My tu sobie pitu-pitu o spisie powszechnym, a ja dzis dostalem z
Barcelony, z firmy European City Guide formularz do potwierdzenia
i uzupelnienia moich danych osobowych i opatrzenia ich swoim
legalnym (legal) podpisem i pieczatka, ze sa zgodne. I wiedza o
mnie wszystko! Dane napisane poprawnie po polsku (bez polskich
znakow wprawdzie). Jakie zainetersowania, czym sie zajmuje, w
czym pracuje. Skad? a nie wiem! W koncu tez nie rozdaje na
wszystkie strony swoja ankiete osobowa.
A ankieta ta dotyczy publikacji "paneuropejskiej,
interdyscyplinarnej (tak napisane!) ksiegi adresowej i
przewodnika internetowego dla potencjalnych kontaktow
biznesowych". Pozadane jest takze dolaczenie krotkiej wiadomosci
o swoim biznesie, przeslanie wizytowki i broszury informacyjnej.
No i co? Moze by tak zlezc z tego drzewa? Europa za drzwiami!
WSm