eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkispolka cywilna likwidacja ...problemik maluski › Re: spolka cywilna likwidacja ...problemik maluski
  • Data: 2007-03-13 08:30:00
    Temat: Re: spolka cywilna likwidacja ...problemik maluski
    Od: "Cavallino" <k...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    >> Osobiście uważam że zarówno zasady prowadzenia dgof jak i sc są w Polsce
    >> mocno niekorzystne.
    >
    > Zgoda.
    > Ale statystyczny obywatel ma do wyboru niewiele możliwości:
    > - wybrać to co uważa za mniejsze zło
    > - uprzeć się że to inni mają otworzyć DG, a on chce być pracownikiem
    > (i inni mają mu "robić dobrze")
    > - wyjechać.

    -Otworzyć coś innego niż dgof lub sc.


    >
    > Jak jednak zdecyduje się na 1. możliwość, to ów "dzień dobry" jest
    > decydujący, bo kapitału zazwyczaj ma tyle że na księgowych i prawników
    > to mu starczy, ale na dwie dniówki.

    A do czego mu prawnicy?
    O notariuszu mówisz?

    To samo dotyczy księgowych, kiedy nie chce sam kpir prowadzić - różnica w
    koszcie znikoma.



    >
    >>> Tylko przy założeniu, że po pierwsze "wypaliło"
    >>
    >> Przy innym założeniu dg sie nie otwiera.
    >
    > Założenia to jedno, skutek to drugie.
    > Założenie że w razie "wtopy" dziura będzie większa (przy spzoo rzędu
    > 50 000 zł czyli min. kapitału założycielskiego)

    Ale wiesz o czym mówisz?
    Bo coś mi się nie wydaje.
    Jakie minimum 50 000 wtopy?
    Przy podopbnym zaangażowaniu początkowym wtopa też jest taka sama.
    Albo i większa przy dgof - odpowiada całym majątkiem.


    >> Jeśłi chodzi o kłopoty i formalności dałoby potężny.
    >> Nie byłoby tego tematu.
    >
    > Ależ NIE MA - pytam o różnicę.
    > Co im za różnica, czy TERAZ zrobią przekształcenie wobec założenia
    > spzoo "na początku"?

    Założenie nie wymaga spełnienia choćby połowy z warunków podanych w
    poprzednim poście.....



    > Papierków do wpisu TERAZ tyle samo co kiedyś, a do przodu są
    > o 450 na każdej zmianie wpisu które robili od początku do
    > dziś.

    I do tyłu o 800 zł (czy ile tam minimalny zus na dziś wynosi) * ilość
    wspólników miesięcznie.



    >
    >>> Myślisz, że oni pójdą tą drogą i przekształcą S.C. w spzoo żeby sobie
    >>> na łeb ściągnąć PK, powoływanie zarządu itp?
    >>
    >> Z doświadczenia - nie jest to żaden problem.
    >> O ile ktoś nie prowadzi kpir sam, a zapewne nie to różnica jest znikoma.
    >
    > Z głosów na grupie mam prawo sądzić, że w kosztach zlecenia tejże
    > księgowości co najmniej kilkukrotna.

    Ty sądzisz z głosów, a ja z praktyki.
    Szukałem parę razy do obsługi PK, więc wiem, że jeśli dołożę 100-200 zł/mc w
    stosunku do takiej samej ilości papierów przy kpir to jest max.
    Obecnie nie dokładam nic.

    W obu przypadkach i tak jest to tańsze niż zus choćby za jedną osobę.

    >> To że większość społeczeństwa to dyletanci prawni, nijak nie oznacza,
    >> że ci którzy nimi nie są są w błędzie.
    >
    > Ależ ja nie rozpatruję błędów, tylko koszty.

    Właśnie widzę, że próbujesz bronić kosztami niesłusznego zarzutu.
    Wytłumacz mi jeszcze raz - jak się ma zdolność do oceny przepisów przez
    doświadczonego prawnika do kosztów?
    Bo ja związku nie widzę, a taki zarzut podniosłeś.


    >
    > Jeśli "zostanie niedyletantem" oznacza WIĘKSZE koszty, niż prowadzenie
    > DG bez regułom, to jak bardzo mi by się to nie podobało (a znajdziesz
    > w archiwach w miarę zgryźliwe komentarze jeśli o nieczytanie ustaw chodzi
    > z mojej strony :)), to trzeba przyznać iż wybór dyletanctwa jest optymalny
    > jeśli chodzi o DG. DG ma przynosić zysk, więc trzeba minimalizować koszt.

    Ale niekoniecznie AKURAT koszt jednorazowy na wstępie.



    > Tak samo, jak (przynajmniej w części) producenci "optymalizują" produkcję
    > w ten sposób, że jeśli pewien element jest "za dobry" (ma oczekiwany czas
    > życia dłuższy niż gwarancja) należy zamienić go na tańszy (byleby do
    > końca gwarancji wytrzymał) bo to da większy zysk, tak samo przyjęcie
    > że nie warto przemęczać się przepisami daje ten sam skutek!

    Daj skutek odwrotny.
    Tylko wielu z racji dyletanctwa o tym nie wie.
    I nijak to nie oznacza, że jest inaczej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1