eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipodatek katastralny - Tusk i PO › Re: podatek katastralny - Tusk i PO
  • Data: 2005-09-19 07:28:37
    Temat: Re: podatek katastralny - Tusk i PO
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 18 Sep 2005, p083 wrote:

    >> Niemniej - IMO *jeśli* miałby być podatek katastralny to
    >> samoopodatkowanie z groźbą przymusowej sprzedaży za wartość
    >> wyceny razy pewien współczynnik jest jedyną sensowną metodą.
    >
    > Dobre, się zastanów jakby ktoś z kasą przyszedł i pwoeidział kupuje to
    > osiedle i won mi z niego bo juz jest moję kupilem to za 300 % wartości
    > zadeklarowanej.

    Najpierw przeczytaj omawiane na grupach propozycje jak ma się
    egzekwować "zaniżenie podstawy opodatkowania" !
    Przymusowy wykup następuje po *odmowie zapłacenia podatku* a nie
    z zaskoczenia, z zablokowaniem głupich pomysłów "to ja proponuję
    wykup osiedla" za pomocą 10 czy 15 kaucji (przepadającej na rzecz
    dotychczasowych właścicieli na pokrycie ich kosztów jeśli
    proponujący odmówi realizacji transakcji - zauważ że jak ktoś
    wyskoczy z 300% wartości dotychczas zadeklarowanej to właściciele
    dostają 30 lub 45% wartości zadeklarowanej za friko) oraz
    rekompensatą w postaci połowy przyrostu podatku przez najbliższe
    5 lat jeśli okaże się że dotychczasowi właściciele wolą uznać że
    jednak ich lokale lub budynki są warte trzy razy tyle co deklarowali :]
    I oczywiście dolnym limitem wartości wyceny który w ogóle
    uruchamia mechanizm - ten mechanizm nie ma regulować rynku
    5% wte czy 5% wewte, jedynie zapobiegać znaczącym naduzyciom.

    > Czy byś się wyprowadził, bo ktoś ma takie widzimisie i kase ?

    Jakby zapłacił 300% tego ILE MIESZKANIE JEST WARTE...
    I ja rozumiem dylemat polegający na tym ile jest warte DLA MNIE
    - że to może być więcej niż "średnia cena rynkowa". Tylko
    jak coś jest "średnie" i "statystyczne" to wiesz gdzie można
    sobie taką wycenę....

    > Zaraz ktoś się odezwie że przecież się na tym zarobi, ale może ktoś się
    > wyprowadzać wcale nie chce ?

    ...znaczy UWAŻA że jakiś czynnik powoduje iż mieszkanie jest dla
    niego warte więcej. Być może jest to czynnik subiektywny, nie
    nam rozstrzygać. Woli mieszkać tu a nie tam - bo tu "ma lepiej".
    Jeśli kto inny RÓWNIEŻ uważa że "tu jest lepiej" to widocznie
    coś w tym jest - to miejsce jest więcej warte !

    > może ktoś budynek w bardzo dobrej lokalizacji

    Widzę że do ciebie nie przemawia.... otóż właśnie MIEJSCE jest dobrem
    rzadkim - czymś, czego jak jeden to ma (lub wykorzystuje) to inny mieć
    (lub wykorzystywać) już nie może - i NA TYM polega w dużym stopniu
    WARTOŚĆ nieruchomości !!
    Na tym że ktoś ma widok na park narodowy na przykład.
    A kto inny na śmietnik z sąsiedniego bloku.
    I nie wszyscy MOGĄ mieć widok "na park"... nie da się.

    > i dzięki tej lokalizacji ma firmę działającą tylko dzięki niej ?

    To znaczy że ta lokalizacja jest warta majątek.
    I za to powinien płacić.

    > Większej bzdury nie widziałem.

    ...a ja większego niezrozumienia najprostszych wydawałoby się rzeczy.
    Bzdurą (żeby mocniej nie powiedzieć) jest przyjmowanie "średniej
    wyceny rynkowej" czy innych wynalazków rzeczoznawców, którzy mogą
    wpisać cokolwiek - byleby się "nie wychylało od średniej", sami
    przecież mieszkać w "wycenianym" nie będą :]

    > pozdrawiam,

    ....wzajemnie :) - Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1