Dnia 02-04-18 11:39, Użytkownik MaT napisał:
> Niby wszystko fajnie, podatek mi wyjdzie pewnie polowe mniejszy ,
> ale poprzednio koszty mialem na poziomie 30%. Czy w razie czego
> nie bede mial z tym problemów ? (choc moze jakims uzasadnieniem
> jest to, ze od tego roku zmienilem miejsce zamieszkania - teraz
> mam duuuzo dalej) Czy rzeczywiscie wrzucac wszystko co sie
> "nawinie" czy raczej troche te koszty zmniejszyc?

Moim zadaniem - wrzucac wszystko co sie nawinie, oczywiście po
stwierdzeniu że jest to koszt działalności.
A że koszty wychodzą 70%?? Dobrze że nie strata, jest recesja, jakos
trzeba ja przetrwac. Znam takich, co od paru lat ida ze strata i
wychodzi że żyja właśnie ze strat.
Niedochodowa działalnośc to nie przestępstwo.
Zawsze możesz powiedziec, że albo to, albo państwo bedzie musiało
uzbierać na zasiłek dla Ciebie.
Nie ma dochodu, to nie ma, takie zycie.
Jeżeli tylko koszty sa bezsporne - a skoro musisz jeździc to koszty
samochodu są bezsporne. A skoro jest on środkiem trwałym, to
amortyzacja jest twoim świętym prawem. Jakbyś chciał ją zmniejszyc, to
państwo stawia Ci wręcz ograniczenia.
Byle tylko wartośc początkowa do amoryzacji nie była za wysoka, to
wszystko jest ok.

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
m...@i...pl