Witam

>
>> Chodzi głównie o koszty (przelewów, prowadzenia) które dla konta priv są
>> znacznie tańsze).
>
> Zaloz sobie w mBanku. Kosztuje zero zlotych. Jak sie troche kasy od
> kontrahentow uzbiera, to sobie zrob przelew (1 zl) na osobiste w mBanku i
> tam ju zrozdysponowuj do woli.
> Z firmowego masz darmowe przelewy do ZUS i US.
> Dodatkowo, oprocz mBiznes konta zaloz sobie mBiznes Maxa - i tam kaz kase
> wplacac odbiorcom - jest to rachunek oprocentowany.
> Wedlug mnie przy dzisiejszej ofercie bankow uzywanie konta osobistego w
> celach firmowych jest bez sensu... - no chyba, ze ma Ci ono sluzyc tylko
> do wplat do ZUS czy US a nie do przyjmowania naleznosci od kontrahentow...
> Ale i tak z RORow przewaznie wplaty na ZUS i US sa platne.
> Poza tym, jak bedziesz mial osobno firmowe a osobno osobiste, to zawsze
> osobiste bedzi echronione przed egzekucja - w sytuacji, gdy bedziesz
> wykorzystywal osobiste jako formowe, to nie wiem, czy kwota wolna od
> zajecia bedzie sie liczyla...
>
> Pozdrawiam
> SDD
>

Stoję przed wyborem banku na DG i zastanawiam się nad takim rozwiązaniem:
zakładam konto mBiznes Maxa i tam wpłacają mi odbiorcy. Z tego też konta
płacę ZUS, US, za zakupy firmowe itd. Mam konto osobiste w BPH (pozostało z
zaszłości). Rozumiem, że moge sobie przelewać kasę miedzy tymi kontami do
woli?

Bo z mBankiem jest problem w przypadku otrzymania kasy w gotówce, w tedy
należy szukać wpłakomatu a w mojej miejscowości nie ma :( . Jazda 30 km do
wpłakomatu nie bardzo mi się widzi. Dlatego też jak pisali inni w tym watku,
czy moge np. wplacic na osobiste w BPH i wtedy przelew na mBiznes? Jak
powinnia wygladać procedura w przypadku otrzymania kasy w gotówce?

Czy aby kasa stala się osobista to muszę z konta mBiznes przelac na konto
osobiste? Czy też moge juz sobie wydawać na osobiste zachcianki z konta
firmowego?
Wszystkie pytania dotyczą DG.

Pozdrawiam i dziękuę za odpowiedzi.
AF

do góry

Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.0901310237050.3596@quad>:

> On Fri, 30 Jan 2009, Ryszard G wrote:

>> Gotfryd Smolik news pisze:
>>
>>> "w S.C. nie wolno 'wybierać' sobie zysków ze spółki w trakcie roku,
>>> konsumpcja jest dozwolona dopiero po rozliczeniu rocznym".
>>> DOPŁACAĆ do spółki oczywiście wolno :D

>> wystarczy zapis w umowie spółki o zaliczkach np do 90%
>> zysków.
> Od kiedy to umową można zmienić USTAWOWY zakaz?

Ale w podanych przez Ciebie artykułach jest zakaz *żądania*, a nie
zakaz _uzgodnienia_

"Drogi Felku, nie jedliśmy już od tygodnia, może byśmy tak po piątalu,
na chleb ze smalcem, z rachunku spółki przeleli na konta osobiste"

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

On Sat, 31 Jan 2009, AF wrote:

> Stoję przed wyborem banku na DG i zastanawiam się nad takim rozwiązaniem:
> zakładam konto mBiznes Maxa i tam wpłacają mi odbiorcy. Z tego też konta
> płacę ZUS, US, za zakupy firmowe itd.

Czy ten "max" to czasem nie konto lokacyjne?
To pomysł byłby kiepski ;) - jednak lepiej założyć *kilka* kont.

> zaszłości). Rozumiem, że moge sobie przelewać kasę miedzy tymi kontami do
> woli?

"A dlaczego by nie".

> czy moge np. wplacic na osobiste w BPH i wtedy przelew na mBiznes?

A jakżeby inaczej.

