eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkirewelacje GW › Re: rewelacje GW
  • Data: 2005-02-15 10:17:50
    Temat: Re: rewelacje GW
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <Pine.WNT.4.60.0502141816060.17456@athlon>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Mon, 14 Feb 2005, Jarek Spirydowicz wrote:
    > >+ Tak sobie czytam tę Konstytucję RP i nijak mi nie wychodzi, żeby wyroki
    > >+ TK były źródłami prawa :)
    >
    > No i mamy problem: źródłem to nie są, ale skutek wywołują.
    > Zastrzegam iż "skutek" należy rozumieć dosłownie, tak samo
    > jak złośliwie przytaczany (uważany za demagogiczny acz dowód
    > jakoby był demagogiczny jest również demagiczny ;)) wniosek
    > że "mafia może więcej niż prezydent"...
    >
    Nie mamy. Skutek jest dla konkretnego przepisu. Jak są dwa takie same w
    różnych miejscach, a TK jeden uwali, to drugi nadal obowiązuje.

    > Statustycznego zjadacza prawa ;) interesuje "co z tego będzie
    > miał" :) - no i efekt jest prosty. TK nie zaprzeczy sam sobie...
    >
    Też tak sądzę, chociaż niezbadane są wyroki TK. Ale z tego niewiele
    wynika. U nas (zaznaczam, bo np. bodaj Niemcy mają inaczej) jest tak, że
    decyzja TK nie cofa rzeczy zastanych. Czyli jak Ci np. dziś przywalą
    mandat za przekroczenie prędkości, a jutro TK orzeknie, że ograniczenie
    było sprzeczne z konstytucją, to nie znaczy, że kasę oddadzą. Owszem, w
    określonych przypadkach będzie się można "ubiegać o zwrot".
    Widziałem też w tekstach TK zdanie mniej więcej takie, że wyrok TK nie
    może sankcjonować wcześniejszego łamania prawa. I inne, że obowiązujące
    przepisy korzystają z domniemania zgodności z konstytucją. Na mój gust
    to znaczy, że nie mam prawa stwierdzić "ten przepis łamie moje
    konstytucyjne wolności, więc go nie przestrzegam", bo od orzeczenia, czy
    łamie, jest TK.
    Co innego, gdyby szło o zapis konstytucji dający się stosować
    bezpośrednio - np. jakiś minister wydaje zarządzenie, w którym próbuje
    nałożyć jakieś obowiązki na wszystkich obywateli. Ale w tym przypadku
    nigdzie nie ma, że VL musi być 30 dni, nie ma chyba nawet, że musi być
    jakiekolwiek VL.

    > BTW: dyskusję o podobnym zjawisku gdzieś widziałem - chodziło
    > o to czy TK ma prawo wnikania w materialnoprawne efekty wyroku
    > czyli w kompetencję sądu :) czy 'tylko' do samego rozstrzygania
    > o przepisie.
    >
    A to się chyba wciąż jeszcze kształtuje.

    --
    pozdrawiam
    Jarek
    To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1