On Tue, 29 Mar 2005, Tomasz Bednarz wrote:

>+ [...]
>+ > Jak masz np 15 pełnoletnich dzieci mieszkających razem, to w sumie macie
>+ > 17x760= 12 920 zł ulgi?
>+
>+ ... jesliby sie dalo wszystkie wpisac w umowe to nie ma sprawy - a czy to
>+ moj problem ze ulga nie zostala "dopracowana"?

...jeśli można... jak zwykle (?) ortogonalnie...
Otóż IMO zdecydowanie powinno tak być: ulga "na osobę". Kropka.
Oczywiście *jeśli* ma być jakaś (np. taka) ulga.
O ile uważam że należy *uprościć* system podatkowy (i to uprościć
maksymalnie) to przyjmując za właściwe iż być może powinna być
"kwota wolna od podatku" (bądź wartość podatku którego się nie
płaci - jak jest obecnie "wg skali") IMO taka, tylko taka i jedynie
taka powinna być forma owej "kwoty wolnej": każdy *obywatel* ma
prawo odliczyć jedną kwotę wolną bądź wskazać która osoba z tytułu
utrzymywania go (z mocy prawa - osoby alimentujące) utrzymywania
go ma ją prawo odliczyć.
Włącznie z rzeczoną piętnastką dzieci jeśli już.

Więc jeśli jest zbędna komplikacja systemu (w postaci naliczania
VATu i odliczania wydatku od dochodowego) to również "per
głowa" :)

>+ czy to moj problem?

IMO pod żadnym pozorem nie :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)