On Sun, 17 Jun 2007, GrzegorzP wrote:

> Hmm ;-)) Sorry Samotniku, właśnie po pytam się tutaj, żeby nie czytać
> wszystkich rozporządzeń ;-)

To jest *bardzo* zły pomysł!
Uwierz.
Czytaj "teksty źródłowe" i dopiero POTEM opisy i interpretacje.
Prawdą jest, że wielu "haczyków" człowiek czytający pierwszy raz
owe teksty przepisów nie wyłapie - nie ma siły.
Ale potrzebna jest pewna orientacja co z czego wynika :)

> No wiecie, jak to jest. Ktoś się zna dobrze na czymś, inny na czymś innym.

Ale jakby co, to Ty pójdziesz siedzieć.
Twoja księgowa, nawet jak masz umowę z biurem rachunkowym, co najwyżej
zapłaci Ci odszkodowanie za ten okres na który pójdziesz... :]

> Właśnie dlatego internet, grupy dyskusyjne, fora mają taką moc ;-)

Mają.
Problem jest hm... jak to ując... "mocno inny".
Otóż jak zadajesz pytanie, to nie jest oczywiste czy właściwie się
wyrażasz i czy podasz wszystkie potrzebne informacje.
A czytający z wróżek nie korzystają.
Wskutek tego możesz dostać prawidłową odpowiedź na NAPISANE pytanie,
która jednak będzie błędna w kontekście tego o czym MYŚLAŁEŚ.

> Wystarczyłoby przecież napisać tylko "codziennie" albo "raz na miesiąc",

Optymista :|
A odpowiedź "zależy" Cię nie zadowala? ;)

Tak przy okazji: na której pozycji KPiR ująłeś remanent początkowy
i dlaczego? ;)
(to taki haczyk, którym oberwałem nokaut zaraz po otwarciu 1. wydruku
KPiR w biurze podatkowym do którego poszedłem na konsultacje :))

pzdr, Gotfryd