On Sun, 23 May 2004, Rafał Stosiek wrote:
[...]
>+ Z pozostałym wspólnikiem doszliśmy do wniosku, że taka współpraca z nim dalej
>+ nie ma sensu. My harujemy, a on nic nie robi.

Nie udało mi się znaleźć dyskusji na .prawo dotyczącej podobnego temtu
(a był, pamiętam, tylko słów kluczowych googliwi zapodać nie umiem :>).
Sprawa jest taka, że po części zależy co macie w umowie.
Z "defaultu" wspólnikowi dochody (i straty :>) ze spółki należą się
z tytułu *udziału* a nie "robienia czegoś" - za "robotę" to należy się
wynagrodzenie :]
Aczkolwiek mogę rozumieć twoje możliwe wzburzenie to powinieneś sobie
wytłumaczyć że wspólnik (każdy :)) jest *inwestorem* i z tego tytułu
należy mu się stosowna część udziału w sp-ce (w tym dochodach i stratach)
- do sprawdzenia w KC (SC) i KSH.

>+ Jesteśmy spółką jawną. Jak
>+ szybko pozbyć się tego wspólnika ze spółki?

Hm...
Primo - problem jest raczej mało podatkowy :] (nie licząc remanentów
koncowych :)) więc sugeruję grupę .prawo.
Secundo... skoro wspólnik nie podejmuje działań na szkodę spółki to
raczej nie widzę podstaw do "szybko".
Trzeba chyba "normalnie" wypowiedzieć umowę spółki... jak już będziesz
na .prawo pisał to pochwal się co w umowie na te tematy (czyli JAK
dzieli się dochody i JAK wypowiada się umowę) było ustalone !!

>+ I pytanie drugie: Jako spółka musimy za niego opłacać ZUS i PIT. Czy można
>+ tego jakoś uniknąć bądź powiedzieć mu, żeby sam (ze swoich pieniędzy, nie
>+ pieniędzy spółki) opłacał to sobie?

J.w. - chyba że umowa jakoś to reguluje. W szczególności reguluje
kto i na jakiej podstawie ma prawo określania "wkładu pracy"; jak
nie reguluje to IMHO & AFAIK należy się "po równo" i tyle.
Dla "robiących" - będzie "niestety"...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)