Witam szanownych grupowiczów.

Mam mały problem i gdyby któraś z mądrych głów
wyraziła swój pogląd na przedstawiony problem
byłbym bardzo wdzięczny.

Prowadzę DG od lutego br. , rozliczam się z Vat,
Sprawy księgowe oczywiście powierzyłem księgowej na umowę zlecenie ?
(tj. prowadzi mi te sprawy, coś tam było podpisane do US odnośnie
odpowiedzialności czy czegoś tam, ale jak teraz się okazało
umowy między nami nie było podpisanej.
Chcę teraz zmienić księgową. (zależy mi na rozliczeniu rocznym
- obecna księgowa rozlicza mnie jak US, czytaj żadne możliwości
skorzystania z obowiązującego prawa w zakresie zmniejszenia podatków
jej nie interesują - podkreślam że w ramach obowiązującego
prawa, żeby nie było że nakłaniam ją do mataczenia czegokolwiek,
a przy okazji cokolwiek chcę zrobić zawsze znajduje problemy
że tak nie można i już mam tego dość)

Ona niestety upiera się że odda mi papiery za miesiąc po rozliczeniu
listopada, a najlepiej po rozliczeniu roku.
Muszę czekać ten miesiąc - czy domagać się natychmiastowego
zwrotu dokumentów, aby już ten miesiąc rozliczyła mi osoba
bardziej przychylna mojemu rozwojowi ?

Jak w danej sytuacji zachowalibyście się;
- poczekali miesiąc...... do rozliczenia rocznego .........
- żądali natychmiastowego zwrotu dokumentów
(ew. czym się poprzeć w dyskusji że ma to zrobić teraz)

Dzięki za konstruktywne rady wskazujące ewentualne zagrożenia.

Nowicjusz Rysiek.

do góry

Użytkownik "rysieks" <r...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bqklq2$r2d$1@news.onet.pl...
> Jak w danej sytuacji zachowalibyście się;
> - poczekali miesiąc...... do rozliczenia rocznego .........
> - żądali natychmiastowego zwrotu dokumentów
> (ew. czym się poprzeć w dyskusji że ma to zrobić teraz)

IMHO powinienes pozwolic ksiegowej zeby dokonczyla swoje "dzielo". Mysle ze
to bedzie z korzyscia dla Ciebie bo widzialem juz dokumenty klientow ktorzy
przychodzili do nas z innego Biura a ktore to "wyrywali" sila :)) Do kogo
pozniej bedziesz mial pretensje ze cos nie zostalo dokonczone? Ksiegowa
powie ze zabrales jej na sile i dlatego nie dopiela twoich spraw do konca.


--
pozdrawiam
Artur Wojtkowski / arturwu
a...@m...pl a...@w...pl
www.malawi.pl/czat

do góry

jeżeli bardzo Ci zależy na rozstaniu z księgową, to nie widzę, żadnych
prawnych problemów, rorumiem, że ustna umowa zlecenia polega na
wypłaceniu jej wynagrodzenia za każdy zaksięgowany miesiąc. Radzę,
abyś najpierw poszukał innego biura, które np. zgodzi się rozliczyć np.
vat do 25 dostając dokumenty np. 23. Jeżeli nie to po prostu
podziękuj swojej księgowej na początku następnego miesiąca w
praktyce już dziś. Ja miałam podobny przypadek. Tyle że
przejmowałam księgowość prowadzoną przez biuro rachunkowe ale z
okropnymi błędami. Przeszło polubownie. Tj. tamto biuro oddało część
dokumentów - za dany rok, ale rozliczyło jeszcze pracowników tej firmy
w Zusie.
Aby wydębić od niej (trochę z przymusu) dokumenty za dany rok -
powiedz, że masz kontrolę skarbową i panie z urzędu chcą zobaczyć
księgi i po sprawie a nuż się uda.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik Artur Wojtkowswki / arturwu <a...@w...pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:bqkq88$5rs$...@a...dialog.net.pl...
> IMHO powinienes pozwolic ksiegowej zeby dokonczyla swoje "dzielo". Mysle z
e
> to bedzie z korzyscia dla Ciebie bo widzialem juz dokumenty klientow ktorz
y
> przychodzili do nas z innego Biura a ktore to "wyrywali" sila :)) Do kogo
> pozniej bedziesz mial pretensje ze cos nie zostalo dokonczone? Ksiegowa
> powie ze zabrales jej na sile i dlatego nie dopiela twoich spraw do konca.

