On Wed, 30 Dec 2009, cyklista wrote:

> Spór w uproszczeiu wygląda następująco: czy z dobrodziejstwa nowelizacji
> (czyli możliwości zwolnienia z VAT) mogą skorzystać wszyscy obecni płatnicy
> VAT niezależnie od tego od jak dawna są płatnikami VAT, a jedynym kryterium
> jest to, czy w bieżącym roku mieszczą się w przedziale obrotów midzy 50.000
> a 100000 zł netto.
> (takie jest moje zdanie),

Pozostaje mi się z nim zgodzić :)
W przepisie *nie* zapisano innych, dodatkowych kryteriów.
Prowadzi to po prawdzie do absurdów (patrz niżej), i być może
dlatego informacja podatkowa jest... no, niech będzie że "nieprzekonana".

> czy też z dobrodziejstwa nowelizacji mogą skorzystać tylko ci z obecnych
> płatników VAT, którzy dopiero w bieżącym roku stali się płatnikami VAT
> wskutek przekrocznia limitu 50.000 zł obrotów (o ile nie przekroczyli 100.000
> zł obrotu).

To byłoby ze szkodą dla tych, którzy również "musieli wejść", tyle
że w 2008 (lub wcześniej), mimo że 100 kzł nie przekroczyli (a zasadą
ma być zwolnienie do 100 kzł) przez cały czas.

Prawdą jest, że korzystniejsza interpretacja dane nieuzasadniony "bonus"
niektórym z nich - tym, którzy w 2008 przekroczyli 100, a ze szkodą tych,
którzy w 2009 nie przekroczyli 50 000 zł.

Żeby było zrozumialej: trzeba porównać sytuację dwu podatników, z których:
- podatnik A w 2008 miał 250 000 zł obrotu, zaś w 2009 miał 90 000 zł
- podatnik B w 2008 miał 250 000 zł, zaś w 2009 miał 40 000 zł
- podatnik C w 2008 miał 70 000 zł, zaś w 2009 miał 40 000 zł

Niewątpliwie podatnik A uzyskuje "bonus" - bo zasadą "powrotu do zwolnienia"
jest nie przekroczenie progu przez *trzy* lata, zaś B jest "względem A"
poszkodowany (bo dotyczą go zasady ogolne), mimo że ma MNIEJSZY obrót,
co jest mocno wbrew zasadom i celom zwolenienia z VAT.
Zaś sytuacja podatnika C jest w ogóle absurdalna - nie może skorzystać,
mimo że z "zasad ogólnych" to właśnie on POWINIEN być preferowany do
zwolnienia jako "najmniejszy"!

Wychodzi, że przyjęte "kryterium okienka" (50..100 kzł) nie jest dobrym
rozwiązaniem (powinno być coś w rodzaju "o ile podanik mógłby korzystać
ze zwolnienia, jeśliby limit 100 000 zł obejmowałby lata poprzednie).
No ale skoro jest jak jest, to IMHO masz rację.
Niemniej uboczne pytanie, czyli "kto ustalił *taką* zasadę i *dlaczego
taką*" pozostaje otwarte, bo jakoś nie umiem znaleźć uzasadnienia
dla wyżej pokazanego absurdu.

pzdr, Gotfryd