eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiAle o co choooodzi?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 31. Data: 2015-12-22 10:18:57
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-20 09:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >
    >
    > Wyciągnąłem poniższe twierdzenie
    >
    > W dniu 19.12.2015 o 21:29, Kviat pisze:
    >> VATowca VAT nie interesuje, bo dla VATowca VAT jest przezroczysty
    >
    >
    > do osobnego listu, żeby w końcu je obalić jasno i żeby nie wracało.
    > Twierdzenie można obalić podając kontrprzykład. Tym kontrprzykładem
    > jestem ja. Od 1 stycznia wyszedłem z VAT i moje przychody wzrosły z tego
    > powodu o około 23%. Niniejszym więc udowadniam, że dla mnie VAT nie był
    > przezroczysty i że mnie interesował. Teraz mnie nie interesuje, bo nie
    > jestem VATowcem. Taki kontrprzykład obala powyższe twierdzenie.
    >
    > Proszę więc abyś przeformułował błędne twierdzenie, zwłaszcza w
    > kontekście ciągłego czepiania się ad personam mnie.

    chyba oberwałeś nisko przelatującym kwantyfikatorem Przecież napisał, że
    *DLA VAT-owca*, a Ty dałeś jako kontrprzykład, który zgodnie z logika
    nie obala

    a dla watowca - b wat przezroczysty,

    a ty ~a dla nieVATOWCA ~b vatnie jest przezroczysty - widzisz, że tu nie
    obala tego stwierdzenia?

    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl


  • 32. Data: 2015-12-22 12:29:22
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 22.12.2015 o 10:18, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > chyba oberwałeś nisko przelatującym kwantyfikatorem Przecież napisał, że
    > *DLA VAT-owca*, a Ty dałeś jako kontrprzykład, który zgodnie z logika
    > nie obala
    >
    > a dla watowca - b wat przezroczysty,
    >
    > a ty ~a dla nieVATOWCA ~b vatnie jest przezroczysty - widzisz, że tu nie
    > obala tego stwierdzenia?


    No więc jeszcze raz, jak krowie na miedzy...

    Do 1 stycznia byłem Vatowcem. Dla ustalenia uwagi załóżmy, że
    wystawiałem faktury na 10 tysięcy brutto. Czyli miałem przychód
    8130,08zł netto.

    Od 1 stycznia wystawiam faktury na 10 tysięcy nie zawierające VAT, czyli
    mój przychód wynosi 10 tysięcy.

    Wniosek, jako VATowiec traciłem 1900zł na VAT. Gdyby twierdzenie kviata
    było prawdziwe, to zmiana z VAT dla nieVAT nie byłaby w żaden sposób
    odczuwalna, bo VAT dla Vatowca byłby przezroczysty, więc nie odczuwałbym
    nijak faktu, że go nie płacę.

    W związku z tym uważam twierdzenie, kviata za obalone. VAT dla VATowca
    stanowi obciążenie i nie jest przezroczysty, ale jest płaconym podatkiem
    i tyle.

    Oczywiście, im więcej vatu odliczonego ma dany przedsiębiorca, a mniej
    wartości dodanej własnej, tym mniejszy zysk na wyskoczeniu z VAT, a w
    pewnym momencie możliwe, że powrót do VAT będzie bardziej opłacalny.


    Pamiętaj, że moje twierdzenie nie brzmi ,,bez VAT się zawsze bardziej
    opłaca" tylko, że ,,to nie tak, że vatowiec się vatem nie przejmuje i mu
    on zwisa i powiewa", bo tak rozumiem ,,przezroczystość" sugerowaną przez
    kviata.





  • 33. Data: 2015-12-22 12:47:27
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-22 12:29, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 22.12.2015 o 10:18, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >> chyba oberwałeś nisko przelatującym kwantyfikatorem Przecież napisał, że
    >> *DLA VAT-owca*, a Ty dałeś jako kontrprzykład, który zgodnie z logika
    >> nie obala
    >>
    >> a dla watowca - b wat przezroczysty,
    >>
    >> a ty ~a dla nieVATOWCA ~b vatnie jest przezroczysty - widzisz, że tu nie
    >> obala tego stwierdzenia?
    >
    >
    > No więc jeszcze raz, jak krowie na miedzy...
    >
    > Do 1 stycznia byłem Vatowcem. Dla ustalenia uwagi załóżmy, że
    > wystawiałem faktury na 10 tysięcy brutto. Czyli miałem przychód
    > 8130,08zł netto.
    >
    > Od 1 stycznia wystawiam faktury na 10 tysięcy nie zawierające VAT, czyli
    > mój przychód wynosi 10 tysięcy.

    Nie - tzn, że podniosłeś cenę usługi, bo dla wielu firm istotna jest
    cena bez VAT-u....



    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl


  • 34. Data: 2015-12-22 13:10:42
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2015-12-22 o 12:29, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > No więc jeszcze raz, jak krowie na miedzy...
    >
    > Do 1 stycznia byłem Vatowcem. Dla ustalenia uwagi załóżmy, że
    > wystawiałem faktury na 10 tysięcy brutto. Czyli miałem przychód
    > 8130,08zł netto.
    >
    > Od 1 stycznia wystawiam faktury na 10 tysięcy nie zawierające VAT,
    > czyli mój przychód wynosi 10 tysięcy.
    >
    > Wniosek, jako VATowiec traciłem 1900zł na VAT.

    Ale ja mam inny wniosek.
    Podniosłeś cenę usługi z 8130 na 10000.



