Użytkownik "Piotrek" <p...@p...na.berdyczow.info> napisał w wiadomości
news:gpvutj$ovf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Zgaduję, że odnosi się do "reprodukcji komputerowych nośników informacji".
> Ale mogę się mylić ;-)

Wiesz co, czytac to ja tez umiem. Problem jest w tym, ze nie wszyscy umia
dobrze interpretowac przepisy. W tym i ja. W kazdym razie googluje, googluje
i wyszlo mi, ze

1. Faktycznie sprzedaz WLASNEGO oprogramowania raczej pod ryczalt nie
podchodzi.
(poprawcie jak sie myle)

2. Co ze sprzedaza darmowego oprogramowania (oczywiscie takiego, ktorego
licencja nie zabrania sprzedazy).

3. Co ze sprzedaza oprogramowania ODKUPIONEGO od jego wlasciciela? Tzn. ktos
pisze program i udziela mi licencji na dalsza odsprzedaz. Nie jestem jego
wlascicielem, co najwyzej dystrybutorem.

pozdrawiam
MarkX