> No toż przecież nie reaguje. Ale reaguje na brak deklaracji *VAT*.
> A *informację* pewnie dostała nt. deklaracji PIT i potraktowała
> ją jako informację "do wszystkiego" ! Oczywiście tego iż "pani
> z okienka" podała nieprawidłową informację nie wykluczam - ale
> wydaje mi się wysoce prawdopodobne że pytając NIE PODKREŚLIŁA
> (ona lub mąż) że pyta o *VAT* !
> Bądź nie spodziewała się że jest różnica...
>
> --
> pozdrowienia, Gotfryd
> (KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

No nie, wyraznie pytalam o deklaracje VAT7, dokladnie wyluszczajac pani
sytuacje meza. Powiedziala, ze dopoki firma istnieje "na papierku", nie trzeba
takowej skladac. Dopiero po pierwszych ruchach w firmie i zlozeniu VAT7 trzeba
koniecznie skladac nastepne, nawet zerowe. Pierwszej zerowej nie trzeba! Albo
ta pani nie wiedziala o co ja pytam , albo nie wiedziala o czym mowi. O
deklaracji PIT nie bylo ani slowa.
Szkoda tylko, ze nie poprosilam o jej nazwisko....

No nic, maz musi jechac do US i sie wytlumaczyc, mam tylko nadzieje, ze od
razu nie dowala mu kosmicznej kary.

Dziekuje za pomoc i pozdrawiam
M.Nowak

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl