On Thu, 22 Feb 2007, Cavallino wrote:

>> Różnica szybkości obsługi klawiatury przez średnio sprawnego klawiszologa
>> a obsługi myszy przez bardzo sprawnego klikacza jest dość drastyczna...
>
> Jak kto lubi.
> Jak dla mnie zastanawianie się w każdym programie z osobna, jakie klawisze
> obsługują jakie funkcje,

Sprzeciw. W moim poście zaznaczyłem:
"dla często używanego programu"
Oczywiscie dla programów używanych "nie na co dzień" myszkologia ma same
zalety. Ale jak dane operacje robi się raz-za-razem, to dostępność
PROSTYCH klawiszy sterujących w standardowych operacjach jest wręcz
krytyczna.
Może jakiś przykład: GIMP i spacja (zerżnięte bodaj z PS) przełączająca
zaznacz/przesuń.

> w połączeniu z nieprzejrzystością interfejsu usera w dosowych (znakowych)
programach,

Ale ja nie odnosiłem się DOSa :)
Problemem jest to, iż wiele programów *pod Windows* nie umożliwia użycia
skrótów klawiszowych do *wszystkich* operacja. Dopóki takiego programu
używa się raz na dwa tygodnie można przeżyć, jak codziennie, to już
jest problem.
Pomijam taki szczegół jak zarzut "nieprzejrzystości" np. w odniesieniu
do Norton Commandera ;)

pzdr, Gotfryd