Przerabiałem podobną sprawę z działką. Upierali się, że jest budowlana, a
nie była. Kilka razy tłumaczyłem. Grochem o ścianę. Po miesiącu przychodziło
pismo, bym złożył oświadczenie, że jest budowlana albo udowodnił, że nie
jest. Żadne argumenty nie docierały do nich. W końcu się wkurzyłem i
odpisałem im, że mnie nie interesuje, jaki charakter ma działka, a jak ich
interesuje, to niech ustalą ten charakter sami i nie zawracają mi głowy po
raz n-ty. Pomogło. Powysyłali kilka pism i zdechło, czyli umorzyli.
Zastosuj tę samą taktykę. Przedawnienie jest dwa lata. Po prostu odpowiadaj
im tylko na piśmie, najlepiej trochę na temat, ale nie całkiem i pod koniec
terminu. Koniecznie na piśmie, najlepiej na dziennik podawczy z kopią dla
siebie. W tym czasie remontuj mieszkanie, to nawet nie będą mogli biegłego
powołać, bo jak ma ustalić stan mieszkania wyremontowanego. A pamiętaj, że
to oni muszą udowodnić nieprawdziwość Twojego ustalenia w tym wypadku.