----- Original Message -----
From: "ewa" <b...@k...onet.pl>


[...]
> I tu jest właśnie problem.
> Małżonkowie nie mieszkają razem, mają rozdzielność majątkową ...
> i choć nie mają jeszcze rozwodu ... de fakto nie prowadzą wspólnego
> gospodarstwa domowego.
>
> Pytanie jak to rozegrać :
> 1- ukryć fakt niepozostawania we wspólnym gospodarstwie
> i zgłosić jako osobę współpracującą ... i czy wtedy składki
> ZUS będą stanowiły KUP ?

Zameldowanie/zamieszkanie w różnych miejscach nie wyklucza w końcu
prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego. A składki:
- społeczne można odliczyć od dochodu (wersja bardzo legalna) lub zaliczyć w
kup (wersja budząca co jakiś czas dyskusje na grupie ;-))
- FP w koszty
- zdrowotne odliczyć od podatku

> 2- zatrundnić na np. 1/4 etatu i zrezygnować całkowicie z KUP ?

Dalej nie wiem po co ? Ale w końcu nie muszę wszystkiego wiedzieć ...

> 3- może jakiś inny pomysł.
Spółka cywilna z kimś trzecim ? Po miesiącu "trzeci" odchodzi i zostajecie
sami jako równoprawni partnerzy (przedsiębiorcy). Ale skoro "nie mają
_jeszcze_ rozwodu", to skąd pęd do wspólnego prowadzenia DG ?

Pozdrawiam
Krzysztof




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki