> Jeżeli dostałes odszkodowanie rutto a jestes VATowcem to
prawdopodobnie
> nie poinformowałes o tym fakcie ubezpieczyciela - oszukałes go.
> Ubezpieczyciel rozliczył Cie jak osobe fizyczna nie prowadzącą DG.
> Powinieneś tymczasem wykazać przyznane odszkodowanie jako przychód
bez
> względu na to czy dostałes czy nie fakturę za naprawę od warsztatu.

Ja w kwestii formalnej :-)
Jak to zrobić zatem, żeby ubezpieczyciela nie oszukać.
Na moim przykładzie:
1. nie jest to samochód związany w żaden sposób
z moją DG (no może kilka faktur na paliwo wg kilometrówki)
2. samochód ten (osobowy)nie jest ŚT
3. zgłaszam szkodę w tym aucie
4. przy zgłoszeniu zaznaczam zgodnie z prawdą,
że jestem VATowcem oraz, że nie odliczyłem VAT przy zakupie
5. proponują mi odszkodowanie netto

Ile się naodkręcałem, że "guzik mnie obchodzi
jakie będzie odszkodowanie, skoro nie jest to szkoda
w majątku związanym z DG" i nie będzie rozliczane w dziłalności.
Dlaczego zatem mam otrzymać kwotę netto?
Mam dokładać VAT z własnej kieszeni?

Nakrzyczano na mnie, że zawracam głowę
i trzeba było zakreślić, że nie jestem płatnikiem VAT.

Co też uczyniłem, przy kolejnej szkodzie.
Ale jakoś samodzielnie nie przeszło mi to przez
gardło, więc te rubryki zostawiłem puste.
Na pytanie uzupełniające: czy jest Pan płatnikiem VAT?
Odpowiedziałem: tak, ale to auto nie jest związane z DG
i nie będę rozliczał żadnych faktur z tej naprawy.
Zaznaczono na zgłoszeniu, że nie jestem płatnikiem VAT.
Szkoda rozliczona przez warsztat.
I co teraz oszukałem czy nie?
Czy jestem przestępcą?
Mam przychód czy tylko skłamałem?

Pzdr
CEZ