W dniu 2018-01-30 o 19:53, Liwiusz pisze:
> W dniu 2018-01-30 o 19:20, Piotr Gałka pisze:
>> W dniu 2018-01-30 o 14:51, witek pisze:
>>>
>>> Chyba, że napiszesz, że US sciga cię niesłusznie, to wówczas
>>> przyznam ci rację.
>>
>> To nie jest takie jednoznaczne.
>>
>> Instytucja przedawnienia ma zapewnić, że wierzyciel będzie działać
>> niezwłocznie a nie hodować odsetki.
>>
>> Nawet jak formalnie US miałby rację, ale jednak byłoby wyraźnie widać,
>> że celowo hodował odsetki to uznałbyś, że ściga słusznie czy niesłusznie?
>
>
> Skoro egzekucje są nieskuteczne, to trudno czynić zarzut hodowania
> odsetek, bo czy by wszczął szybko, czy późno, to i tak nie może odzyskać.

Słyszałem/czytałem, że US/ZUS celowo nie informuje podatnika, że jest
coś winien (dotyczy raczej większych kwot a nie małych). Nie wiem czy to
(co słyszałem) polega na prawdzie.
Jeśli obudzili się na miesiąc przed terminem i w ciągu miesiąca nie
udało im się ściągnąć i wtedy z tego powodu wszczynają sprawę karno
skarbową to wtedy uważam, że są nie w porządku.
Nie czytałem teraz tego linka, który załączyłem, ale tam coś było, że
jak ktoś coś nieświadomie to nie ma podstaw do sprawy karno-skarbowej, a
podobno tak robią bo to przedłuża bieg przedawnienia.
Ale się nie znam - piszę co gdzieś widziałem i nie znam odpowiednich
przepisów. Nie każdy może być na bieżąco, bo wtedy nikt by nie robił nic
konkretnego.

> Z kolei instytucja przerwania biegu przedawnienia jest po to, aby
> dłużnik nie był nagradzany za to, że się skutecznie ukrywa.

Jeśli dostał pierwsze wezwanie powiedzmy w ciągu roku to się zgadzam,
ale jak po 5 latach to nie nazwałbym tego ukrywaniem się.

> Zresztą jaki masz zarzut do urzędu? Że wszczyna egzekucje co 5 lat, a
> nie co roku? Jakby wszczynał co roku, i byłyby one nieskuteczne, to byś
> narzekał, że hoduje koszy komornicze.

Ja miałbym pretensje, jeśli to byłoby tak, że nie dał znać przez 5 lat,
że jest coś na rzeczy, ale nie wiemy czy tak było.

> Jest doskonały sposób, aby dłużnik nie był nękany hodowaniem odsetek -
> wystarczy spłacić dług. To, że jest, jest mu wiadome, bowiem sam dłużnik
> żali się, że Urząd jest od dawna aktywny w przedmiocie dochodzenia
> roszczenia.

Ale były takie przypadki, że US wymyślał jakieś zadłużenie, które było
tak wielkie, że dłużnik nie był w stanie spłacić, a po wielu latach się
okazywało, że to było wydumane, nieprawdziwe zadłużenie.

Rzuć okiem jeszcze tu:

https://wiadomosci.wp.pl/norwescy-urzednicy-mieli-pr
awo-zamknac-polska-firme-przedsiebiorcow-bronila-gmi
na-i-sasiedzi-6212838691063937a

Oczywiście nie byli w porządku.
Ale gdyby tak to działało u nas to nie miałbym wątpliwości, że w tej
konkretnej sytuacji US ma rację, ale nie działa i dlatego mam wątpliwości.
P.G.