-
21. Data: 2009-10-16 19:31:57
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 20:42:07 domino773 <d...@g...com> napisał(a):
>> Interpretacje wydają izby skarbowe:
>>
>> http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=4&dzial=1262
&id=155535&typ=ne...
>
> Daj spokój, ja jestem tylko biednym robionym w jajo obywatelem, który
> tonie w gąszczu niejasnych przepisów, często z furtkami i
> "exceptionami" jeśli chodzi o interpretację przepisów. Tak samo z tym
> dokumentem - człowieku, ja nawet nie wiem jak go wypełnić bo do tego
> trzeba mieć jakąś wiedzę, przygotowanie z gatunku FK a ja takowej nie
> posiadam. Co więcej, co mi to da, skoro za chwilę się coś zmieni,
> albo...wejdzie w życie kolejny przepis znów uchylający poprzedni. Zero
> stabilizacji. Wszystko mętne, zgniłe, z iluzorycznym wizerunkiem
> "Przyjaznego państwa". Chromolę to. Wolę posiedzieć w pracy parę
> godzin więcej, niż ryzykować nie daj boże jakąś odsiadką czy karami,
> mandatami.
A twoj szef siedzi za kratkami?
> To państwo dosłownie ZABIJA INICJATYWĘ I POMYSŁOWOŚĆ !
A tu zgoda, ale tylko poniekąd - trochę odwagi i można coś zdziałać,
przykładów jest mnóstwo, szczególnie w branży IT.
--
Tomek
-
22. Data: 2009-10-16 19:35:36
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 21:28:30 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
napisał(a):
>
> BTW, nie chciałbym Cię dobijać ale rozumiem, że konto PayPal zgłosiłeś
> już w NBP i składasz kwartalne sprawozdania ;-)
>
Eee, to akurat jest banalne - nawet czynne żale łykają bez problemowo :)
--
Tomek
-
23. Data: 2009-10-16 19:38:56
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Tomek wrote:
> Eee, to akurat jest banalne - nawet czynne żale łykają bez problemowo :)
Ja nie twierdzę, że to jest trudne.
Tylko uważam, że taki case nie powinien mieć miejsca gdyby przy
uchwalaniu ustawy posłowie zechcieli użyć mózgu, a nie tylko przycisku
do głosowania ...
Piotrek
-
24. Data: 2009-10-16 19:59:32
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 21:38:56 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
napisał(a):
> Tomek wrote:
>> Eee, to akurat jest banalne - nawet czynne żale łykają bez problemowo :)
>
> Ja nie twierdzę, że to jest trudne.
>
> Tylko uważam, że taki case nie powinien mieć miejsca gdyby przy
> uchwalaniu ustawy posłowie zechcieli użyć mózgu, a nie tylko przycisku
> do głosowania ...
>
(Chciałem pocieszyć wątkotwórcę ;))
--
Tomek
-
25. Data: 2009-10-16 20:27:45
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: domino773 <d...@g...com>
> (Chciałem pocieszyć wątkotwórcę ;))
Wolę South Parka :)
Ale czekajcie, jeszcze jedna myśl nasunęła mi się.
Skoro jestem na etacie, to wszystkie składki mam opłacane.
Koszt założenia DG były powiedzmy równy kosztom tego całego latania,
opłat skarbowych do tych śmiesznych interpretacji etc, etc. Powiedzmy,
że wyszedłem tak samo z kosztami.
A teraz...
Mam DG więc jedyne koszt które ponoszę to zdrowotne, chorobowe,
dochodowy i VAT, zgadza się ?
Wówczas mógłbym chyba bezproblemowo przyjmować "datki" w postacji
dotacji (darowizny) od których chyba prostsze byłoby rozliczanie się
aniżeli działanie na własną rękę i trzęsienie tyłkiem, czy przypadkiem
za X lat US czy ZUS nie dopierniczy mi się za nieopłacane składki/
podatki.
