eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipoczatkujacy pytanieRe: poczatkujacy pytanie
  • Data: 2003-11-22 07:39:20
    Temat: Re: poczatkujacy pytanie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 22 Nov 2003, Ryszard G wrote:

    >+ Użytkownik "alex" <t...@y...com> [...]
    >+ > Termin rozpoczecia DG wpisalem 1 grudnia 2003. Dotychczas nic w imieniu DG
    >+ > nie zrobilem (tylko pieczatka i place czynsz za biuro). Chce prowadzic
    [...]
    >+ IMHO datą rozpoczecia działalności dla PIT i VAT jest data uzyskania
    >+ pierwszego przychodu.

    Poprotestuję sobie :)

    Znaczy, jak zatrudnię 5/50/500 (wylosować sobie wartość) osób,
    przeznaczę pod DG pomieszczenie/budynek/halę czy wyprodukuję "na
    magazyn" półproduktów na kwotę 5/50/500 tysięcy zł - to nadal *nie
    prowadzę działalności*, tak ?
    Acha...
    I jak w 2 pierwszych miesiącach DG miałbym wydatki VAT mimo braku
    przychodów - to ów VAT miał mi przepaść. Bo "DG nie prowadziłbym",
    twoim zdaniem. Znaczy: również ZUS niepotrzebnie płaciłbym, bo "DG nie
    prowadzę a pracownicy przychodzą dla własnej satysfakcji i ja
    im w takim samym celu płacę" - skoro "nie prowadzę DG".
    Jasne, KP uzależnia fakt że ktoś jest pracownikiem od tego czy ja
    miałbym przychody, przyjąłem ;)
    BTW: uprzejmie proszę o nie branie ew. ironii "osobiscie", ja
    tylko walczę z pewną dość rozpowszechnioną opinią metodą sprowadzania
    do absurdu - bo IMO tak jest najprościej się przekonująco wyrazić :)

    >+ Jeżeli w 2003 _nie będzie przychodów_ , to w 2003 nie masz prawa do
    >+ odliczania kosztów.

    A możesz jakoś objaśnić jak to wydedukowałeś ? :)
    Bo jak na mój gust - to:
    1. KUP są koszty poniesione "w celu uzyskania", mało tego - jest
    AFAIR parę wyroków NSA że zalicza się ten koszt również jeśli
    *nie* uzyskano przychodów, ale należy uznać że uzyskanie
    było *prawdopodobne* (tylko coś podatnikowi "nie wyszło")
    2. Na KPiR pewne wydatki wlicza się w koszt - "i już".
    W odróżnieniu od PK nie wnika się np.:
    a. czy dany konkretny towar handlowy został sprzedany czy nie;
    zakup jest kosztem - i tyle, fakt że "po remanencie" faktycznie
    "wraca" on do przychodu nie świadczy o zakazie uznania go za
    koszt w momencie zakupu !
    b. jak wynikło jednoznacznie z wyroków zapodanych przez Karola
    w wątku "roczna prenumerata" zasada "uznać i już" dotyczy
    nie tylko kosztów "ogólnych" (co jak dla mnie było cały czas
    jasne), ale również kosztów "dotyczących różnych lat", jak
    rzeczona prenumerata.

    Krótko mówiąc: nie widzę powodu żeby koszty spełniające
    powyższe wymagania (towar handlowy, koszty ogólne) nie mogły
    zostać "uznane" w roku w którym nie ma przychodu, jeśli
    służą uzyskaniu owego przychodu w roku następnym !

    >+ Powineneś jednak jakiś obrót w grudniu zrobić, by nie
    >+ stracić kosztów.

    No to ja się sprzeciwiłem :)
    Mało - zdaje się że pytający jest świadom że rozliczanie strat
    ma swoje wady :) (być może nie te o których myśli, ale to bez
    znaczenia) ale IMO miał zamiar prawidłowo zaklasyfikować owe
    wydatki - wyszłaby mu strata...

    >+ Ewentualnie wydatki poczynione w grudniu zaliczyć do kosztów następnego
    >+ toku, ale tu możesz spotkać się z "oporami" kontolujących z US.

    ...no, ja tam przedstawicielem US nie jestem a też się "opieram" :)

    [...]
    >+ > Z tego co wiem to nie oplaca mi sie nawet kupowac za bardzo wyposazenia w
    >+ > grudniu bo i tak nie bede mogl odliczyc tego od przychodu (strate za rok
    >+ 03
    >+ > bede mogl dopiero odliczyc w 2004), lepiej to zrobic w nowym roku (czy to
    >+ > prawda)?
    >+
    >+ IMO prawda.

    IMO takoż. Nie opłaca się :)
    Nie wiem co miał na myśli alex pisząc "dopiero w 2004 r" (co mu za
    różnica czy rozliczy w grudniu 2003 czy w styczniu 2004 ?), bo problemem
    jest IMO konieczność rozbijania straty (i możność zaliczenia max. 50%
    straty z 2003 w koszty 2004).

    >+ Aby "mieć stratę" na działalnośći, to trzeba mieć sprzedaż i koszty większe
    >+ od niej.
    >+ Bez sprzedaży nie ma straty :)

    Sprzeciw !
    Strata jest różnicą między przychodami i kosztami. Nigdzie
    nie wyczytałem że "musi być dodatni przychód" !
    BTW: stratę można wygenerować bardzo prosto również
    bez kosztów - wystarczy ujemny przychód :>, jakaś zgodna
    z przepisami korekta sprzedaży na przykład. Ale to na marginesie,
    bo jak rozumiem ujemnej sprzedaży się nie czepiasz :)

    Nadto uwaga dot. VAT (patrz również u samej góry): prawdą jest, że
    jeśli nie ma sprzedaży podlegającej pod VAT to VATu naliczonego się
    nie rozlicza. *Jednak* IMO nie wolno z tego wyciągać wniosku który
    sugerowałeś u góry - że dopiero sprzedaż "pod VAT" powoduje "faktyczne
    rozpoczęcie działalności", bo z tego wynikałoby że jak nie ma
    sprzedaży to VAT naliczony przed sprzedażą przepadnie. A to nie jest
    prawda, wg ustawy przepadnie tylko VAT z zakupów które "nie mogą
    być uznane za koszt" (*nijak*), bądź przy przekroczeniu terminu
    "nieprowadzenia sprzedaży" (co najmniej 10 miesięcy).
    Pomimo nieprowadzenia sprzedaży "pod VAT" można spokojnie kupować
    i zbierać zaległy VAT naliczony na pozycji "VAT do rozliczenia
    z poprzednich okresów" !

    >+ Możesz kupić towary handlowe, ale i tak zostaną one w całości "na stanie"
    >+ i pojawią się w remanencie

    ...to się zgadza.

    >+ a w 2003 kosztem nie będą.

    ...dla porządku: będą najpierw kosztem, a później jako różnica remanentowa
    "wyzerują" ów koszt. W efekcie nie wpłyną na podatek :) co się zgadza.
    Ale figurowania im jako "zakupionych do DG" ani *w kwocie wykazanych
    w 2003 r kosztów* to w niczym nie przeszkadza :)

    >+ pozdrawiam

    wzajemnie !
    - Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1