Użytkownik raV napisał:
>>No przecież rozdzieleniu służy kilometrówka! Ponosisz koszty eksploatacji
>>samochodu, ale liczysz tylko te kilometry, które wyjeździsz dla firmy i
>>tylko do wysokości kilometrówki określasz koszty.
>
>
> dziekuje za kolejna odpowiedz nie na temat :(

Może by tak czasem pomyslec, ze odpowiedź niezgodna z naszymi
oczekiwaniami może byc jednak prawdziwa, zwłaszcza kiedy nie mamy
bladego pojęcia o temacie?
Uczestnicy tej listy odpowiadaja na pytania z czystego zamiłowania i
chęci pomagania mniej doświadzczonym.
Nie po to żeby przekonywac kogoś kto twierdzi że "wprawdzie nie mam
zielonego pojęcia o dodawaniu, ale 2+2 nie może byc 4, bo się nie rymuje".
Z takim podejściem ludziom przestanie sie chcieć odpowiadać na Twoje
pytania.

> nie chodzi mi jak rozdzielic liczyc kilometry
> tylko jak sie ma kwota OC+AC "wrzucona w kilometrowke"
> skoro z gory jest zalozone ze np bede jezdzil takze tym autem w celach
> prywatnych

Dostałes odpowiedź - kilometrówka wyznacza limit do którego koszty są
uznaniowo traktowane jako KUP. WSZYTKIE KOSZTY dotyczące samochodu -
taki prezent od ustawodawcy.
Inne graniczenia są odnoszone do sumy ubezpieczenia samochodu, nie do
tego jak jest użytkowany.
Czego jeszcze potrzebujesz?

Jak Ci powiem że oprócz limitu kilometrówki masz sobie jeszcze liczyć
stosunek km przejechanych w działalności do km przejechanych prywatnie
(co oznacza że i te musisz ewidencjonować) i tak rozliczać ubezpieczenie
to będziesz zadowolony?
Nie musisz tego robic, ale skoro kilometrówka to dla Ciebie za mało
formalności, to voila.

Mogę Ci jeszcze coś powymyślać, mam bujną wyobraźnie, tylko powiedz...
Może sprawdzanie poziomu paliwa w baku przed i po kazdym wyjeździe
prywatnym? Poziomu płynu w spryskiwaczu? Stopnia zuzycia opon?

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl