eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPodatki i Google Adsense › Re: Podatki i Google Adsense
  • Data: 2007-07-24 08:35:43
    Temat: Re: Podatki i Google Adsense
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 23 Jul 2007, t...@o...pl wrote:

    >> Datą sprzedaży jest zatem miesiąc poprzedzający miesiąc w którym pojawia
    >> się
    >
    > No cudownie - datą sprzedaży jest miesiąc :)

    wKF: potocznie spotyka się takie określenie, oczywiście prawidłowo
    powinno być "okres sprzedaży", formalnie rozporządzenie ujmuje to
    to w formie: "podatnik może podać na fakturze miesišc i rok dokonania
    sprzedaży w przypadku sprzedaży o charakterze cišgłym;"

    Znaczy, żeby jasność była, jeśli czegoś się czepiasz to lingistyki,
    sądzę że w zakresie nomenklatury VAT, w której panuje wprowadzone
    przez ustawodawcą pomieszanie z poplątaniem (szpece od prawa cywilnego
    razem ze szpecami od języka łapią się za głowę oberwawszy niby
    obychem urzędowym cytatem pt. "sprzedaż usług"! - i twierdzą
    się usługi się ŚWIADCZY :)), no więc w zakresie owej nomenklatury
    nikt się nie przyczepi takiego drogiazgu, a najwyżej WSA uzna że to
    "błąd mniejszej wagi" (nie wpływający na ważność f-ry).

    Podsumowując - protestuję, żeby ktoś nie wyciągnął wniosku, że
    f-ra dotycząca sprzedaży usługi musi zawierać datę (określającą
    dzień), bo to nieprawda - może obejmować okres z dokładnością
    do miesiąca (jak będą dwa miesiące to IMVHO trzeba je wymienić).

    >> Czy można wpisać "styczeń-kwiecień"? Nie. Zgodnie z polskim prawem
    >> podatkowym przychody musisz wykazać zamiesiąc, gdy te przychody wystąpiły -
    >> nie później.
    [...]
    > Kolejny kwiatek - czemu nie mżna wpisać "styczeń-kwiecień"? Co a wspólnego
    > okres w którym przychód
    > był należny a okres za który ten przychód jest należny to ja nie wiem...

    Poczekamy na podstawę prawną w "polskim prawie podatkowym" to się
    dowiemy! (też jestem ciekaw, zapis z nowelizacji PDoOF znam).

    > To cudo mnie zwaliło z nóg - DW jako podkładka do różnic kursowych :)
    > Nawet nie przeczytali nagłówka kolumny :)
    > Ja rozumiem że można do RK zrobić sobie dowód księgowy i nie zaprzeczam że
    > kontrola
    > taki papierek może łyknąć, ale to że robią to na blankiecie DW pisząc
    > jednocześnie
    > że jest to konieczność oznacza, że co najmniej
    > istnieje podejrzenie że ćpali :)

    Ech... mnie też zawsze dziwi upodobanie do wystawiania DW, dajmy na to
    do ujmowania rat amortyzacyjnych.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1