On Sun, 1 Dec 2002, rafal wrote:
[...]
>+ P.S.
>+ Żaden producent softu nie bierze na siebie odpowiedzialności za błędy
>+ programu jak i na ewentualne szkody powstałe podczas pracy z nim.

Poproszę podstawę prawną i objaśnienie, dlaczego w oparciu
o tą podstawę :] zapis w licencji do oprogramowania OpenVMS
(były DIGITAL, były COMPAQ aktualnie HP) oraz w ogólnych
warunkach sprzedaży określający kiedy, do jakiej kwoty
(w tym z ograniczeniem odpowiedzialności do jednego miliona
dolarów) odpowiedzialność producenta oprogramowania nie
ma miejsca ??
Bo wygląda mi na to że przebiłeś swoją interpretacją
wszystkich exspertów polskiegu usenetu ;)
IMO & AFAIK - *nie ma powodu* żeby utwór (przez co staje
się chroniony prawem autorskim) *nie mógł* na podstawie
umowy bazującej na KC być przedmiotem użytkowym za który
producent bierze odpowiedzialność.
To że "program" jako "utwór" jest *z definicji* jedynie
utworem właśnie (i "z definicji" nie musi mieć innych
właściwości) - i w odróżnieniu od bułek i butów nie
podlega z mocy ustawy wymogom towarów użytkowych *oraz*
to że Microsoft, być może Borland czy Corel (przepraszam
z góry jeśli niesłusznie rzuciłem obelgę) oraz 14281
innych producentów z tego korzysta - nie uprawnia
(IMO & AFAIK, oczywiście) do takiego wniosku jak twój.

Jakbyś znał podstawę...to poproszę - z chęcią się
dokształcę :)

Pozdrowienia, Gotfryd