eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Zaniżanie cen na oprogramowanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2008-10-21 07:46:27
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 październik 2008 23:55
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdiuog$udb$1@news.onet.pl>):

    > Ale raz, to ich problem że "że mają nielegalnie"

    Nie ich, mój. To ja jestem zaufanym sprzedawcą, od którego chcą sensownego
    rozwiązania.

    > (co nie jest prawdą - nie
    > mają), skoro tak się już upierają. Dwa, że na fakturze może być "zestaw
    > komputerowy 'Tristan A'", a w załączniku do faktury może być specyfikacja
    > co się składa na zestaw 'Tristan A'.

    No nie, bo wtedy wchodzę w produkcję, a poza tym, księgowość spyta ,,a gdzie
    programy''? I tak będę musiał windowsa oddzielić jakoś i też nie wiem jak,
    skoro ja dostanę na fakturze właśnie bez windowsa, bo on jest wliczony tak
    w całość :(

    --
    Tristan


  • 22. Data: 2008-10-21 07:50:11
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 20 październik 2008 23:45
    (autor cef
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdiu90$4c1$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    > Mozesz sobie dla ulatwienia na odwrocie zapisać co i do kogo poszło.
    > Oczywiście jeśli przekroczysz granicę zdrowego rozsądku, to tak,
    > ktos się może przyczepić, ale Ty chciałeś tylko upchnąć oprogramowanie
    > bez ujawniania jego rzeczywistej ceny, nieprawdaż?

    No tak, i US spyta gdzie zniknęło 600zł.

    > Więc kupujesz zestaw PC za 1000, oprogramowanie za 1000
    > a sprzedajesz zestaw PCoprogramowany za 3000 i nikogo nie interesuje czy
    > PC był spzredany za 2900 a soft za 100 czy odwrotnie czy po 1500.

    No ale czy US nie powie, że zarobiłem 1000zł i od tego mam dać podatek, zaś
    program sprzedałem na czarnym rynku?

    Zresztą, program musi być na fakturze, żeby był legalny. Więc i tak nie ma o
    czym mówić.

    --
    Tristan


  • 23. Data: 2008-10-21 11:31:45
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tristan wrote:
    > Zresztą, program musi być na fakturze, żeby był legalny. Więc i tak nie ma o
    > czym mówić.

    Chyba, żartujesz?
    Od kiedy to legalność programu wynika z posiadania faktury?

    Piotrek


  • 24. Data: 2008-10-21 17:14:58
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 październik 2008 13:31
    (autor Piotrek
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdkf1o$7q7$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

    > Tristan wrote:
    >> Zresztą, program musi być na fakturze, żeby był legalny. Więc i tak nie
    >> ma o czym mówić.
    > Chyba, żartujesz?
    > Od kiedy to legalność programu wynika z posiadania faktury?

    No nie wynika, ale faktura jest dowodem nabycia w sposób właściwy czy jak to
    tam w KK nazwali... Bez faktury nie ma dowodu na legalne posiadanie... Do
    windowsa MS daje chujogramy, ale do Ofisa ZTCW nie.

    --
    Tristan


  • 25. Data: 2008-10-21 18:49:04
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: BartekK <s...@N...org>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    >> niestety decyzja musi zapaść przy zakupie i jego księgowaniu
    > Protestuję! Nijak.
    > Pomijam to, że część szpeców stoi na stanowisku że nie ma takiej
    > potrzeby, ale niby gdzie widzisz problem w przeksięgowaniu
    > "materiałów i towarów handlowych" na "inne koszty" (w tym
    > wydatki na materiały eksploatacyjne oraz wyposażenie)?
    Nie protestuj aż tak żarliwie, bo też swego stanowiska mocno bronić nie
    zamierzam, nie twierdzę że nie da się przeksięgować - oczywiście że
    można, tyle że jak ma się 3 regały śmieci - i nagle jeden z nich okazuje
    się przydatny "do zużycia eksploatacyjnego", albo można go okazyjnie
    komuś sprzedać - to trzeba się doszukać "czym on jest" i odpowiednio
    przeksięgować przed sprzedażą, żeby nie było że wziął się znikąd (bo
    został rok wcześniej wrzucony w koszty i zaginął, na żadnym remanencie
    go nie było a nagle wrócił z podróży w kosmos i zjawia się na fakturze)

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 26. Data: 2008-10-21 18:59:25
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tristan wrote:
    > [...]
    > Bez faktury nie ma dowodu na legalne posiadanie...
    > [...]

    No nie! Delikatnie mówiąc, przesadzasz.

    Czasami zresztą może być wręcz przeciwnie.

    Jakiś czas (3-4 lata) temu była przecież afera polegająca na tym, że
    jacyś "miszczowie bussinesu" na piracki software instalowany w zestawach
    komputerowych wystawiali FV. Co pozwoliło policji dotrzeć do nabywców.

    Piotrek


  • 27. Data: 2008-10-21 19:40:27
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 październik 2008 20:59
    (autor Piotrek
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdl8ss$sf$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    > Tristan wrote:
    >> [...]
    >> Bez faktury nie ma dowodu na legalne posiadanie...
    >> [...]
    > No nie! Delikatnie mówiąc, przesadzasz.

    A możesz konstruktywnie skrytykować czy tylko destruktywnie?

    > Czasami zresztą może być wręcz przeciwnie.

    Nie sądzę.

    > Jakiś czas (3-4 lata) temu była przecież afera polegająca na tym, że
    > jacyś "miszczowie bussinesu" na piracki software instalowany w zestawach
    > komputerowych wystawiali FV. Co pozwoliło policji dotrzeć do nabywców.

    No i? Nabywcy mając faktury mogą udowodnić, że działali w dobrej wierze, że
    zakupili towar będąc przekonanym, że to legalna rzecz. A tamci ich
    oszukali. I to tamci nie mają faktur, więc od razu widać kto winny.

    --
    Tristan


  • 28. Data: 2008-10-21 19:43:15
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 październik 2008 20:59
    (autor Piotrek
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdl8ss$sf$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    > Tristan wrote:
    >> [...]
    >> Bez faktury nie ma dowodu na legalne posiadanie...
    >> [...]
    > No nie! Delikatnie mówiąc, przesadzasz.

    A możesz konstruktywnie skrytykować czy tylko destruktywnie?

    > Czasami zresztą może być wręcz przeciwnie.

    Nie sądzę.

    > Jakiś czas (3-4 lata) temu była przecież afera polegająca na tym, że
    > jacyś "miszczowie bussinesu" na piracki software instalowany w zestawach
    > komputerowych wystawiali FV. Co pozwoliło policji dotrzeć do nabywców.

    No i? Nabywcy mając faktury mogą udowodnić, że działali w dobrej wierze, że
    zakupili towar będąc przekonanym, że to legalna rzecz. A tamci ich
    oszukali. I to tamci nie mają faktur, więc od razu widać kto winny.


    A, dodam jeszcze, że zwłaszcza w przypadku OEM ważna jest faktura, bo
    licencja jest ważna tylko przy zakupie z danym sprzętem, a jak to udowodnić
    bez faktury?

    --
    Tristan


  • 29. Data: 2008-10-21 20:43:38
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Tristan wrote:
    > A możesz konstruktywnie skrytykować czy tylko destruktywnie?

    Ale co mam krytykować konstruktywnie?

    Po prostu zgodnie z polskim prawem nie ma obowiązku posiadania faktury
    na oprogramowanie, w celu dowodzenia jego legalności.
    W sytuacjach wątpliwych i tak wypowie się sąd (biegły).

    Jeśli Twoim zdaniem jest inaczej, to podaj link.
    Tylko nie do M$, please.

    >> Czasami zresztą może być wręcz przeciwnie.
    >
    > Nie sądzę.

    No przecież podałem zupełnie konkretny przykład z życia.

    Gdyby Ci nieszczęśnicy, co to kupili sprzęt z pirackim software, nie
    wzięli FV, to prawdopodobnie nie mieliby przy tej okazji problemów z
    policją. Tak więc posiadanie faktury nie tylko im nie pomogło, ale nawet
    naraziło ich na kłopoty.

