eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiproblem z gwarancją
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2005-10-31 08:13:48
    Temat: problem z gwarancją
    Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl>

    Sytuacja wygląda następująco:
    Klient kupił u nas akumulator. Za kilka dni przylecial z żalem że akumulator
    mu nie działa. Zostawił akumulator do reklamacji. Dostawca zabrał
    akumulator. Po testach stwierdził że akumulator jest sprawny tylko
    rozładowany. Opisał wszystko na karcie gwarancyjnej i określi jak akumulator
    powinien być eksploatowany. Dostawca dostarczył nam akumulator, my
    przekazaliśmy go klientowi. Klient znowu przyleciał, zostawil akumulator
    twierdząc że jest wadliwy. Znowu akumulator zabrał dostawca, zrobił jeszcze
    raz testy. Diagnoza ta sama. Dostarczył nam akumulator, jednak klient go nie
    odebrał. Teraz, po miesiącu około, klient dzwoni do nas i grozi sądem, że
    mamy mu zwrócić kase za akumulator. Klient ma jakies ewentualne szanse w
    sądzie ? Co zrobić z takim fantem ?

    --
    pozdrawiam
    dj


  • 2. Data: 2005-10-31 09:48:44
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: "xxx" <w...@w...pl>


    Użytkownik "Daniel Jakubowski" <d...@S...pl> napisał w
    wiadomości news:dh6cnp5qhxqb.dlg@boncki.wolin.pl...
    > Sytuacja wygląda następująco:
    > Klient kupił u nas akumulator. Za kilka dni przylecial z żalem że
    akumulator
    > mu nie działa. Zostawił akumulator do reklamacji. Dostawca zabrał
    > akumulator. Po testach stwierdził że akumulator jest sprawny tylko
    > rozładowany. Opisał wszystko na karcie gwarancyjnej i określi jak
    akumulator
    > powinien być eksploatowany. Dostawca dostarczył nam akumulator, my
    > przekazaliśmy go klientowi. Klient znowu przyleciał, zostawil akumulator
    > twierdząc że jest wadliwy. Znowu akumulator zabrał dostawca, zrobił
    jeszcze
    > raz testy. Diagnoza ta sama. Dostarczył nam akumulator, jednak klient go
    nie
    > odebrał. Teraz, po miesiącu około, klient dzwoni do nas i grozi sądem, że
    > mamy mu zwrócić kase za akumulator. Klient ma jakies ewentualne szanse w
    > sądzie ?
    Akumulator latwo sprawdzic samemu: naladowac, podlaczyc miernik. Jesli
    akumulator sprawny, to klient nie ma zadnych szans.
    Mozna tez: klient przynosi akumulator - sprawdzic w jego obecnosci
    akumulator - rozladowany, naladowac przez 30-60 min, sprawdzic miernikiem,
    pokazac klientowi.

    > Co zrobić z takim fantem ?
    Jak nie ma miernika, to od biedy wystarcza zarowki, ale uwaga: niektore typy
    akumulatorow rozladowane do zera, traca bezpowrotnie sporo na sprawnosci.

    pozdrawiam - xxx

    >
    > --
    > pozdrawiam
    > dj



  • 3. Data: 2005-10-31 09:49:29
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl>

    xxx napisal(a):

    > Akumulator latwo sprawdzic samemu: naladowac, podlaczyc miernik. Jesli
    > akumulator sprawny, to klient nie ma zadnych szans.
    > Mozna tez: klient przynosi akumulator - sprawdzic w jego obecnosci
    > akumulator - rozladowany, naladowac przez 30-60 min, sprawdzic miernikiem,
    > pokazac klientowi.

    Ale gwarant już to zrobil, co opisał w gwarancji (2 razy).

    >> Co zrobić z takim fantem ?
    > Jak nie ma miernika, to od biedy wystarcza zarowki, ale uwaga: niektore typy
    > akumulatorow rozladowane do zera, traca bezpowrotnie sporo na sprawnosci.

    Ale serwis dwa razy na jego zyczenie badal ten akumulator, stwierdzili ze
    musi miec cos nie tak z instalacja w samochodzie. Palant mimo wszystko
    akumulatora nie odbiera, a nas straszy sądem. Co w takiej sytuacji ? Jak
    długo musimy magazynować ten akumulator ?

    --
    pozdrawiam
    dj


  • 4. Data: 2005-10-31 18:42:12
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: p083 <p...@o...pl>

    Daniel Jakubowski napisał(a):
    > xxx napisal(a):
    >
    >
    >>Akumulator latwo sprawdzic samemu: naladowac, podlaczyc miernik. Jesli
    >>akumulator sprawny, to klient nie ma zadnych szans.
    >>Mozna tez: klient przynosi akumulator - sprawdzic w jego obecnosci
    >>akumulator - rozladowany, naladowac przez 30-60 min, sprawdzic miernikiem,
    >>pokazac klientowi.
    >
    >
    > Ale gwarant już to zrobil, co opisał w gwarancji (2 razy).
    >
    >
    >>>Co zrobić z takim fantem ?
    >>
    >>Jak nie ma miernika, to od biedy wystarcza zarowki, ale uwaga: niektore typy
    >>akumulatorow rozladowane do zera, traca bezpowrotnie sporo na sprawnosci.
    >
    >
    > Ale serwis dwa razy na jego zyczenie badal ten akumulator, stwierdzili ze
    > musi miec cos nie tak z instalacja w samochodzie. Palant mimo wszystko
    > akumulatora nie odbiera, a nas straszy sądem. Co w takiej sytuacji ? Jak
    > długo musimy magazynować ten akumulator ?
    >

    Niech gośc pokaże auto do którego wkłada ten aku, mozę + i - ma
    odwrotnie ;> sw. aku 110 ahr wkłada do trabanta :)


  • 5. Data: 2005-10-31 18:42:55
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: p083 <p...@o...pl>

    a straszenie olej, każdy umie grozić prze telefon :)


  • 6. Data: 2005-11-02 14:21:02
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 31 Oct 2005, Daniel Jakubowski wrote:

    > Sytuacja wygląda następująco:
    > Klient kupił u nas akumulator. Za kilka dni przylecial z żalem że akumulator
    > mu nie działa. Zostawił akumulator do reklamacji. Dostawca zabrał
    > akumulator. Po testach stwierdził że akumulator jest sprawny tylko
    > rozładowany. Opisał wszystko na karcie gwarancyjnej i określi jak akumulator
    > powinien być eksploatowany.

    IMO to jest krytyczne.
    Dostał instrukcję kiedy, jak i czym ładować ten aku ?
    Niektórzy wpisuja np. zalecane modele współpracujšcych urzšdzeń,
    w tym przypadku ładowarki - nie mam na myœli "niektórych sprzedawców
    akumulatorów" a dostawców *czegokolwiek* - i majš problem z głowy.

    Skoro kupujšcy nie dostał takiego papierka w garœć przed
    zakupem może teraz twierdzić że nie wiedział czym ma ładować :[
    Prawo konsumenckie zdšża najwyraŸniej (niestety ?) w stronę
    amerykanizacji: trzeba zakładać ze kupujšcy to (za przeproszeniem)
    głupek i ma mieć na piœmie... podanie mu teraz konkretnego modelu
    IMO dałoby jemu argument :] (że "nie wiedział iż taki drogi")
    ale opis eksploatacyjny (skoro dostał) chyba starczy :]

    > raz testy. Diagnoza ta sama. Dostarczył nam akumulator, jednak klient go nie
    > odebrał.

    Masz dowód jakiœ ? To IMO by się przydało (że *wiedział* iż
    aku jest a *nie chciał* go wzišć). Albo dowód z terminem kiedy
    miał przyjœć po odbiór !
    Bo to jest IMHO *inna* sprawa niż sama reklamacja !

    > Teraz, po miesiącu około, klient dzwoni do nas i grozi sądem, że
    > mamy mu zwrócić kase za akumulator.
    > Klient ma jakies ewentualne szanse w sądzie ?

    IMHO u nas cišgle jeszcze nie - spodziwałbym się iż koniecznoœć
    ładowania akumulatora jest "powszechnie przyjęta" :>
    Ale z tym miesišcem "kiedy u was leżał" (tak czuję że będzie
    się powoływał na "zbyt długš naprawę i zwišzane z tym niedogodnoœci",
    a to jest podstawa z ustawy konsumenckiej) to bym sprawdził
    co jest "na papierze".
    Optimum - że podpisał iż ma "zgłosić się po odbiór w dn....."

    Ale IMO pytanie jest NTG: spytaj na .prawo, może tam jakiœ praktyk
    cywilista coœ napisze !

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 7. Data: 2005-11-02 14:26:42
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 31 Oct 2005, Daniel Jakubowski wrote:

    > Jak długo musimy magazynować ten akumulator ?

    ...to jest osobny problem :(
    Jak rozumiem musztarda po obiedzie, ale chyba optymalnym (jedynym
    sensownym ?) rozwišzaniem jest okreœlenie *przy przyjmowaniu*
    (i oczywiœcie na piœmie, podpisanym) ceny za składowanie nie
    odebranych w terminie a naprawionych rzeczy (oczywiœcie po
    jakimœ rozsšdnym czasie - np. liczšc od dwu tygodni po terminie).
    Teraz niestety jesteœ odpowiedzialny za przechowania towaru :(
    Na poczštek trzeba skutecznie go "powiadomić :]
    (nie wiem - niezależnie list polecony oraz nagrywana rozmowa
    telefoniczna lub ze œwiadkami ?)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 8. Data: 2005-11-02 15:28:30
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl>

    Gotfryd Smolik news napisal(a):

    >> Sytuacja wygląda następująco:
    >> Klient kupił u nas akumulator. Za kilka dni przylecial z żalem że akumulator
    >> mu nie działa. Zostawił akumulator do reklamacji. Dostawca zabrał
    >> akumulator. Po testach stwierdził że akumulator jest sprawny tylko
    >> rozładowany. Opisał wszystko na karcie gwarancyjnej i określi jak akumulator
    >> powinien być eksploatowany.
    > IMO to jest krytyczne.
    > Dostał instrukcję kiedy, jak i czym ładować ten aku ?

