On Thu, 27 Mar 2008, gonia wrote:

> US to byłby powiadomiony, jakby ktoś wcześniej się dopatrzył braku papierka.
> Na tę okoliczność zostałaby sporządzona przez urzędnika przynajmniej notatka
> i wysłane wezwanie o wyjaśnienie braku owego papierka.
>
> Sam fakt, że <urząd> dostał papierek z okazji VAT nie może świadczyć o
> powiadomieniu urzędu ze względu na podatek dochodowy.

Nie po raz pierwszy widzę to zdanie, ale wzbudza ono moje wątpliwości.
Nie wiem jak prawo rozwiązuje ową kwestię, ale IMO domaganie się
"świadomości człowieka" (urzędnika) jest nadużyciem: załóżmy, że
na podstawie złożonych dokumentów elektronicznych program (algorytm)
"sam" wyznaczy przypadki wątpliwe i wyśle wezwanie (wydruk automatyczny)
do podatnika.
Wiem, wiem, dziś jeszcze "się nie stosuje" - ale *jest możliwe* (dziś).
Czy uznasz, że "powiadomienie urzedu" miało miejsce?
Kryterium obowiązku reakcji urzędu na owo "powiadomienie" nie ma.

> A jeżeli przyjąć, że ze względu na VAT <urząd> został powiadomiony, to nie
> bardzo widzę, z czego wnioskujesz, że papierek nie został złożony?

Tu bym się prędzej zgodził - zaprzestanie DG w rozumieniu VAT nie
musi być tożsame z zaprzestaniem DG w rozumieniu przepisów o DG
oraz podatku dochodowym (IMO np. kupowanie towarów i zatrudnianie
pracowników nie spełnia definicji DG w rozumieniu VAT, ale spełnia
ją w rozumieniu dochodowego).

> Nawet
> jeżeli został złozony do innego urzędu skarbowego, zatytułowany jako spis z
> natury dla potrzeb VAT to jednak - idąc tym tropem - został złożony;>

Jeśli w tym elemencie krytyki nie ma słabych punktów, to pozostaje
przyjąć że należałoby złożyć spis z natury dla potrzeb dochodowego
*wraz* z czynnym żalem i *wraz* z wpłatą podatku :)

Widzę jeszcze jedno słabe miejsce: ze urząd gminy/miasta powiadomił
US o wyrejestrowaniu DG.

pzdr, Gotfryd