-
1. Data: 2006-06-29 14:10:56
Temat: "natura" VATu
Od: mvoicem <m...@g...com>
Witam
Tak się ostatnio zastanawiam nad naszym kochanym PTU, i jakoś nie mogę
zrozumieć czym się on w swoich założeniach różni od PITu (oczywiście
pomijając fakt że jest więcej roboty papierkowej, inne terminy składania
deklaracji itd....).
Dla uproszczenia, załóżmy że nie istnieją stawki inne niż podstawowa,
nie ma zwolnień.
O VAT się słyszy dwie rzeczy
a) jest neutralny/przezroczysty
No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam jak go
zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na 100zł, to się
płaci PIT tylko od 20zł.
b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo przecież
przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten PIT musi
wziąść).
Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic, z
wyjątkiem kwestii technicznych.
Mam rację? (pewnie nie, ale chętnie się dowiem dlaczego)
p. m.
-
2. Data: 2006-06-29 15:03:12
Temat: Re: "natura" VATu
Od: Mario <n...@o...pl>
mvoicem napisał(a):
> Mam rację? (pewnie nie, ale chętnie się dowiem dlaczego)
Według mnie masz 100% racji.
Ponieważ nie można opodatkować dwa razy tego smego to najpierw
opodatkowuje się obrót pozwalając odebrać VAT od nabycia,
a później opodatkowuje się jeszcze raz to samo nazywając to dochodem
Myślę że jakiś dorbry prawnik opierając się na tych zasadach mógłby
obalić podatek VAT lub PIT w Strasburgu właśnie z raci podwójnego
opodatkowania tej samej podstawy.
Druga sprawa dla której wprowadzono VAT (a podatek ten wymyślili dawno
temu wielcy myśliciele z EUROPY) o której być może większość konsumentów
nie wie, to możliwośc jego wyłudzeń na nieprawdopodobną skalę, która dla
zwykłych podatników jest niedostępna. Natomiast dobrze poinformowani
wiedzą doskonale gdzie i jak można półlegalnie zarobić kosztem reszty
podatników, bez obaw że się zostanie ukaranym (vide: dostawy na statki
morskie, transport miedzynarodowy, usługi konsultingowe i szkoleniowe,
zdrowotne)
-
3. Data: 2006-06-29 15:24:19
Temat: Re: "natura" VATu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 Jun 2006, mvoicem wrote:
> O VAT się słyszy dwie rzeczy
>
> a) jest neutralny/przezroczysty
> No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam jak go
> zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na 100zł, to się
> płaci PIT tylko od 20zł.
>
> b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
>
> Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo przecież
> przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten PIT musi wziąść).
>
> Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic, z
> wyjątkiem kwestii technicznych.
>
> Mam rację? (pewnie nie, ale chętnie się dowiem dlaczego)
Masz sporo racji, teza że CIT (oraz później nastały PIT liniowy)
są właśnie podatkami od wartości dodanej już kiedys była :)
Różnica wskazująca że PTU jest "bardziej VAT" występuje przy
zakupach inwestycyjnych: konieczność amortyzacji SToWNiP narusza
zasadę "nieobciążania przedsiębiorcy" bo w momencie zakupu jest
obciążąny CAŁĄ kwotą PD - musiał nazbierać na inwestycję, a więc
UPRZEDNIO opodatkować pieniądze na zakup, zaliczanie w koszty
następuje później.
Różnica wskazująca że liniowy CIT/PIT są "bardziej VAT" ujawnia
się przy wydatkach na parapodatki czyli ZUSy wszelakie (z klienta
trzeba wyszarpać na ZUS i traktując ZUS jako podatek mamy
podwójne opodatkowanie). ZUS płacony *na pracownika* jest mało
"dodany" dla pracodawcy/przedsiębiorcy... :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
4. Data: 2006-06-29 22:04:50
Temat: Re: "natura" VATu
Od: mvoicem <m...@g...com>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 29 Jun 2006, mvoicem wrote:
>
>> O VAT się słyszy dwie rzeczy
>>
>> a) jest neutralny/przezroczysty
>> No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam jak
>> go zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na 100zł,
>> to się płaci PIT tylko od 20zł.
>>
>> b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
>>
>> Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo
>> przecież przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten
>> PIT musi wziąść).
>>
>> Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic, z
>> wyjątkiem kwestii technicznych.
>>
>> Mam rację? (pewnie nie, ale chętnie się dowiem dlaczego)
>
> Masz sporo racji, teza że CIT (oraz później nastały PIT liniowy)
A czemu PIT nieliniowy jest nieVAT?
> są właśnie podatkami od wartości dodanej już kiedys była :)
[...]
I w takim razie, po kiego grzyba 2 podatki, które defacto są takie same,
tylko się je w innych terminach rozlicza?. Czy nie lepiej mieć jeden
podatek %40, czy się go nazwie VAT czy PIT?
Czy może ktoś pamięta jakie idee przyświecały wprowadzaczom tego wynalazku?
p. m.
