eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiksięgowa › Re: księgowa
  • Data: 2007-03-05 09:04:21
    Temat: Re: księgowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 4 Mar 2007, Samotnik wrote:

    Dnia 04.03.2007 x <y...@o...pl> napisał/a:
    >> po co informuje się US o miejscu prowadzenia ksiegowości (w razie kontroli
    >> wiedzą gdzie mają sie udać, to jedno, a jakies inne powody?)...
    >
    > No, bo tam Ci tę księgowość prowadzą, prawda? Musisz wskazać, gdzie
    > trzymasz papiery, żeby urząd nie musiał ich szukać po całym mieście. :)
    > Ale jak to u nas - praktyka jest zupełnie inna i znane mi biura rachunkowe
    > trzymają tylko bieżący rok, ten już rozliczony zwracając klientowi.
    [...]
    > Wszystko to się trzyma na ostrzu noża, bo skoro w urzędzie zadeklarowałeś,
    > że papiery są w biurze, to... mają tam być.

    Moment, moment.

    Możesz wskazać przepis z ktorego wynika, że deklaruje się iż "papiery"
    są w biurze i z którego wynika że mają tam być również archiwa?
    W szczególności dlaczego biuro z którym ktoś zawarł dopiero co umowę
    ma brać w swoje posiadanie (i odpowiedzialność) stos zeszłorocznych
    "papierów", rozliczony przez inne biuro??

    IMO powiadomienie US dotyczy WYŁĄCZNIE faktu prowadzenia księgi
    "oraz dowodów związanych z JEJ PROWADZENIEM"!
    Czyli jak księga przestaje być "prowadzona" (z dniem rozliczenia
    deklaracji podatkowej za rok), to miejsce jej przechowywania może być
    dowolnie uregulowane umową.

    Par.8 tu (rozp. o KPiR):
    http://podatki.pl/akty/260803.htm?strona=1

    Wniosek z tego, iż pozostałe "papiery" będą leżeć:
    - te o których powiedziano gdzie tam gdzie mają (ewidencje sprzedaży
    na przykład muszą leżeć w miejscu gdzie jest prowadzona sprzedaż,
    włącznie w wożeniem ze sobą takiej ewidencji w ruchomym p-cie
    sprzedaży)

    BTW:
    Przecież jak US dostanie w garść KPiR podatnika, to bez znaczenia
    jest czy dokumenty źródłowe dorwie "natychmiast" czy pojutrze.
    Grunt że ma zapiski, jakie są potrzebne - podatnik po pokazaniu
    ewidencji lub KPiR już się nie wykpi że "tam co innego pisało".
    Jak jest wpis o fakturze nr 19432/15322 od podatnika o NIP
    123-456-7890-1234 to taka faktura ma być i tyle.

    Praktyki mam mało (jako mały podatnik z jedną KPiR), ale pokrywa się
    ona z tym co wynika z przepisów - US nie choruje na natychmiastowe
    dorwanie "źródeł", nawet przy kontroli.
    "To na kiedy się umówimy żeby przejrzeć faktury"? :)
    A w ramach czynności sprawdzających wystarczy za parę dni przytargać
    wybrane papierki i też jest dobrze.

    Teraz do poprzednika:

    >> trochę nie
    >> mieści mi się w głowie, bo przeciez żeby być ksiegowym, trzeba mieć wiedzę i
    >> doświadczenie, to tak jak z lekarzem, adwokatem... lekarzem bez papierów nie
    >> można być, a przedsiębiorca bez znajomości prawa podatkowego

    Ktoś Ci broni, żeby przed rozpoczęciem DG zdać państwowy egzamin
    na doradcę podatkowego czy jak???
    To nie tak.
    Lekarz musi mieć "papiery" na ekm... manualną obsługę pacjenta ;)
    Podobnie jak kierowca na obsługę skrzyni biegow, hamulca i kierownicy.
    Cel? - aby nie szkodzili INNYM.
    Ale NIKOGO nie zwalnia to z prawa znajomości prawa o medycynie ani
    prawa o ruchu drogowym! Nie możesz się tłumaczyć, ze nie wiesz iż
    nie każdy może sprzedawać leki, bo przecież nie znasz przepisów...
    Przy DG możesz zaszkodzić przede wszystkim SOBIE, a to przecież
    TWOJA sprawa :]

    I działa to na takiej zasadzie: jeśli nie *zabroniono* jakiejś
    czynnosci, aby wykonywać ją bez "papierów", to znaczy że każdy
    może.
    Czyli każdy może wziąć rower i wjechać na drogę - również jak nie
    ma prawa jazdy. Ale podlega TYM SAMYM PRZEPISOM co inni!
    Każdy może otworzyć DG. Z zastrzeżeniem jak wyżej.
    Jak uważasz, że do prowadzenia DG potrzebne jest zaliczenie
    "papieru" na doradcę, to weźże i zalicz... :>

    > Pamiętaj: przedsiębiorca to jedyna grupa społeczna w Polsce, która nie
    > podlega *jakiejkolwiek* ochronie. W razie czego dostaniesz w dupę z każdej
    > strony.

    Ano :]

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1