Andrzej R. wrote:
[ciach]
> Analogicznie wezwanie do ZUS i okazanie dokumentu
> świadczącego, że nadal DG istnieje ? Powiemy, że "zawieszona" ? A co to
> znaczy ? Co to za instytucja "zawieszenie" ?
Powiem tak: jeden ze znajomych w czasie, gdy byl "zawieszony" mial
kontrole ZUSu. Na pytanie o stan DG odpowiedzial, ze wlasnie ma
ja "zawieszona", pokazal stosowne deklaracje zgloszeniowe do ZUS/US
i wszystko bylo w porzadku. Wiem, ze to nie jest zaden argument za
zawieszeniem ale jednak kontrola *powinna* przyczepic sie, ze cos
nie gra. Sprawdzali przeciez wszystkie papiery, wlacznie z wpisem
do ewidencji i dokumentami US...

> Pozdrawiam i chętnie wysłucham racji przeciwnych
W tej chwili nie potrafie obalic Twojego (jakze logicznego) wywodu
na temat "zawieszania". Jesli cos nowego wymysle to oczywiscie nie
omieszkam wrzucic na grupe :)

> Ps. Czy w przypadku zmiany kierunku wiatru powołasz się na zapis na
> stronie ZUS-u ? I to zapis pod względem prawnym moim zdaniem przedziwny?
Przedziwne jest takze stanowisko urzedniczek w ZUS (przynajmniej
w Krakowie), ktore nie kwestionuja "zawieszania" DG i jednym tchem
odpowiadaja na pytanie: "czy mozna zawiesic DG, na na jakich
formularzach i z jakimi kodami zglosic ten fakt".

Pozdrawiam

Piotrek