-
5. Data: 2006-06-29 22:32:18
Temat: Re: "natura" VATu
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 30-06-2006 o 00:04:50 mvoicem <m...@g...com> napisał:
> I w takim razie, po kiego grzyba 2 podatki, które defacto są takie same,
> tylko się je w innych terminach rozlicza?. Czy nie lepiej mieć jeden
> podatek %40, czy się go nazwie VAT czy PIT?
>
> Czy może ktoś pamięta jakie idee przyświecały wprowadzaczom tego
> wynalazku?
>
> p. m.
Przy podatku 40%(lub sumując jeszcze kilka innych - 60% czy 80%) można
już wywołać zamieszki. Mając 4*20% lud płaci i się nie zastanawia ile.
-
6. Data: 2006-06-29 22:45:56
Temat: Re: "natura" VATu
Od: DarekM <d...@e...com>
mvoicem napisał(a):
> Witam
>
> Tak się ostatnio zastanawiam nad naszym kochanym PTU, i jakoś nie mogę
> zrozumieć czym się on w swoich założeniach różni od PITu (oczywiście
> pomijając fakt że jest więcej roboty papierkowej, inne terminy składania
> deklaracji itd....).
>
> Dla uproszczenia, załóżmy że nie istnieją stawki inne niż podstawowa,
> nie ma zwolnień.
>
> O VAT się słyszy dwie rzeczy
>
> a) jest neutralny/przezroczysty
> No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam jak
> go zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na 100zł, to
> się płaci PIT tylko od 20zł.
>
> b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
>
> Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo przecież
> przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten PIT musi
> wziąść).
>
> Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic, z
> wyjątkiem kwestii technicznych.
>
Podatek VAT jest podatkiem obrotowym, płaci się 22% od ceny sprzedaży,
tyle tylko że na raty i tylko raz niezależnie od długości łańcucha
produkcyjno- dystrybucyjnego, producenci kolejnych składników płacą tyle
ile do tych elementów dodali (m.in pracy pracowników i zysku), albo
inaczej od klienta końcowego bierze się 22%, obniża o tą część która już
była przekazana do US (to jest wykazane na fakturach zakupu) i
niedopłatę przekazuje do US
natomiast PIT (CIT) jest podatkiem od zysku, czyli jeżeli ktoś zarobił
to musi się z państwem podzielić
dm
-
7. Data: 2006-06-29 23:34:00
Temat: Re: "natura" VATu
Od: "Piotr" <p...@w...pl>
>
> I w takim razie, po kiego grzyba 2 podatki, które defacto są takie same,
> tylko się je w innych terminach rozlicza?. Czy nie lepiej mieć jeden
> podatek %40, czy się go nazwie VAT czy PIT?
Teoretycznie podatek Vat jest przezroczysty dla firm, a placony przez
konsumentow, a w praktyce mydlenie oczu i brak uczciwego przyznania sie, jak
duze sa w Polsce (i pewnie nie tylko) obciazenia podatkowe i parapodatkowe.
Mowia, ze dzien "wolnosci podatkowej" wypada pod koniec czerwca, czyli do
tego dnia pracujemy na panstwo, po tym dniu zaczynamy pracowac na siebie.
Choc jesli by podliczyc wszystko uczciwie, wlacznie z takimi rzeczami jak
abonament telewizyjny, podatek placony przez firmy (ok niby placi to firma,
a nie Kowalski, ale gdyby firma nie musiala placic, Kowalski moglby dostac
wiecej), czy tez czyms, co ja nazywam podatkiem od utrzymywania monopoli
(np. koleje wciaz sa monopolista, choc teoretycznie jest kilka firm), czy
podatkiem od nieudolnosci panstwa (ile razy przy powaznych problemach
zdrowotnych szlo sie do prywatnego lekarza), nie wspominajac juz o korupcji
itd. (ok to niby urzednik kradnie, a nie panstwo, ale w koncu to panstwo
czesto tworzy procedury, ktore sa korupcjogenne, a dodatkowo to samo panstwo
nie potrafi skutecznie zwalczac korupcji) to smiem twierdzic, ze jakies 80%
pieniedzy, ktore potencjalnie moglby dostac Kowalski zabiera mu tajemnicza
reka i niestety niewiele daje w zamian.
---------------------------------------------------
http://www.pbase.com/piotrstankiewicz
-
8. Data: 2006-06-29 23:46:00
Temat: Re: "natura" VATu
Od: mvoicem <m...@g...com>
DarekM napisał(a):
> mvoicem napisał(a):
>> Witam
>>
>> Tak się ostatnio zastanawiam nad naszym kochanym PTU, i jakoś nie mogę
>> zrozumieć czym się on w swoich założeniach różni od PITu (oczywiście
>> pomijając fakt że jest więcej roboty papierkowej, inne terminy
>> składania deklaracji itd....).
>>
>> Dla uproszczenia, załóżmy że nie istnieją stawki inne niż podstawowa,
>> nie ma zwolnień.
