Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
... jak chcesz sobie
> pojechać na 2-tygodniowy odpoczynek, w czasie którego *nikt* nie będzie
> w stanie przyjąć kontroli US (brak pracowników albo też na urlopach)
> itp - to zdaje się podpada pod taki przypadek.
> Mylę się ?? (to krzyczeć :))
>
> >+ Jeśli tak, to co owo zawieszenie oznacza ?
>
> ...że nie generujesz raportów z kasy ? ;)
>
> pozdrowienia, Gotfryd
> (który namieszał i czeka co napiszą :))

Re : Do konstrukcji wykładni możemy stosować np słownik Kopalińskiego i tam
sprawdzić co oznacza słowo "zawieszenie wykonywania działania o charakterze
ciągłym". Ale wcześniej owo pojęcie "zawieszenia" musimy odszukać w
przepisie prawnym. Powinno ono gdzieś się objawić, skoro :
1) Występuje ono w druku NIP 1
2) Czynność "zawieszenia" jest tolerowana (?) przy opodatkowaniu na zasadach
ogólnych

Jeśli owa czynność zawieszenia to minimum : brak przychodów i brak kosztów,
to zawieszenie lub jego brak nie zależy od podatnika ! Paradoks ? Nie !
Jak już ktoś z Państwa zauważył : deklaruję "zawieszenie" na czas od t1 do
t2. Rok wcześniej wystawiłem notę odsetkową dla kontrahenta. Ten przelał
mi na konto należne odsetki właśnie w terminie zawartym między t1 a t2. Mam
więc przychód w czasie zawieszenia, a więc nie ma zawieszenia. A ja byłem w
tym czasie na Wyspach Kanaryjskich i firma była zamknięta na kołek.

Rozważania na ten temat można nazwać akademickimi do chwili, kiedy ktoś
usiłujący zmniejszyć deficyt budżetowy nie podchwyci tego tematu.
Pozdrawiam
Andrzej