-
11. Data: 2007-03-07 16:18:37
Temat: Re: ulga za internet
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
\n wrote:
> witek napisał(a):
>> \n wrote:
>>> witek napisał(a):
>>>> "\n" <...@...xy> wrote in message
>>>> news:esjihi$e0j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>> Jeśli chodzi o faktury wspólne to każde z was może odliczyć po
>>>>> połowie kwoty czyli Ty 700 zł plus 169 plus VAT ale nie więcej niż
>>>>> 760, a małżonka 169 zł + VAT
>>>>
>>>> jeśli chodzi o faktury wspólne, to kwotę z faktur mogą sobie
>>>> podzielic między siebie jak chcą.
>>>> Np. ona wszystko on nic.
>>>>
>>>>
>>>
>>> Resort zmienił zdanie czy tak sobie tylko mówisz?
>>>
>> A co ma resort do tego?
>>
>>
>
> No jak to co? Urzędowe interpretacje, czytałeś jakąś na ten temat?
>
Ale co mają urzędowe interpretacje do faktu, że coś co jest wspólne to
jest wspólne i nie jest w żaden sposób określone, że ta wspólność jest
po 50%.
Mając fakturę na dwie osoby w żaden sposób nie jest określone w jaki
sposób tak faktura jest podzielona między te dwie osoby.
Ona jest wspólna. Koniec i kropka.
Jedynej rzeczy jakiej ci nie wolno zrobić, to rozliczyć tej samej
faktury dwa razy. Raz u siebie, raz u żony.
Jak ją podzielisz to jest twój własny biznes.
-
12. Data: 2007-03-07 18:06:39
Temat: Re: ulga za internet
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 7 Mar 2007, witek wrote:
> Mając fakturę na dwie osoby w żaden sposób nie jest określone w jaki sposób
> tak faktura jest podzielona między te dwie osoby.
> Ona jest wspólna. Koniec i kropka.
Ja tam nie byłbym taki pewien.
Trzeba IMO oddzielić możliwość obrony "dowolnego podziały" f-ry przed
US - moim zdaniem da się bez problemu - od twierdzenia że "nie jest
określone".
Jest określone, tyle że jak strony stwierdzą jednomyślnie że
*postanowily* żeby było inaczej - to OK, jest inaczej.
O "podziale" decyduje umowa!
Natomiast jeśli takiej umowy *nie ma*, to wchodzą do użytku przepisy
zasad ogólnych Kodeksu Cywilnego - jako że nie chce mi się rozpatrywać
czy zobowiązanie jest tylko niepodzielne czy aż solidarne, można
wyciągnąć oba (jako że niepodzielne wskazuje na solidarne :)).
+++ KC +++
Art. 380. § 1. Dłużnicy zobowišzani do wiadczenia niepodzielnego sš
odpowiedzialni za spełnienie wiadczenia jak dłużnicy solidarni.
§ 2. W braku odmiennej umowy dłużnicy zobowišzani do wiadczenia
podzielnego sš odpowiedzialni za jego spełnienie solidarnie, jeżeli
wzajemne wiadczenie wierzyciela jest niepodzielne.
§ 3. Dłużnik, który spełnił wiadczenie niepodzielne, może żšdać od
pozostałych dłużników zwrotu wartoci wiadczenia według tych samych
zasad co dłużnik solidarny.
...
Art. 376.
§ 1. Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił wiadczenie,
treć istniejšcego między współdłużnikami stosunku prawnego
rozstrzyga o tym, czy i w jakich częciach może on żšdać
zwrotu od współdłużników.
Jeżeli z treci tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik,
który wiadczenie spełnił, może żšdać zwrotu w częciach równych.
---
Wniosek: "należna" część świadczenia jest "w częściach równych".
A prawo do odliczenia dotyczy tylko tego świadczenia, ktore podatnik
kupił, więc musi zapłacić (to co "nie jego" jest zobowiązaniem
innych osób).
> Jak ją podzielisz to jest twój własny biznes.
:)
Przyznam że twierdzenie "umówiliśmy się, że żona odliczy ileś-tam"
trudno obalic, jeśli obie strony stwierdzą że tak było :O
Jak żona postanowi mężowi uprzykrzyć życie (a były opisy takich
przypadków, np. po rozwodzie, powinny być w archiwach) i powie
że się NIE zgodziła na taką umowę, to wtopa :|
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2007-03-07 18:18:40
Temat: Re: ulga za internet
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Gotfryd Smolik news wrote:
>
> :)
> Przyznam że twierdzenie "umówiliśmy się, że żona odliczy ileś-tam"
> trudno obalic, jeśli obie strony stwierdzą że tak było
No i właśnie o to chodzi.
> Jak żona postanowi mężowi uprzykrzyć życie (a były opisy takich
> przypadków, np. po rozwodzie, powinny być w archiwach) i powie
> że się NIE zgodziła na taką umowę, to wtopa :|
A kto składa podpis na pit?
Skoro się nie zgodziła, to co jej podpis robi pod tą liczbą?
W przypadky braku zgody niech żona wpisze swoje 50% i już.
Jak on będzie chciał wpisać więcej twierdząc, że żonie należy sie mniej
,to będzie sobie to później w US wyjasniać.
O ile będzie umiał udowodnić inny podział, to wygra, jak nie to przegra.