Zdrowotne to +200 zł, jakaś księgowa 100. Razem kosztów 300. Niech
dostanę darowizn np 400 zł w jednym miesiącu, to chyba wyjdę na zero ?
Nie mówię już o dodatkowych "ewentualnych" przychodach z tej
działalności - ciężko mi po 8 godzinach myśleć logicznie, czy
załatwiać coś u klienta jeszcze, ale generalnie z przychodzu 400 zysk
równy zeru, a każdy grosz powyżej to już czysty zysk.
Dobrze kalkuluję ?
Aha, jak mnie zwolnią z etatu to zawsze mogę zawiesić działalność i
grać dalej fair względem państwa ?
-
26. Data: 2009-10-16 20:37:04
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
domino773 wrote:
>> (Chciałem pocieszyć wątkotwórcę ;))
>
> Wolę South Parka :)
> Ale czekajcie, jeszcze jedna myśl nasunęła mi się.
> Skoro jestem na etacie, to wszystkie składki mam opłacane.
> Koszt założenia DG były powiedzmy równy kosztom tego całego latania,
> opłat skarbowych do tych śmiesznych interpretacji etc, etc. Powiedzmy,
> że wyszedłem tak samo z kosztami.
> A teraz...
> Mam DG więc jedyne koszt które ponoszę to zdrowotne, chorobowe,
> dochodowy i VAT, zgadza się ?
> Wówczas mógłbym chyba bezproblemowo przyjmować "datki" w postacji
> dotacji (darowizny) od których chyba prostsze byłoby rozliczanie się
> aniżeli działanie na własną rękę i trzęsienie tyłkiem, czy przypadkiem
> za X lat US czy ZUS nie dopierniczy mi się za nieopłacane składki/
> podatki.
> Zdrowotne to +200 zł, jakaś księgowa 100. Razem kosztów 300. Niech
> dostanę darowizn np 400 zł w jednym miesiącu, to chyba wyjdę na zero ?
> Nie mówię już o dodatkowych "ewentualnych" przychodach z tej
> działalności - ciężko mi po 8 godzinach myśleć logicznie, czy
> załatwiać coś u klienta jeszcze, ale generalnie z przychodzu 400 zysk
> równy zeru, a każdy grosz powyżej to już czysty zysk.
> Dobrze kalkuluję ?
> Aha, jak mnie zwolnią z etatu to zawsze mogę zawiesić działalność i
> grać dalej fair względem państwa ?
>
Problem tak naprawdę jest głębszy.
Jeśli miałeś okazję zerknąć do postu jureq i mojego to tak naprawdę
przychody ze "sprzedaży" Twoich programów będą (w tym przypadku)
przychodami osobistymi (nie z DG).
Tak więc zakładanie DG tylko po to, żeby się ZUS nie upomniał o składkę
zdrowotną (którą zresztą w większości odzyskasz) to jest IMHO nieco bez
sensu.
No ale my tu nie o logice tylko o podatkach dyskutujemy ;-)
Piotrek
-
27. Data: 2009-10-16 20:52:09
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 22:27:45 domino773 <d...@g...com> napisał(a):
>> (Chciałem pocieszyć wątkotwórcę ;))
>
> Wolę South Parka :)
> Ale czekajcie, jeszcze jedna myśl nasunęła mi się.
> Skoro jestem na etacie, to wszystkie składki mam opłacane.
> Koszt założenia DG były powiedzmy równy kosztom tego całego latania,
> opłat skarbowych do tych śmiesznych interpretacji etc, etc. Powiedzmy,
> że wyszedłem tak samo z kosztami.
> A teraz...
> Mam DG więc jedyne koszt które ponoszę to zdrowotne, chorobowe,
> dochodowy i VAT, zgadza się ?
Zdrowotne, obecnie ~220zł, z czego ~190zł odpisujesz od podatku
więc de faxto wykładasz na to co miesiąc 30 czy 40zł.
Chorobowego z DG nie płacisz skoro masz etat i otrzymujesz co najmniej
minimalne wynagrodzenie (nie w przeliczeniu na etat, tylko faktycznie)
Do tego PIT, VAT niekoniecznie, *chyba* dałoby się skorzystać
ze zwolnienia podmiotowego.
Do tego zgłoszenie konta PayPal do NBP (co i tak powinieneś był zrobić
nawet jeśli nie masz DG, jeśli nie zrobiłeś to masz już na koncie bodajże
przestępstwo skarbowe)
> Wówczas mógłbym chyba bezproblemowo przyjmować "datki" w postacji
> dotacji (darowizny) od których chyba prostsze byłoby rozliczanie się
> aniżeli działanie na własną rękę i trzęsienie tyłkiem, czy przypadkiem
> za X lat US czy ZUS nie dopierniczy mi się za nieopłacane składki/
> podatki.
Tak jak Piotrek obok napisał, problem w tym że takie coś prawdopodobnie
do PIT nie liczy się jako działalność, a jako dochód z licencji, do którego
masz preferencyjne koszty uzyskania 50%, czyli efektywnie jedyne 9%
podatku.
No i brak ZUSu, jeśli tak faktycznie jest.
Więc inwestycja 200zł w doradcę podatkowego i 2x40zł (US i ZUS) we wnioski
o interpretację, która zwróci się w pierwszym miesiącu, wydaje mi się
sensowym rozwiązaniem.
> Zdrowotne to +200 zł, jakaś księgowa 100. Razem kosztów 300. Niech
Księgowa za 100zł pradopodobnie zrobi wielkie oczy.. i większe problemy
niż jazda na czarno..
> dostanę darowizn np 400 zł w jednym miesiącu, to chyba wyjdę na zero ?
Pryz wariancie z przychodami autorskimi, jeśli okaże się trafny,
wyjdziesz dokładnie na 364zł ;)
> Nie mówię już o dodatkowych "ewentualnych" przychodach z tej
> działalności - ciężko mi po 8 godzinach myśleć logicznie, czy
> załatwiać coś u klienta jeszcze, ale generalnie z przychodzu 400 zysk
> równy zeru, a każdy grosz powyżej to już czysty zysk.
Więcej - będziesz mógł łapać "fuchy" i z czasem rzucisz etat :)
> Aha, jak mnie zwolnią z etatu to zawsze mogę zawiesić działalność i
> grać dalej fair względem państwa ?
Tak, w wariancie z działalnością tak. W wariancie bez działalności
nie będziesz musiał robić dokładnie nic, poza wpłatą podatku i wpisaniem
tego na PITa roczenego.
--
Tomek
-
28. Data: 2009-10-16 21:00:42
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: domino773 <d...@g...com>
> Problem tak naprawdę jest głębszy.
Mhmm, a przed chwilą Tomek próbował mnie pocieszyć ;)
> Jeśli miałeś okazję zerknąć do postu jureq i mojego to tak naprawdę
> przychody ze "sprzedaży" Twoich programów będą (w tym przypadku)
> przychodami osobistymi (nie z DG).
Pozwól że zapytam. To jakim tworem są tak zwane darowizny, które można
ostatnio przez internet przesyłać ? Ot taki PayPal i "Make a
donation". Ktoś używałby moich programów (freeware) ale zawsze byłaby
możliwość wyrażenia "dziękuję wujku, lubię ten program, masz tu $10 i
rozwijaj go dalej". Tak samo postąpi np kolejne 100 osób z całego
świata. Lub drugi przykład - ktoś z Nigerii przysłał mi $500. I co ja
mam z tym zrobić ? Jak to rozliczyć ? Ile dać państwu ? Czym w takim
razie są takie przychody dla osoby fizycznej ?
Sam PayPal jak wyczytałem w regulaminie, umywa ręce od wszelkich spraw
podatkowych i to na użytkowniku otrzymującym płatność ciąży obowiązek
prawidłowego jego rozliczenia.
