On Wed, 28 May 2003 13:32:33 +0200, Gotfryd Smolik news
<s...@s...com.pl> wrote:

>On Wed, 28 May 2003 s...@s...pl wrote:
>
>>+ On Wed, 28 May 2003 10:12:54 +0200, Gotfryd Smolik [...]
>>+ >http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/3.html?numer=959
>>+ >
>>+ > Tak przy okazji - wyszło że najwyraźniej nie miałem racji
>>+ >powątpiewając kiedyś w to czy cena zakupu gruntu jest kosztem
>>+ >przy jego sprzedaży :)
>>+ >
>>+
>>+ Wyjaśnienia tego doradcy są w porządku kiedy grunt jest zakupowany
>>+ celem dalszej odsprzedaży za to w przypadku gdy grunt ma służyć
>>+ własnym celom - nie ma amortyzacji (podatkowej) - nie ma odliczenia
>>+ VAT.
>
> Ale właśnie on opiera się na tym, że w razie sprzedaży (takiej
>zakupionej "na własny użytek") ziemi jej wartość zakupu staje
>się kosztem !

No tak, teoretycznie można założyć że prędzej czy później ziemię
sprzedam.

>Przyznam że w tym punkcie miałem wątpliwości,
>wyjaśnij jak uważasz (na razie pomijając wartości podatków)
>w przypadku gdy:
>
>- kupujemy grunt (za 10000 zł) z budynkiem (100000) "na cele
> gospodarcze"
>- po 8 latach sprzedajemy grunt (20000zł) i budynek (120000zł)

Hej, a gdzie jakieś separatory? W oczach mi się dwoi od tych zer ;)

>
> Uwzględniając 20% amortyzacji budynku (2,5%*8) mamy przychód:
>1. "z budynku" - (120-100-20)*1000=40000 zł (i nie ma pytań)
>2. "z gruntu"... no właśnie. 10000 zł czy 20000 zł ?

10 tys.

>
> Bo jeśli 20000 zł (tak mi się zdawało po pierwszym czytaniu
>ustawy !) - to *również* nie mam dalszych pytań.
> Natomiast jeśli jest to 10000 zł - to ewidentnie wartość
>zakupu *jest* kosztem.

ano jest

> O ile rozumiem właśnie na tym oparte jest rozumowanie doradcy,
>prawdę mówiąc... literalnie trzeba by mu przyznać rację: w ustawie
>nie napisano że "ma być kosztem *natychmiast*" !

No niby tak. Podobne kalkulacje czytałem swego czasu w odniesieniu do
towarów. Jak masz KH to zakup towaru nie jest kosztem, możesz sobie
trzymać ten towar w magazynie aż się w proch rozsypie, a VAT się
odlicza.

No ale zastosuj tą interpretację jak cię zaczną szarpać w punkcie
czasowym X, w którym sobie w najlepsze używasz dajmy na to hali
produkcyjnej wybudowanej na takim gruncie, wszystko prosperuje aż miło
i powiedz teraz, że chcesz sprzedać jak wiadomo, że w tej chwili albo
uzyskasz grosze albo w ogóle nie znajdziesz kupca (są takie miejsca w
polsce gdzie istnieje wyraźny nadmiar powierzchni produkcyjnej i
biurowej). Zażyją Cię "obejściem prawa podatkowego" że się nie
pozbierasz.


>
> A co do uwagi (w artykule) że lepiej jakby nie było międzyustawowych
>odwołań to byłoby lepiej - oczywiście się zgadzam :)
>


Pozdrawiam

--

Sławomir Dąbrowski