Problem wygląda tak:
Ja twierdzę, że można odliczyć od dochodu darowiznę na cele
charytatywno-opiekuńcze (oczywiście przy spełnieniu pewnych wymagań jak np.
sprawozdanie itd.) bez ustanowionego limitu.

Mój US twierdzi, że tylko 10%.

A tu znalazłem odpowiedź z 2003 na pytanie podatnika urzędu w Kutnie gdzie
stoi jak byk:

Od powyższych zasad ( limitów odliczeń ) istnieje wyjątek, który dotyczy
darowizn przekazanych na działalność charytatywno-opiekuńczą kościelnych
osób prawnych, zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 17 maja 1989r. o
stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.
U. Nr 29, poz. 154
z późniejszymi zmianami), która jest ustawą szczególną w stosunku do ustawy
o podatku dochodowym od osób fizycznych. W myśl art. 55 ust. 7 w/w ustawy -
darowizny przekazana na działalność charytatywno-opiekuńczą kościelnych osób
prawnych podlegają odliczeniu od dochodu w pełnej faktycznej wysokości,
jeżeli:
- kościelna osoba prawna przedstawi darczyńcy pokwitowanie odbioru oraz:
- w okresie dwóch lat od dnia przekazania darowizny - sprawozdanie o
przeznaczeniu jej na tę działalność.

I teraz co zrobić. Decyzja została wydana, pozostaje mi odwołanie się do
Izby Skarbowej.

Ja rozumiem, że prawo podatkowe jest takie samo dla wszystkich obywateli RP.
Ale w Kutnie i innych miastach odliczenia są respektowane bez limitu a u
mnie nie. Coś tu chyba nie tak.

Co z tym zrobić?