    > No i? Nabywcy mając faktury mogą udowodnić, że działali w dobrej wierze, że
    > zakupili towar będąc przekonanym, że to legalna rzecz. A tamci ich
    > oszukali. I to tamci nie mają faktur, więc od razu widać kto winny.

    Którzy tamci? Wszyscy mieli faktury (oryginały/kopie), tylko że software
    był piracki. I od samego posiadania faktury nie zrobił się legalny ...

    > A, dodam jeszcze, że zwłaszcza w przypadku OEM ważna jest faktura, bo
    > licencja jest ważna tylko przy zakupie z danym sprzętem, a jak to udowodnić
    > bez faktury?

    Chyba mylisz legalność w sensie KK z warunkami licencjonowania.

    Zresztą najnowsze licencje OEM też przecież umożliwiają zakup dla tzw.
    system builderów.

    Pewnie dlatego możesz kupić Windows OEM (jako osoba prywatna, nie firma)
    bez jakiejkolwiek części komputerowej na przykład w Komputroniku.

    Piotrek


  • 30. Data: 2008-10-21 22:14:01
    Temat: Re: Zaniżanie cen na oprogramowanie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek 21 październik 2008 22:43
    (autor Piotrek
    publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
    wasz znak: <gdlf0a$gto$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

    >> A możesz konstruktywnie skrytykować czy tylko destruktywnie?
    > Ale co mam krytykować konstruktywnie?

    Moje twierdzenie, że faktura jest dowodem. Używasz samych NIE. Patrz niżej.

    > Po prostu zgodnie z polskim prawem nie ma obowiązku posiadania faktury
    > na oprogramowanie, w celu dowodzenia jego legalności.

    A co jest dowodem? Zwłaszcza przy wersjach coraz modniejszych -
    elektronicznych?

    > Jeśli Twoim zdaniem jest inaczej, to podaj link.

    No ja uważam, że trzeba mieć jakiś dowód, inaczej jak odróżnisz od pirata?
    Może być to osobny papier - licencja imienna, ale nie prościej po prostu
    faktura?

    >>> Czasami zresztą może być wręcz przeciwnie.
    >> Nie sądzę.
    > No przecież podałem zupełnie konkretny przykład z życia.
    > Gdyby Ci nieszczęśnicy, co to kupili sprzęt z pirackim software, nie
    > wzięli FV, to prawdopodobnie nie mieliby przy tej okazji problemów z
    > policją. Tak więc posiadanie faktury nie tylko im nie pomogło, ale nawet
    > naraziło ich na kłopoty.


    Ale wzięli z premedytacją na kradzione? No to wiesz.... A poza tym, to, że
    może by ich nie złapano, to nie argument prawny.

    >> No i? Nabywcy mając faktury mogą udowodnić, że działali w dobrej wierze,
    >> że zakupili towar będąc przekonanym, że to legalna rzecz. A tamci ich
    >> oszukali. I to tamci nie mają faktur, więc od razu widać kto winny.
    > Którzy tamci?

    Sprzedawcy.

    > Wszyscy mieli faktury (oryginały/kopie), tylko że software
    > był piracki. I od samego posiadania faktury nie zrobił się legalny ...

    No OK, ale kupili w dobrej wierze, z przekonaniem, że to jest legalne. Czyli
    tak jakby kupili kradzione auto w salonie...

    >> A, dodam jeszcze, że zwłaszcza w przypadku OEM ważna jest faktura, bo
    >> licencja jest ważna tylko przy zakupie z danym sprzętem, a jak to
    >> udowodnić bez faktury?
    > Chyba mylisz legalność w sensie KK z warunkami licencjonowania.

    nie, po prostu kompleksowo podchodzę do tematu twierdząc, że faktura tak czy
    siak powinna oprogramowanie zawierać, bo likwiduje to problem dowodu w
    świetle KK oraz problem oskarżeń cywilnych w świetle złamania OEM.

    > Pewnie dlatego możesz kupić Windows OEM (jako osoba prywatna, nie firma)
    > bez jakiejkolwiek części komputerowej na przykład w Komputroniku.

    Ale Office już chyba nie? Kurde, ja licencjonowania MS nie rozumiem. Oni
    sami go nie rozumieją zresztą.

    --
    Tristan

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1