eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipodatek zamiast składki zdrowotnej › Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
  • Data: 2011-01-11 20:47:08
    Temat: Re: podatek zamiast składki zdrowotnej
    Od: Maciek <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-01-11 15:59, Fenix pisze:
    > Jestem laikiem i jako laik mam taki pomysł:
    To ja tak na szybko kilka wątpliwości zapodam :-)

    > 2. Likwidacja skladek ZUS.
    Skąd weźmiesz na utrzymanie rzeszy emerytów, bo z podatku dochodowego
    może nie wystarczyć.

    > 5. Wprowadzenia jednego jedynego podatku liniowego - stawka w
    > granicach 35-40%
    "Takie wysokie podatki??? Wcześniej było 18%!!!" - to nie ważne, że
    zlikwidowałeś VAT :-) Powstanie spora szara strefa, która nie będzie
    płaciła _żadnych_ podatków, bo wcześniej to przynajmniej parę PLN w VAT
    od nich przychodziło.

    > 7. Skladki emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe beda pokrywane z
    > podatku liniowego.
    O ile uda się go ściągnąć w odpowiedniej ilości.

    > 8. Stworzenie nowej grupy bezrobotnych. Juz mowie o co chodzi:
    > bylem przez pewien czas bezrobotnym i kilku moich znajomych bylo.
    > Wiem jedno - ze 80-90% osob rejestruje sie jako bezrobotni
    > tylko i wylacznie dla ubezpiecznia zdrowotnego - nie sa wogole
    > zainteresowani podjeciem pracy,
    > stazami, szkoleniami, czy dotacjami. Dlatego przygotowalbym prosciutki
    > druczek na ktorym
    > oprocz danych identyfikacyjnych byloby tylko jedno pole:
    > "Deklaruje, ze rejestruje sie jako bezrobotny tylko dla uzyskania
    > ubezpieczenia zdrowotnego".
    Zasiłek. Zapomniałeś jeszcze o zasiłku :->

    > 9. Likwidacja nikomu niepotrzebnych agend, komisji, podkomisji, itd.
    > itp. - mysle ze sa take w naszym kraju.
    > To tylko tak z grubsza - byc moze czesc z tych propozycji jest
    > absurdalna,
    > ale tak to widze jako amator :-)
    > Jestem przekonany, ze eksperci siedzacy w tym mogliby wymyslic
    > znacznie wiecej - to tylko kwestia optymalizacji.
    Sęk w tym, że "eksperci" widzą to zapewne podobnie i podobnie jak Ty nie
    mają pomysłu na praktyczną realizację zmian. Wystarczy zacząć od zmian w
    naszym prawie - czego się nie dotkniesz, to w kilku miejscach robisz
    jakieś dziury, luki i musisz nowelizować 100 powiązanych ze sobą ustaw.
    Można to porównać do projektu informatycznego: typowe spaghetti code
    robione od lat przez bandę amatorów. Żeby to jakoś rozwiązać należałoby
    zaorać i napisać od początku, ale to wymagałoby sprawnie trzymającego
    wszystkich za mordy project managera ;-)
    --
    Pozdrawiam
    Maciek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1