Witam,
Mam niezly rebus. W zeszlym roku zarobilem na pewnych drobnych uslugach na
lewo jakies 1000PLN. Nie mialem zarejestrowanej dzialalnosci gospodarczej.
Oczywiscie ktos mnie podpierdolil do Urzedu Skarbowego (konkurencja, albo
dobry przyjaciel ;-) i wlasnie dostalem wezwanie. Co mi moga zrobic? Jak z
nimi gadac? Mial ktos podobny przypadek?
Dodam, ze w niedalekiej przyszlosci mialem zamiar to zarejestrowac i ruszyc
pelna para. Nawet od paru miesiecy mam profesjonalna strone internetowa
oferujaca moje uslugi - zalozylem ja aby zbadac zapotrzebowanie rynku na
moje uslugi. Nie bedzie to moj gwozdz do trumny? Czy samo reklamowanie
dzialalnosci juz jest przestepstwem. Czy umawianie sie na usluge za kilka
miesiecy do przodu bez zalozonej w danej chwili dzialalnosci gospodarczej
juz jest przestepstwem? (bo juz uwowilem sie przez internet z kims na taka
usluge za kilka stów na wrzesien - mogla to byc prowokacja US?)
--
Pozdrawiam,
Leszek