  • 35. Data: 2015-12-22 23:39:26
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 22.12.2015 o 13:10, cef pisze:
    > Ale ja mam inny wniosek.
    > Podniosłeś cenę usługi z 8130 na 10000.


    Możesz sobie tak tłumaczyć. Ale dzięki wyjściu z VAT mogłem to zrobić i
    klient tego nie odczuł. Nadal płaci tyle samo i ma te same kwoty na umowie.

    Więc możesz sobie tak tłumaczyć, ale nadal obala to twierdzenie, że VAT
    jest dla vatowca przezroczysty. Nie jest. Możesz sobie to powiedzieć
    tak, jak lubisz, że jako vatowiec musiałem postawić niższe ceny aby
    zadowolić klienta. Jako nievatowiec mogę sobie pozwolić na wyższe ceny.
    Jeden pies. Tak czy siak, VAT wpływał na dochód mnie jako vatowca.


  • 36. Data: 2015-12-22 23:54:57
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-22 o 23:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > Możesz sobie tak tłumaczyć. Ale dzięki wyjściu z VAT mogłem to zrobić i
    > klient tego nie odczuł. Nadal płaci tyle samo i ma te same kwoty na umowie.


    Jak taki ignorant może prowadzić biznes, tego nie wiem... Choć, skala
    pozwalająca na niebycie VATowcem też o czymś świadczy (klienci raczej
    cię unikają)

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2015-12-23 00:27:14
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 22.12.2015 o 23:54, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-12-22 o 23:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Możesz sobie tak tłumaczyć. Ale dzięki wyjściu z VAT mogłem to zrobić i
    >> klient tego nie odczuł. Nadal płaci tyle samo i ma te same kwoty na umowie.
    >
    >
    > Jak taki ignorant może prowadzić biznes, tego nie wiem...

    A tego to już nie wiem, jak ty ten biznes prowadzisz.

    >Choć, skala
    > pozwalająca na niebycie VATowcem też o czymś świadczy

    pierdu pierdu.

    >(klienci raczej cię unikają)


    O, wróżbita Maciej... jak miło...


  • 38. Data: 2015-12-23 10:16:20
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-23 o 00:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 22.12.2015 o 23:54, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2015-12-22 o 23:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>> Możesz sobie tak tłumaczyć. Ale dzięki wyjściu z VAT mogłem to zrobić i
    >>> klient tego nie odczuł. Nadal płaci tyle samo i ma te same kwoty na
    >>> umowie.
    >>
    >>
    >> Jak taki ignorant może prowadzić biznes, tego nie wiem...
    >
    > A tego to już nie wiem, jak ty ten biznes prowadzisz.
    >
    >> Choć, skala
    >> pozwalająca na niebycie VATowcem też o czymś świadczy
    >
    > pierdu pierdu.
    >
    >> (klienci raczej cię unikają)
    >
    >
    > O, wróżbita Maciej... jak miło...

    Przemek, wcale nie spodziewałem się, że zrozumiesz co napisałem, nie
    musisz odpowiadać.

    --
    Liwiusz


  • 39. Data: 2015-12-23 10:30:58
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.12.2015 o 10:16, Liwiusz pisze:
    > Przemek, wcale nie spodziewałem się, że zrozumiesz co napisałem, nie
    > musisz odpowiadać.

    Ależ rozumiem, czujesz się niedowartościowany i chcesz się
    dowartościować sugerowaniem jakoby 150 tysięcy przychodu rocznie było
    słabym zarobkiem. Tyle, że to oznacza 12500 miesięcznie.
    A jak na szybko wyguglałem:

    Przeciętne wynagrodzenie w lutym 2015 roku wyniosło 4214 zł brutto,
    czyli 3003 zł na rękę.

    więc 12 tysięcy to 3 przeciętne wynagrodzenia z lutego 2015. Oczywiście,
    są ludzie, którzy zarabiają więcej, to przeciętne. Ale nie sądzę, żeby
    trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia była powodem do kpin. Również
    nie widzę niczego złego w małych przedsiębiorstwach nie obracających
    milionami. To ma stanowimy siłę tej gospodarki...

    Ale siedzisz w tej swojej warszawce, zawiść cię zżera i próbujesz się
    dowartościować durnymi stwierdzeniami, że klienci mnie unikają. Nie, nie
    unikają mnie. Na chwilę obecną mam więcej klientów, niż jestem w stanie
    obsłużyć.


  • 40. Data: 2015-12-23 10:57:15
    Temat: Re: Ale o co choooodzi?
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2015-12-23 o 10:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 23.12.2015 o 10:16, Liwiusz pisze:
    >> Przemek, wcale nie spodziewałem się, że zrozumiesz co napisałem, nie
    >> musisz odpowiadać.
    >
    > Ależ rozumiem, czujesz się niedowartościowany i chcesz się
    > dowartościować sugerowaniem jakoby 150 tysięcy przychodu rocznie było
    > słabym zarobkiem. Tyle, że to oznacza 12500 miesięcznie.

    W kwestii formalnej. Zwykle przychód to nie jest zarobek.
    Ale fajnie jest spotkać kogoś, kto ma zero kosztów i nie musi płacić
    podatków.

    > nie widzę niczego złego w małych przedsiębiorstwach nie obracających
    > milionami. To ma stanowimy siłę tej gospodarki...

    Oczywiście, że niczego złego w tym nie ma.
    Ale nawet obrót 100 zł miesięcznie nie zwalnia od znajomości prawa,
    przepisów podatkowych i prowadzenia obowiązkowych ewidencji.
    A odróżnianie netto od brutto na fakturze to podstawy podstaw.

    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1