On Mon, 16 Dec 2002, Andrzej Popowski wrote:
[...]
>+ Zawsze jest jakaś forma umowy, chociażby ustna.
>+ Nawet jak kupujesz gazetę w kiosku, to zawierasz umowę kupna -
>+ sprzedaży, a słowa możesz nie wypowiedzieć.

Dobre :), bo ciekawie jak się ją klasyfikuje wg KC :)
(nie chodzi o to że sprzedaż, tylko nie pisemna i nie ustna ;))

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Witam.

Dnia 16 grudnia 2002 o godzinie (12:28:53) napisano:
>> Zaznaczyłem, że nie wiem, czy dobrze rozumuję ;-), ale... nie mówię, że
p> jest
>> to jakakolwiek definicja (!), tylko że w TYM konkretnym wypadku jest to
>> równoznaczne. Jeśli ten punkt mówi, że "przychody z tytułu osobistego
>> wykonywania usług *na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło*", to
p> nie
>> rozumiem, na jakiej podstawie (mówię o logicznej argumentacji, nie
>> widzimisię urzędnika) można pod to podpiąć usługę wykonaną bez zawarcia
>> takiej umowy.

p> Na ten temat powinien się wypowiedzieć jakiś prawnik, ale mnie się wydaje,
p> że w każdym przypadku jest zawierana "jakaś" umowa chociaż nie zawsze
p> ma ona formę pisemną.

p> pozd.Pix

Umowa adhezyjna - przez przystapienie (np. zajecie miejsca w
autobusie).


Serdecznie pozdrawiam,
---
Krzysztof A. Ziembik mailto:k...@r...pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki

do góry