autor pisze:
>
>
> czy takie oswiadczenie spowoduje jakies negatywne skutki w oplatach za
> czynsz/podatkach ze strony mamy ?
>

Nie powinno, o ile nie będziesz odliczał kosztów za mieszkanie/prąd/wodę
itp.

--
Blog: http://blog.stalica.info

do góry

On Thu, 27 Nov 2008, Daniel Stalica wrote:

> autor pisze:
>> Witam!
>> Mam w sumie dwa pytania:
>> 1. czy dokument potwierdzajacy prawo do lokalu to moze byc (bo mieszkam z
>> mama ktora jest wlascicielem mieszkania)
>> umowa uzyczenia 2 metrow ^2
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[1] ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


>> (bo to tylko stanowisko komuterowe potrzebne)
[2]

> może być, wpisz w umowie cały pokój, albo nie wpisuj nic o wielkości. 2m kw
> są śmieszne i tyle... po drugie ta wartość jest brana do ewentualnych kosztów
> za media,

Tu mam pierwsze pytanie - do [1].
Jakich to kosztów skoro umowa jest *nieodpłatna*?
Przypomnę:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
+++
2. Jeżeli właœciciel nieruchomoœci używa jej na własne potrzeby lub
potrzeby członków rodziny [...] wydatki zwišzane z nieruchomoœciš
nie stanowiš kosztu uzyskania przychodów
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
---

Nie napisano *czyich* kosztów - IMO oznacza to że niczyich.
Ani dającego w używanie ani korzystającego.
Media uważasz za "związane z nieruchomością" - czy nie?

A [2] to nie do Ciebie :)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Thu, 27 Nov 2008, Tomek wrote:

> Dnia 27-11-2008 o 12:59:40 Daniel Stalica <d...@s...info> napisał(a):
>
>> autor pisze:
>>> umowa uzyczenia 2 metrow ^2 (bo to tylko
>>> stanowisko komuterowe potrzebne)
>>
>> może być, wpisz w umowie cały pokój, albo nie wpisuj nic o wielkości. 2m
>> kw są śmieszne i tyle...
[...]
> Jest w sam raz na podwyższony podatek od nieruchomości.

Zakładam że stanowisko opozycyjne pt. "nieprzekwalifikowanie *lokalu*
z lokalu mieszkalnego na *niemieszkalny*" co najmniej znasz?

No to m.in. ja je prezentuję ;) i na wszelki wypadek uświadamiam
"autora" że może sobie przejrzeć googla z takim hasłem.
Jak to mówią - "każdy odpowiada za siebie" a ja doradcą nie jestem,
ale... właśnie, "ale", mam "ale" :D (i stosuję do samego siebie,
tak dla jasności, jak się mylę to UM przyjdzie po odsetki za
kilka lat :D, no ale przecież się NIE mylę ;P)

"Prowadzenie" DG nie jest tożsame z "zajęciem" lokalu, a ustawa
o podatkach i opłatach lokalnych posługuje się takim właśnie
terminem.
Zacytuję sobie, a co:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatkach
-i-oplatach-lokalnych-1_2_34.html
+++
Art. 5
1. Rada gminy, w drodze uchwały, okreœla wysokoœć stawek podatku od
nieruchomoœci, z tym że stawki nie mogš przekroczyć rocznie:
...
2) od budynków lub ich częœci:
...
b) zwišzanych z prowadzeniem działalnoœci gospodarczej
^^^^^^^^^^
oraz od budynków mieszkalnych lub ich częœci
zajętych na prowadzenie działalnoœci gospodarczej - 17,31 zł od 1 m2
^^^^^^^^
powierzchni użytkowej,
---

Ratio legis domaga się, aby "związanie" (które dotyczy budynków oraz
częsci budynków niemieszkalnych!) było czym innym niż "zajęcie"
(które dotyczy wyłącznie budynków mieszkalnych)!
:)

Z tego wniosek, że fakt iż dana powierzchnia jest "związana
z DG", w przypadku jeśli nie jest "zajęta na DG" (nie powoduje
utraty mieszkalnego charakteru lokalu) nie podpada pod stawkę
"gospodarczą".

Żeby nie było:
- termin "charakter mieszkalny" nie jest wymyślony przeze mnie
- sam nie doliczam sobie wyższej stawki na "powierzchni związanej
lecz nie zajętej"
- z UM, po wyłuszczeniu przeze mnie o co pytam, kazali mi zamknąć
drzwi z drugiej strony i nie zawracać głowy :)
- mimo wielokrotnego spotykania się z przeciwnymi tezami zdania
nie zmieniłem. Podstawa prawna jak wyżej, zasady prawne
w "słowniczkach łaciny" :D

> Jeśli jest freelancerem i chce tylko zarejestrować DG,
> to niech mama napisze świstek-oświadczenie że się zgadza
> na rejestrację DG i tyle, żadnych niepotrzebnych umów
> (swoją drogą jeśli mamie nie płaci to mają już ustne użyczenie)
> i żadnego wrzucania w koszty czynszu itd.

...o to to, tu już się zgadzam.
We wszystkich częściach.
Ze względu na brak możliwości zaliczania kosztów nie ma sensu
rozstrząsanie "metrów".

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 listopad 2008 23:42
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0811272337130.3480@quad>):

> Nie napisano czyich kosztów - IMO oznacza to że niczyich.
> Ani dającego w używanie ani korzystającego.
> Media uważasz za "związane z nieruchomością" - czy nie?


Czyli jak mam dwa parterowe domki, w jednym mieszkam, a w drugim mam fabrykę
zjadającą prądu za 10000zł miesięcznie, to mogę to wliczyć w KUP. A jak mam
domek dwupiętrowy i na parterze mam fabrykę, to 1900zł idzie się kochać...
To jest to Przyjazne Państwo?

