Witam!
Razem ze wspolnikiem mamy s.c. i placimy co miesiac zus bez ubezpieczenia
chorobowego.

Gdzies 3 razy zdarzylo sie tak, ze wspolnik byl chory i na okres okolo 2 tyg
dostawal zwolnienie lekarskie.
Za ten okres ksiegowa wyliczala mu pomniejszone skladki o okres w jakim byl
chory i ne pracowal... czy jakos tak ;) w zwiazku z brakiem ubez.
chorobowego nie pobieral zadnego zasilku chorobowego itd.

Teraz stara sie on o druczek o nie zaleganiu i nagle osoba opracowywujaca w
zusie jego sprawe stwierdza iz w zwiazku z brakiem ubez. chorobowego nigdy
nie mial prawa dostarczac do zusu zwolnien lekarskich i musial ciagle placic
pelna skladke nie pomniejszona o okres w jakim chorowal.
Czy tak rzeczywiscie jest czy ktos kogos w balona robi?
Teraz niby ma zlozyc korekty i doplacic roznice...
Kto wie gdzie szukac jakis konkretnych informacji na ten temat. ?
Wspolnik dzownil na infolinie , tam mu dali inny numer do wroclawia bo "oni
nie wiedza" , we wroclawiu dali mu numer do kolejnej osoby "bo oni nie
wiedza" i znow wyladowal u osoby ktora zajmuje sie jego sprawa... :) A
konkretow zadnych nie ma, jedynie "tak ma byc bo ja tak mowie" ;)

pozdrawiam
Regand