> Jak
> powinnia wygladać procedura w przypadku otrzymania kasy w gotówce?

Zależy czy faktura lub rachunek czy sprzedaż bezrachunkowa.

> Czy aby kasa stala się osobista to muszę z konta mBiznes przelac na konto
> osobiste?

To działa na odwrót: przepisy określają jakie składniki majątkowe
związane z DG podlegają jakimś restrykcjom.
A restrykcję, przy 1.osobowej DG, są wyłacznie przy składnikach
rzeczowych (towary, wyposażenie, ST) oraz prawach (WNiP).
Pieniędzy w tym nie ma (poza rzadkimi przypadkami powiązania np.
przychodów z "kontem wykorzystywanym do celów DG").

> Czy też moge juz sobie wydawać na osobiste zachcianki z konta
> firmowego?

Unikałbym tego rozwiązania o tyle, że komplikuje sprawę ew. kosztów
uzyskania, w tym kosztów "ogólnych" - np. kosztów prowadzenia
konta (jeśli są), korespondencji z bankiem w sprawie konta (skoro
konto jest częściowo wykorzystywane do celów nie DG) itede

pzdr, Gotfryd

do góry

On Sat, 31 Jan 2009, 'Tom N' wrote:

>> Od kiedy to umową można zmienić USTAWOWY zakaz?
>
> Ale w podanych przez Ciebie artykułach jest zakaz *żądania*, a nie
> zakaz _uzgodnienia_

Ano prawda.
A kto jest podmiotem "uzgodnienia"? (słów "od wspólników" tam nie ma).

> "Drogi Felku, nie jedliśmy już od tygodnia, może byśmy tak po piątalu,
> na chleb ze smalcem, z rachunku spółki przeleli na konta osobiste"

Urzędnik: "ale z nami Pan tego nie uzgodnił" :O

Weźmy z innej strony.
Czy niepodzielony (jeszcze) zysk spółki cywilnej stanowi "wspólny
majątek wspólników"?
828.2 stanowi lex specialis wobec 863 (i dlatego wtedy wolno,
mimo że 828 jest naruszany).

pzdr, Gotfryd

do góry

Piotr wrote:

> A najbardziej rozbawiła mnie dzisiaj reakcja miłego pana z Lucasbank który
> to pięknie zachwalał ofertę i zapraszał mnie na spotkanie "dla klyentów
> byznesowych" a jak mu powiedziałem że ich bank odpadł u mnie w
> przedbiegach ponieważ nie prowadzą rachunków w euro to tak go zamurowało
> że przez 10 sekund cisza była w słuchawce :)

Tak z ciekawości: dzisiaj obudzili się z BPH i dzwonili z "najlepszą ofertą
na rynku" i pan przyznał że informacje o nowych firmach czerpią całkiem
legalnie z GUS.
To już 8. bank który się wpraszał do mnie.
Żeby być sprawiedliwym do poprzednich postów: z ING też dzwonili.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 02 luty 2009 13:54
(autor Piotr
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gm6ob4$2jc$1@news.vectranet.pl>):

> Tak z ciekawości: dzisiaj obudzili się z BPH i dzwonili z "najlepszą
> ofertą na rynku" i pan przyznał że informacje o nowych firmach czerpią
> całkiem legalnie z GUS.

Ja zawsze odbieram w stylu ,,co pan chce u mnie kupić''. Najczęściej są
mocno zdezorientowani, bo tego nie przewiduje ich drzewko postępowania z
klientem.

A jak się zagapię, to staram się późniejsze ich słowa wykorzystać do
udawania, że nie wiem o co chodzi. Kiedyś dzwoni babka, że ma dla mnie
przygotowany telefon jakiśtam. Więc natychmiast się ucieszyłem, że dobrze,
że dzwoni, że faktycznie nie zamawiałem telefonu i że proszę o informację,
kto go zamówił i w jakich okolicznościach, bo jak tylko z nią skończę
rozmawiać, to będę składał zawiadomienie do prokuratury.

W ogóle oni są śmieszni, bo zamiast powiedzieć wprost, że dzwonią, bo chcą
mi coś sprzedać i dać się spławić, to kręcą, kombinują, używają durnych
zdań ,,dzwonię, bo mam tu dla pana przygotowany telefon''...