>>
>> O VAT się słyszy dwie rzeczy
>>
>> a) jest neutralny/przezroczysty
>> No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam jak
>> go zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na 100zł,
>> to się płaci PIT tylko od 20zł.
>>
>> b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
>>
>> Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo
>> przecież przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten
>> PIT musi wziąść).
>>
>> Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic, z
>> wyjątkiem kwestii technicznych.
>>
>
> Podatek VAT jest podatkiem obrotowym, płaci się 22% od ceny sprzedaży,
> tyle tylko że na raty i tylko raz niezależnie od długości łańcucha
> produkcyjno- dystrybucyjnego, producenci kolejnych składników płacą tyle
> ile do tych elementów dodali (m.in pracy pracowników i zysku), albo
> inaczej od klienta końcowego bierze się 22%, obniża o tą część która już
> była przekazana do US (to jest wykazane na fakturach zakupu) i
> niedopłatę przekazuje do US
No ale to samo jest z PIT/CIT. Też w cenie netto masz 20% PIT/CIT,
niezależnie od tego jaki jest łańcuszek pośredników (pomijając że
gdzieniegdzie jest nieliniowo, ale uprośćmy troche założenia :> )
p. m.
-
9. Data: 2006-06-29 23:47:52
Temat: Re: "natura" VATu
Od: mvoicem <m...@g...com>
Piotr napisał(a):
>> I w takim razie, po kiego grzyba 2 podatki, które defacto są takie same,
>> tylko się je w innych terminach rozlicza?. Czy nie lepiej mieć jeden
>> podatek %40, czy się go nazwie VAT czy PIT?
>
> Teoretycznie podatek Vat jest przezroczysty dla firm, a placony przez
> konsumentow, a w praktyce mydlenie oczu i brak uczciwego przyznania sie, jak
> duze sa w Polsce (i pewnie nie tylko) obciazenia podatkowe i parapodatkowe.
No ale co w PIT jest nieprzezroczystego co jest przezroczyste w VAT?.
Oczywiście teorie że chodzi o efekt psychologiczny, żeby ciemny lud nie
zorientował się jak ich władza łupie itd odłóżmy na chwilę na bok, bo
nawet jeżeli jest to prawda, to jednak jakieś oficjalne uzasadnienie
musiało być inne.
p. m.
-
10. Data: 2006-06-30 06:26:35
Temat: Re: "natura" VATu
Od: DarekM <d...@e...com>
mvoicem napisał(a):
> DarekM napisał(a):
>> mvoicem napisał(a):
>>> Witam
>>>
>>> Tak się ostatnio zastanawiam nad naszym kochanym PTU, i jakoś nie
>>> mogę zrozumieć czym się on w swoich założeniach różni od PITu
>>> (oczywiście pomijając fakt że jest więcej roboty papierkowej, inne
>>> terminy składania deklaracji itd....).
>>>
>>> Dla uproszczenia, załóżmy że nie istnieją stawki inne niż podstawowa,
>>> nie ma zwolnień.
>>>
>>> O VAT się słyszy dwie rzeczy
>>>
>>> a) jest neutralny/przezroczysty
>>> No ale, przecież PIT też jest przezroczysty/neutralny (czy tam
>>> jak go zwać). Jeżeli się sprzeda coś za 120zł, a koszty ma się na
>>> 100zł, to się płaci PIT tylko od 20zł.
>>>
>>> b) jest podatkiem konsumenta płaconym przez podmiot świadczący usługi.
>>>
>>> Defacto konsument też płaci PIT zawarty w cenie towaru (bo
>>> przecież przedsiębiorca nie organizacja charytatywna, i skądś na ten
>>> PIT musi wziąść).
>>>
>>> Więc, tak naprawdę to nie widzę między PIT a PTU/VAT żadnych różnic,
>>> z wyjątkiem kwestii technicznych.
>>>
>>
>> Podatek VAT jest podatkiem obrotowym, płaci się 22% od ceny sprzedaży,
>> tyle tylko że na raty i tylko raz niezależnie od długości łańcucha
>> produkcyjno- dystrybucyjnego, producenci kolejnych składników płacą
>> tyle ile do tych elementów dodali (m.in pracy pracowników i zysku),
>> albo inaczej od klienta końcowego bierze się 22%, obniża o tą część
>> która już była przekazana do US (to jest wykazane na fakturach zakupu)
>> i niedopłatę przekazuje do US
>
> No ale to samo jest z PIT/CIT. Też w cenie netto masz 20% PIT/CIT,
> niezależnie od tego jaki jest łańcuszek pośredników (pomijając że
> gdzieniegdzie jest nieliniowo, ale uprośćmy troche założenia :> )
>
Nie całkiem. nie każdy płaci podatek od zysku (np rolnicy). Jak również
nie wszystkie składniki są opodatkowane. (np. składki ZUS). A jeszcze
większe zmiany gdy surowce pochodzą z importu, wtedy PIT może być
zerowy/minimalny a VAT wynosi 22%
DM