On Sat, 2 Mar 2002, Jim wrote:

>+ Witam,
>+
>+ W tamtym roku podatkowym pewna firma nie zaplacila mi pieniedzy mimo tego ze
************
"Tamten rok" to jednak 2001. Podejrzewam że chodzi ci o 2000 ?
(bo co poniektórzy na grupie to płacą już podatki [no, zaliczki
żeby dla ścisłości nikt się nie czepiał ;>) za BIEŻACY rok
podatkowy, 2002... !)

>+ powinna (spisana umowa zlecenie, praca wykonana, wystawiony rachunek). W
>+ zeszlorocznej deklaracji dochodu tego (jako ze go de fact nie bylo) nie
>+ uwzglednilem. Podalem tez firme do sadu. W sadzie wygralem i w grudniu na
>+ moje konto wplynela zalegla kwota + odsetki karne zasadzone przez sad. I jak
>+ ja mam sie teraz z tego rozliczyc ? No bo rok temu mimo ze 'dluznik' mi
>+ pieniedzy nie zaplacic to zaplacil podatek od tej kwoty zgodnie z trescia
>+ umowy zlecenia. Ja tego 'zaplaconego' na pocztek kwoty podatku, tak jak i
>+ kwoty, nie uwzglednilem. I nie wiem ile podatku mam zaplacic (?) od kwoty N
>+ (umowa zlecenie) i M (odsetki).

Mógłbyś rzucić okiem na okoliczne wątki ? ;)
*O ile wiem* osób fizycznych nie prowadzących DG dotyczy zasada
liczenia podatku od uzyskanego *faktycznie* ("wpłynęło na konto")
przychodu.
Czyli to że twój zleceniodawna *jakoś* się rozliczał z US/ZUS
ciebie imiennie nie dotyczy. Rozliczasz:
- wtedy kiedy dostałeś (czyli za zeszły rok - w tym roku)
- tyle ile dostałeś (czyli z odsetkami).
Z punktu widzenia podatku nie gra roli czy dostałeś więcej
dlatego, że zrobiłeś więcej "na gębę" i ci dołożyli do tego
co w umowie czy to były odsetki.

>+ Moze ktos byl w podobnej sytuacji ?

Jeśli chodzi o płacenie z poślizgiem pół roku (i na przełomie)
to owszem (ale o odsetki się nie awanturowałem bo taka była
umowa).

Pozdrowienia, Gotfryd