... no tak... ona dokończy, a ja zapłacę ;(
(przypomina mi się powiedzonko o frycowym...)

A z drugiej strony czy powinnością osoby zajmującej się papierami
jest ich wydanie na żądanie własciciela DG ? (pomijając fakt o którym wyżej)

Pozdrawiam
Rysiek

do góry

Użytkownik "Ryszard" <r...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bqks0l$g25$1@news.onet.pl...

> ... no tak... ona dokończy, a ja zapłacę ;(
> (przypomina mi się powiedzonko o frycowym...)

Jezeli wykona prace za ktora jej placiles nie widze problemu :)

> A z drugiej strony czy powinnością osoby zajmującej się papierami
> jest ich wydanie na żądanie własciciela DG ? (pomijając fakt o którym
wyżej)

U nas to wyglada tak ze od momentu wypowiedzenia umowy mamy 10 dni na
oddanie dokumentow. Reguluje to nasza umowa. Tez bym sie nie ucieszyl jakby
ktos z dnia na dzien chcial zabrac dokumenty bez uprzedzenia i zachowania
terminow o ktorych mowi nasza umowa.
Ale jestesmy ludzmi i zawsze sie idzie dogadac i przyspieszyc owe 10 dni :))


--
pozdrawiam
Artur Wojtkowski / arturwu
a...@m...pl a...@w...pl
www.malawi.pl/czat

do góry

Użytkownik Artur Wojtkowswki / arturwu <a...@w...pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:bqkskf$m1k$...@a...dialog.net.pl...
> > ... no tak... ona dokończy, a ja zapłacę ;(
> > (przypomina mi się powiedzonko o frycowym...)
> Jezeli wykona prace za ktora jej placiles nie widze problemu :)

Ale ja mówię o podatku .... no niby jej też zapłacę za pracę którą
wykonała, PIT wypełniła, ZUS wypełniła ....... żeby tylko
pozostałe rozliczenia były ok.

> U nas to wyglada tak ze od momentu wypowiedzenia umowy mamy 10 dni na
> oddanie dokumentow.

Dzięki, traktuję to jako wskazówka przy następnych umowach,
tak sobie mniemam - 10 dni oznacza że szanuje się klijenta w czarnej
godzinie ;)

Pozdrawiam.
Rysiek

do góry

Użytkownik samosia2 <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bqkrnr$kga$...@f...man.torun.pl...
> jeżeli bardzo Ci zależy na rozstaniu z księgową, to nie widzę, żadnych
> prawnych problemów, rorumiem, że ustna umowa zlecenia polega na
> wypłaceniu jej wynagrodzenia za każdy zaksięgowany miesiąc. Radzę,
> abyś najpierw poszukał innego biura, które np. zgodzi się rozliczyć np.
> vat do 25 dostając dokumenty np. 23.

Dziękuję za cenną uwagę.
Biuro drugie już mam, od poszukiwań i doradztwa zacząłem,
masz rację jednak że trzeba ten termin wykonania VAT uzgodnić.

> Aby wydębić od niej (trochę z przymusu) dokumenty za dany rok -
> powiedz, że masz kontrolę skarbową i panie z urzędu chcą zobaczyć
> księgi i po sprawie a nuż się uda.

Dzięki.

Pozdrawiam.
Rysiek.

do góry