    Tzn. może źle się wyraziłem. Gosciu w serwisie żarówiastym mazakiem
    zaznaczył mu w instrukcji obsługi, którą zawierała karta gwarancyjna jak
    powinien być eksploatowany akumulator.

    >> raz testy. Diagnoza ta sama. Dostarczył nam akumulator, jednak klient go nie
    >> odebrał.
    > Masz dowód jakiœ ? To IMO by się przydało (że *wiedział* iż
    > aku jest a *nie chciał* go wzišć). Albo dowód z terminem kiedy
    > miał przyjœć po odbiór !
    > Bo to jest IMHO *inna* sprawa niż sama reklamacja !

    No wlaśnie NIC nie mam, ale zastanawiam się nad opracowaniem i wydrukowaniem
    sobie uniwersalnych druczków, które klienci będą następnym razem wypełniać
    jak będą coś oddawać do reklamacji. Człowiek zakłada że klientowi można
    wierzyć na słowo :(

    >> Teraz, po miesiącu około, klient dzwoni do nas i grozi sądem, że
    >> mamy mu zwrócić kase za akumulator.
    >> Klient ma jakies ewentualne szanse w sądzie ?
    > IMHO u nas cišgle jeszcze nie - spodziwałbym się iż koniecznoœć
    > ładowania akumulatora jest "powszechnie przyjęta" :>

    Tym bardziej że gwarancja zawierała wskazówki dot. użytkowania :)

    > Ale z tym miesišcem "kiedy u was leżał" (tak czuję że będzie
    > się powoływał na "zbyt długš naprawę i zwišzane z tym niedogodnoœci",
    > a to jest podstawa z ustawy konsumenckiej) to bym sprawdził
    > co jest "na papierze".

    Tzn. z tego co się orientuję, sprzedawca jest zobowiązany poinformować
    kupującego, że reklamacja została negatywnie rozpatrzona w terminie chyba 14
    dni . Ale na dobrą sprawę, jeśli gwarant stwierdził że akumulator jest ok,
    to można to uznać jako pozytywne uznanie reklamacji, i brak konieczności
    informowania klienta. Czy się mylę ?

    Swoją drogą to nie mam nawet żadnego namiaru na gościa. Dotychczas wydawało
    mi się, że to klient ma obowiązek dowiadywania się o status reklamacji.
    Dobrze jednak się doinformować czasem w ustawach ;)

    > Optimum - że podpisał iż ma "zgłosić się po odbiór w dn....."

    Następny klient już podpisze, obiecuje ;)


    --
    pozdrawiam
    dj


  • 9. Data: 2005-11-02 15:30:56
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Daniel Jakubowski <d...@S...pl>

    Gotfryd Smolik news napisal(a):

    >> Jak długo musimy magazynować ten akumulator ?
    > ...to jest osobny problem :(
    > Jak rozumiem musztarda po obiedzie, ale chyba optymalnym (jedynym

    W sumie sprawa dalej aktualna :)

    > sensownym ?) rozwišzaniem jest okreœlenie *przy przyjmowaniu*
    > (i oczywiœcie na piœmie, podpisanym) ceny za składowanie nie
    > odebranych w terminie a naprawionych rzeczy (oczywiœcie po
    > jakimœ rozsšdnym czasie - np. liczšc od dwu tygodni po terminie).
    > Teraz niestety jesteœ odpowiedzialny za przechowania towaru :(
    > Na poczštek trzeba skutecznie go "powiadomić :]
    > (nie wiem - niezależnie list polecony oraz nagrywana rozmowa
    > telefoniczna lub ze œwiadkami ?)

    Nie orientujesz się, czy jest gdzieś w necie opracowany już gotowy druczek,
    który można by dać do wypełnienia i podpisania osobie składającej reklamacje
    ?

    --
    pozdrawiam
    dj


  • 10. Data: 2005-11-05 11:58:31
    Temat: Re: problem z gwarancją
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 2 Nov 2005, Daniel Jakubowski wrote:

    > Nie orientujesz się, czy jest gdzieś w necie opracowany już gotowy druczek,
    > który można by dać do wypełnienia i podpisania osobie składającej reklamacje
    > ?

    Nie przyuważyłem.
    Ale jak już przygotujesz to zapodaj na grupie, nakarmimy googla ;) !

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1