> moi kontrahenci daja mi cos wzamian za moje uslugi.
> a ZUSowi musze pacic haracz z ktorego pewnie nic nie dosane.
>
> chyba nie ja jeden tak kombinuje.
> mysle ze wytrawni przedsiebiorcy robia ciekawsze numery
> ale nie opisza ich tutaj.
>
> MG

Żyjemy w państwie prawa a prawo stanowimy my wszyscy poprzez swoich
przedstawicieli.
Składki płacone dla ZUS są rozdysponowywane przepisami wg tzw. umowy
społecznej.
To, że nie korzystamy z nich dzisiaj, nie znaczy, że nie będziemy
korzystać w przyszłości. Np. płacimy składki na ubezpieczenie rentowe
ale "nie chcemy" kiedykolwiek z nich korzystać. Podobnie jest z
ubezpieczeniem chorobowym czy zdrowotnym. Lecz przyszłości nie sposób
przewidzieć.
Nasze bieżące składki na ubezpieczenie emerytalne muszą pokryć
aktualne wypłaty emerytur. Nowy system emerytalny miał to zmienić ale
niestety nie zmienił. Też uważam, że ten system jest nieuczciwy,
nieefektywny i w ogóle do d... a nasze pieniądze są, generalnie
mówiąc, ohydnie nam kradzione. Na dodatek "dzięki" oprogramowaniu
prokomu nie wiemy ile, kto i gdzie składek ma i faktycznie zapłacił.

To nie znaczy jednak, że możemy oszukiwać ZUS (lewe zwolnienia)
oszukując faktycznie samych siebie. Jeżeli ciągle będziemy traktować
państwo i przepisy prawa, że to są "oni" a nie "my", to do
cywilizowanego świata nigdy nie wejdziemy.
Stosowanie się do przepisów nie powinno być spowodowane obawą przed
karą lecz chęcią zgodnego współdziałania członków społeczeństwa
każdego państwa.

Uważam, że dopóki postępujesz nie przekraczając przepisów, jesteś fer
wobec nas wszystkich. W ramach przepisów rób co ci pasuje i jeżeli
potrafisz wykorzystać je na swoją korzyść to twój zysk.

IMHO "lewe" zwolnienia nie mieszczą się w kategorii legalnego
korzystania z przepisów a "wytrawni przedsiębiorcy" łamiący prawo to
po prostu złodzieje.



wybacz ton moralizatorski tej wypowiedzi
Ryszard