A propos spamu, niedawno dostałem spam od gościa, który próbował mi wcisnąć
pozycjonowanie stron w guglu. Odpisałem mu tak:

,,czemu sam nie wierzysz w skuteczność swojego pozycjonowania? Przecież
jakbym chciał coś u ciebie kupić, użyłbym wyszukiwarki. Zadbaj więc o
wypozycjonowanie się tamże, a nie zniżaj do tak podłej formy egzystencji
sieciowej, jaką jest spam. Zatruwasz mi życie. Wiesz o tym?
Nienawidzę cię całym sobą i choćbyś był ostatnim usługodawcą w kosmosie, i
tak nie skorzystam z twoich usług. I wszystko to osiągnąłeś tym jednym
spamem. A wystarczyło się dobrze wypozycjonować, zamiast słać spam. No ale
tego nie umiesz. ''

Świat byłby piękny, jakby nie było spamerów. Ciekawe skąd oni się biorą.
Przecież każdy normalny człowiek chce coś kupić i dopiero potem szuka
gdzie. Więc wysyłanie gówna i tak nic nie da, trzeba przypadkowo trafić w
kogoś, kto właśnie siadał do szukania, gdzie coś kupić.



--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

Dnia 02-02-2009 o 15:44:55 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> Przecież każdy normalny człowiek chce coś kupić i dopiero potem szuka
> gdzie. Więc wysyłanie gówna i tak nic nie da, trzeba przypadkowo trafić w
> kogoś, kto właśnie siadał do szukania, gdzie coś kupić.

Ale normalnych jest 5%, 95% się zapala emocjonalnie na skutek bodźców
wzrokowych, lub też nie umie odmówić, kupuje a potem tłumaczy sobie
czemu ten zakup jest naprawdę potrzebny.
Chociaż skoro nienornalnych jest 95% to znaczy że są normalni
i stąd tyle spamerów - chcą sprzedać coś normalnym ludziom :-)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 02 luty 2009 16:36
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uoqdmnwjl60ql1@unk>):

> Ale normalnych jest 5%, 95% się zapala emocjonalnie na skutek bodźców
> wzrokowych, lub też nie umie odmówić, kupuje a potem tłumaczy sobie
> czemu ten zakup jest naprawdę potrzebny.

No dobra, można się napalić na Fiagrem z Ruleksem, ale ostatnio dostałem
spam odnośnie maszyny do tłoczenia w metalu czy jakoś tak. Innym razem znów
odnośnie wody destylowanej.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

Dnia 02-02-2009 o 20:30:09 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 02 luty 2009 16:36
> (autor Tomek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <op.uoqdmnwjl60ql1@unk>):
>
>> Ale normalnych jest 5%, 95% się zapala emocjonalnie na skutek bodźców
>> wzrokowych, lub też nie umie odmówić, kupuje a potem tłumaczy sobie
>> czemu ten zakup jest naprawdę potrzebny.
>
> No dobra, można się napalić na Fiagrem z Ruleksem, ale ostatnio dostałem
> spam odnośnie maszyny do tłoczenia w metalu czy jakoś tak. Innym razem znów
> odnośnie wody destylowanej.

Czy naprawdę wszystkie nieszczęścia tego świata zawsze muszą spadać na Ciebie :-) ?

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 02 luty 2009 20:33
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uoqolvbal60ql1@unk>):

>> No dobra, można się napalić na Fiagrem z Ruleksem, ale ostatnio dostałem
>> spam odnośnie maszyny do tłoczenia w metalu czy jakoś tak. Innym razem
>> znów odnośnie wody destylowanej.
> Czy naprawdę wszystkie nieszczęścia tego świata zawsze muszą spadać na
> Ciebie :-) ?

Tylki ja dostaję spam? Bo kurde jakoś czytam doniesienia prasowe o tym, że
90% poczty to spam. Jakoś widzę coraz doskonalsze filtry antyspamowe, coraz
częściej moja poczta jest przez nie odrzucana za karę, że mam łącze w
tepsie... Wszyscy walczą ze spamem.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry