Tego nie wiem, bo to zalezy od RESZTY TREŚCI dokumentu!
Dokładnie tak, jak przy niepodobającej Ci się "fakturze": należy czytać
NIE (sam) tytuł, a resztę treści!
>> Jasne.
>> A czym jest taki wydruk (mam, rozliczam): "delegacja/rozliczenie
>> wyjazdu"?
>> Jest li to dowód wewnętrzny czy nie? :O
>> Słów "dowód wewnętrzny" na tym NIE MA!
>
> Dowod wewnetrzny to imho szersze pojecie, dowodem wewnetrznym moze byc
> roznych swistkow ;)
Widocznie "rachunkiem" też.
Skoro ustawodawca postanowił że NIE wymaga słowa "rachunek", to
zdefiniował kategorię dokumentów lingwistycznie odpowiadającym
"dowodom wewnętrznym".
Czyli jak chcesz toto nazwać - "szerszą kategorię".
Kropka, trzeba sie pogodzić!
Wniosek: "nota" *również* jest "rachunkiem".
>> Co *ewentualnie* można by wyciągnąć na kontrprzykład: fakturę proforma.
>> W zasadzie na niej *są* wszystkie dane co na rachunku, prawda?
>> Pytanie: czy otrzymujący taki papier:
>> - może
>> - musi
>> ....oraz *dlaczego* (może lub musi) toto zaksięgować?
>> Proponuję dyskusję ;)
>
> Ja tam nie pamietam, ale faktura proforma nie jest dowodem ksiegowym (czy
> jakos tak) i sie jej nie ksieguje.
Otóż to :)
Czyli istotne są:
- CEL dokumentu (czy ma wyrażać należny przychód, JUŻ należny)
- TREŚĆ (czy jest zgodna z przepisem)
Nic więcej.
pzdr, Gotfryd
-
62. Data: 2007-02-07 15:37:08
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 07-02-2007 o 15:11:45 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
> Jak ktoś nie wie co to "faktura", też powinien sie doszkolić i tyle.
> Bez względu na "powszechność"!
> Ten adres:
> http://sjp.pwn.pl/
> ...wydaje się niezły :) (do doszkalania, polecam obejrzeć "kompakt",
> ja już zakodowałem ze nie ma nic wspólnego ze "zwarty" :>)
Ja się zgadzam z Tobą, nie wiedziałem co to znaczy, doszkoliłem się,
natomiast kolega Cavallino
sobie za bardzo pofolgował i tyle(co nie umniejsza jego zasługi w
uświadomieniu znaczenia słowa faktura).
pozdr
--
ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
5-10-15%
Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
MOJE PIENIĄDZE??
DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!
-
63. Data: 2007-02-07 16:21:23
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Ano właśnie. Czyli poprzez użycie innego słowa przepis określa że mowa
> o innym zbiorze dokumentów (być może zależnym od tego drugiego), dlatego
> jednak "tak" :)
Nie powiem czego mozna dostac, bo bym napisal brzydko, jak sie patrzy na
te nieprecyzyjne zapisy. A juz widze tlumacznei sie przed urzedniekiem
US: "bo wie pan, potocznie sie przyjelo, ze..."
:/
--
<><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>
-
64. Data: 2007-02-07 16:25:29
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 6 Feb 2007, Hikikomori San wrote:
>
>> Domagam sie zdefiniowania w ustawie slow, ktore sie uzywa i okreslenia
>> co one znacza - dokladnie. o. tyle. :)
>
> Ja też, i mogę podać Ci cały stosik takich "domagań", zupełnie słusznych
Nie ma jakiegos Stowarzyszenia Domagajacych Sie Sprecyzowania Formalnych
Aktow Prawnych W Celu Eliminacji Wieloznacznosci (SDSSFAPWCEW) ?? ;)
> Tylko co z tego, skoro ustawodawca nasze "domaganie sie" ma... no
> właśnie, gdzieś ma...
Zrobmy cos. Jak rolnicy zablokowali drogi - to dostali co chcieli. Jak
gornicy poszli z kamieniami - dostali co chcieli. Moze tak Wielki Strajk
Podatnikow. Skoro mamy soliderne panstwo - to solidarnie nie zaplacmy
podakow w lutym -- ostrzegawczo.
> Rozumiem że zapis "rachunek stanowi dowolnie zatytułowany dokument,
> zawierający nizej wymienione dane..." byłby OK? :>
Tak. A najlepiej jakby bylo kilka wariantow tytulow takich dokumentow z
jednym, preferowanym. Np. praferowany RACHUNEK, dopuszczalne FAKTURA,
INVOICE, ... (no i co ze w wielu jezykach jest roznie, ilosc panst jest
ograniczona)
--
<><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>
-
65. Data: 2007-02-07 16:28:24
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Problem w tym, ze grupa nie dysponuje środkami przymusu pozwalającymi
> zażądać od ustawodawcy żeby zrobił jak chcesz, *nawet* jakbyśmy
> jednomyślnie chcieli :) (a to wcale nie jest oczywiste *czy* byśmy
> wszyscy chcieli).
Nie wymagam tego od was :)
> Musimy pogodzić się z zastanym stanem prawnym.
> Nad tym "dlaczego" (np. "dlaczego źle") oczywiście można podyskutować :)
No to wlasnie dyskutujemy :)
--
<><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>
-
66. Data: 2007-02-07 16:33:20
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Gotfryd Smolik news wrote:
> To za mało. Brak słowa "pożyczka" na dokumencie również nie świadczy
> iż ów "papier" nie jest umową pożyczki.
A czemu nie wprowadzic tytulowania dokumenty zgodnie z tym czym sa.
Czyli jak cos jest umowa pozyczki to tytul powinien byc "umowa pozyczki"
? :)
>> Ja tam nie pamietam, ale faktura proforma nie jest dowodem ksiegowym
>> (czy jakos tak) i sie jej nie ksieguje.
>
> Otóż to :)
> Czyli istotne są:
> - CEL dokumentu (czy ma wyrażać należny przychód, JUŻ należny)
> - TREŚĆ (czy jest zgodna z przepisem)
> Nic więcej.
Ale tytuly by pomagaly tylko :)
--
<><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>
-
67. Data: 2007-02-07 17:06:00
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 07-02-2007 o 17:25:29 Hikikomori San <h...@o...eu>
napisał(a):
>
> Tak. A najlepiej jakby bylo kilka wariantow tytulow takich dokumentow z
> jednym, preferowanym. Np. praferowany RACHUNEK, dopuszczalne FAKTURA,
> INVOICE, ... (no i co ze w wielu jezykach jest roznie, ilosc panst jest
> ograniczona)
>
IMHO to zły kierunek, bo to tak jak wzór KPiR - formalizowanie tego co nie
powinno być
sformalizowane. Rejestry VAT prowadzisz po swojemu i nie ma żadnych
problemów
z tym(nie licząc niejasności podatkowych).
Podobinie, Art. 24c updof o różnicach kursowych - koszmarek prawny,
minister
kolejny raz myślał że jak zrobi wyliczankę to wszyscy będą happy.
pozdr
--
ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
5-10-15%
Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
MOJE PIENIĄDZE??
DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!
-
68. Data: 2007-02-07 20:55:36
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 7 Feb 2007, Hikikomori San wrote:
>> Ja też, i mogę podać Ci cały stosik takich "domagań", zupełnie słusznych
>
> Nie ma jakiegos Stowarzyszenia Domagajacych Sie Sprecyzowania Formalnych
> Aktow Prawnych W Celu Eliminacji Wieloznacznosci (SDSSFAPWCEW) ?? ;)
Pytanie jest nieprawidłowe - powinno być "i czy mają już status
stowarzyszenia użyteczności publicznej do wpłacania 1% podatku"
:)
> Zrobmy cos. Jak rolnicy zablokowali drogi - to dostali co chcieli. Jak
> gornicy poszli z kamieniami - dostali co chcieli. Moze tak Wielki Strajk
> Podatnikow.
Problem w tym, że istotna większość podatników wysługuje się
płatnikami. A ci jak nie odprowadzą podatku to "kradną czyjeś".
pzdr, Gotfryd
-
69. Data: 2007-02-07 21:43:19
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: Hikikomori San <h...@o...eu>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Problem w tym, że istotna większość podatników wysługuje się
> płatnikami. A ci jak nie odprowadzą podatku to "kradną czyjeś".
Jak to sie nazywa? Sprzeciw obywatelski? Nie, jakos inaczej to bylo, ze
moge byc niegrzeczny w imieniu prawa, zeby okazac swoje niezadowolenie.
--
<><> Rządzi nami jednoręki bandyta <><>
-
70. Data: 2007-02-07 22:36:01
Temat: Re: Faktura nie VAT?
Od: "Paulus" <p...@t...pl>
W wiadomosci: eqdh18$kn5$...@n...onet.pl,
Hikikomori San <h...@o...eu> napisal:
> Gotfryd Smolik news wrote:
>
>> Problem w tym, że istotna większość podatników wysługuje się
>> płatnikami. A ci jak nie odprowadzą podatku to "kradną czyjeś".
>
> Jak to sie nazywa? Sprzeciw obywatelski? Nie, jakos inaczej to bylo,
> ze moge byc niegrzeczny w imieniu prawa, zeby okazac swoje
> niezadowolenie.
Nieposluszenstwo obywatelskie. I raczej nie w imieniu prawa, tylko wprost
przeciwnie.
--
Pozdrawiam, Paulus
Join US... Find THEM... http://tiny.pl/zfc
"Palenie kobiet w ciąży deformuje palce dzieci"- ONET