--
Tristan

do góry

Tristan napisal:
> Czyli jak mam dwa parterowe domki, w jednym mieszkam, a w drugim mam fabrykę
> zjadającą prądu za 10000zł miesięcznie, to mogę to wliczyć w KUP. A jak mam
> domek dwupiętrowy i na parterze mam fabrykę, to 1900zł idzie się kochać...

Alez skad. Zakladasz osobny licznik pradowy dla tego
wydzielonego obszaru fabrycznego i mozesz odliczac.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

On Fri, 28 Nov 2008, Tristan wrote:

>> Nie napisano czyich kosztów - IMO oznacza to że niczyich.
>> Ani dającego w używanie ani korzystającego.
>> Media uważasz za "związane z nieruchomością" - czy nie?
>
>
> Czyli jak mam dwa parterowe domki, w jednym mieszkam, a w drugim mam fabrykę
> zjadającą prądu za 10000zł miesięcznie, to mogę to wliczyć w KUP. A jak mam
> domek dwupiętrowy i na parterze mam fabrykę, to 1900zł idzie się kochać...

Zbyt łatwo wyciągasz wnioski, IMVHO.
Pomijam taki szczegół, że mój post był na inny temat :), no ale jak
rozumiem grupa jest "dyskusyjna" ;)

Faktycznie, przepis ustawy jest zapisany niezbyt szczęśliwie i niejasno,
zawiera co najmniej dwa kiksy:
- brak powtórzenia słów "lub jej części", co może prowadzić do wniosku
który wysnuwasz (że inaczej można potraktować część a inaczej całość
odrębnej nieruchomości).
- brak określenia *zakresu* potrzeb, bo "własne potrzeby" (właściciela)
wcale nie wyklucza potrzeb *gospodarczych* ani innych potrzeb
*zarobkowych* (np. dla wynajmu), tam powinno (IMO - "oczywiście")
być zaznaczone "używa jej LUB JEJ CZĘŚCI na potrzeby OSOBISTE".

Błędem prawodawcy było w ogóle zapisywanie za każdym razem "lub
jej części", zamiast raz, JEDEN raz zapisać że w całym dziale
przepisy dotyczące nieruchomości stosuje się "odpowiednio do
części nieruchomości" i już.
Trzeba przyznać, że suma obu kiksów (razem z ratio legis wywiedzionego
z faktu używania raz "nieruchomości lub jej części" a raz bez)
prowadziłaby do absurdalnego wniosku że również w Twoim przykładzie
z własną fabryką we własnym budynku nie wolno wydatków "związanych
z nieruchomością" (pomińmy dyskusję czy prąd do maszyn jest w tym
zakresie) zaliczać w koszt.

ALE...
Przeciw przemawiają dwa inne składniki interpretacji INNYCH
przepisów.

Na pocieszenie - z upoważnienia ustawy jest przepis szczegółowy
w rozporządzeniu do KPiR, pozwalający zaliczyć w koszty uzyskania
wydatki z częscią własnego lokalu związaną z DG :)

Do tego - i co ważniejsze, bo na poziomie ustawy - zapis art.16.2
w zakresie wydatków *związanych z uzyskiwaniem dochodów* jest
uchylany przez literę przepisu art.22.1 - ten (art.22) przepis
jest "późniejszy", a więc bardziej szczegółowy, i zawiera WYŁĄCZNIE
odwołanie do art.23.

Mi wychodzi iż (w przypadku nieodpłatnego użyczenia dla rodziny):
- prąd "związany z utrzymaniem samego budynku", o ile budynek
takiego wymaga (jakaś wentylacja?), remonty i inne takie
kosztem NIE będą
- prąd do zasilania maszyn już jednak będzie KUP

> To jest to Przyjazne Państwo?

Nie wiem, spytaj tego kto go wprowadził do ustawy, to będzie ładnych
kilka lat temu... na pewno nie jest to sprawka ani PiS ani PO, za
to niewykluczone że jacyś dzisiejsi ich członkowie maczali w tym
palce :P (ale równie dobrze "maczający" mogą być członkami SLD, PSL
i reszty :])

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 listopad 2008 14:21
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uk94p8rql60ql1@unk>):

> W niektórych USach wystarczy pokazać dowód z adresem pod którym
> chcesz prowadzić DG. Ja zawsze pokazywałem jednozdaniowe oświadczenie
> właściciela(z rodziny) że zgadza się żebym prowadził u niego DG - i tyle.
> Chodzi w tym tylko o to, że ustawa wymaga potwierdzenia danych wpisanych
> do NIP-1,
> więsz urzędas musi mieć jakąś podkładkę żeby nie dostać opr od
> przełożonego.

W 2005 roku ode mnie nic nie chcieli.

--
Tristan

do góry

Dnia 02-12-2008 o 17:28:27 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 listopad 2008 14:21
> (autor Tomek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <op.uk94p8rql60ql1@unk>):
>
>> W niektórych USach wystarczy pokazać dowód z adresem pod którym
>> chcesz prowadzić DG. Ja zawsze pokazywałem jednozdaniowe oświadczenie
>> właściciela(z rodziny) że zgadza się żebym prowadził u niego DG - i
>> tyle.
>> Chodzi w tym tylko o to, że ustawa wymaga potwierdzenia danych wpisanych
>> do NIP-1,
>> więsz urzędas musi mieć jakąś podkładkę żeby nie dostać opr od
>> przełożonego.
>
> W 2005 roku ode mnie nic nie chcieli.
>

Może w Twoim US wystarczy zameldowanie?
Albo mają liberanego naczelnika-anarchistę :-)

Pozdrawiam,
Tomek

do góry