> No ale my tu nie o logice tylko o podatkach dyskutujemy ;-)
Mówcie jak najwięcej, poskładamy to potem do kupy ;-)
-
29. Data: 2009-10-16 21:10:49
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
domino773 wrote:
> Pozwól że zapytam. To jakim tworem są tak zwane darowizny, które można
> ostatnio przez internet przesyłać ? Ot taki PayPal i "Make a
> donation". Ktoś używałby moich programów (freeware) ale zawsze byłaby
> możliwość wyrażenia "dziękuję wujku, lubię ten program, masz tu $10 i
> rozwijaj go dalej". Tak samo postąpi np kolejne 100 osób z całego
> świata. Lub drugi przykład - ktoś z Nigerii przysłał mi $500. I co ja
> mam z tym zrobić ? Jak to rozliczyć ? Ile dać państwu ? Czym w takim
> razie są takie przychody dla osoby fizycznej ?
>
> Sam PayPal jak wyczytałem w regulaminie, umywa ręce od wszelkich spraw
> podatkowych i to na użytkowniku otrzymującym płatność ciąży obowiązek
> prawidłowego jego rozliczenia.
>
>> No ale my tu nie o logice tylko o podatkach dyskutujemy ;-)
>
> Mówcie jak najwięcej, poskładamy to potem do kupy ;-)
Jeśli przychodu nie da się jawnie powiązać z udostępnieniem (licencji
na) software to IMHO można byłoby się zastanowić nad darowizną (a nie
przychodem z majątkowych praw autorskich).
Powtarzam IMHO - tutaj każdy bawi się na własny rachunek.
Bezpiecznie dla Twojej kieszeni i zdrowia psychicznego będzie jednak -
tak jak Ci Tomek sugerował - wyłożenie paru złotych i wystąpienie o
interpretację.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że skoro napisałeś ten swój software
to dasz radę napisać również wniosek o interpretację.
Powodzenia!
Piotrek
PS. Z tym zgłaszaniem PayPal to nie były żarty. Prawo w tym zakresie
jest naprawdę dość debilne.
-
30. Data: 2009-10-16 21:21:43
Temat: Re: Dotacje Paypal a urząd skarbowy
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 23:00:42 domino773 <d...@g...com> napisał(a):
>> Problem tak naprawdę jest głębszy.
>
> Mhmm, a przed chwilą Tomek próbował mnie pocieszyć ;)
>
>> Jeśli miałeś okazję zerknąć do postu jureq i mojego to tak naprawdę
>> przychody ze "sprzedaży" Twoich programów będą (w tym przypadku)
>> przychodami osobistymi (nie z DG).
>
> Pozwól że zapytam. To jakim tworem są tak zwane darowizny, które można
> ostatnio przez internet przesyłać ? Ot taki PayPal i "Make a
> donation".
Musisz przyjąć do wiadomości że to co się pojawia na rynku niekoniecznie
jest przystosowane do polskiego prawa podatkowego. Przykładów jest na
pęczki.
> Ktoś używałby moich programów (freeware) ale zawsze byłaby
> możliwość wyrażenia "dziękuję wujku, lubię ten program, masz tu $10 i
> rozwijaj go dalej". Tak samo postąpi np kolejne 100 osób z całego
> świata. Lub drugi przykład - ktoś z Nigerii przysłał mi $500. I co ja
> mam z tym zrobić ? Jak to rozliczyć ? Ile dać państwu ? Czym w takim
> razie są takie przychody dla osoby fizycznej ?
Przypomniałem sobie że mam gdzieś w archiwum poradę od mojego doradcy
podatkowego chyba nawet w podobnej sprawie - darmowy soft na stronie,
tylko nie pamiętam czy chodziło o darowizny. Jak znajdę czas to poszukam.
> Mówcie jak najwięcej, poskładamy to potem do kupy ;-)
:)
--
Tomek