eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki"Pensje finansowane z unijnych pieniędzy" › Re: "Pensje finansowane z unijnych pieniędzy"
  • Data: 2006-09-30 18:27:51
    Temat: Re: "Pensje finansowane z unijnych pieniędzy"
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 29 Sep 2006, Paulus wrote:

    >> Zwolnionie ma miejsce u tego co *otrzymuje* przychód wymieniony
    >> w przepisach, a nie w momencie kiedy on te *otrzymane* środki
    >> wydaje na jakikolwiek cel - bezpośrednio, pośrednio związany
    >> bądź też wcale niezwiązany z danym przychodem.
    >
    > No wlasnie. Podatnik - osoba fizyczna - otrzymuje przychod pochodzacy ze
    > srodkow bezzwrotnej pomocy. Przychod z tytulu umowy o prace w zakaldzie
    > pracy, ktore taki a taki program - wymieniony w updof realizuje.

    Ależ nie!
    *BEZPOŚREDNIO* te środki dostał przedsiębiorca.

    > Czy Tobie - i ministerstwu - chodzi o to, ze to to nie osoba fizyczna

    Jeśli mowa o ustawie OF - osoba fizyczna oczywiście.
    Jeśli mowa o UoPDoOP - osoba prawna.

    > tylko zaklad pracy

    "zakład pracy" w żadnym przypadku nie otrzymuje środków!
    "zakład pracy" albo "przedsiębiorstwo to "zespół składników materialnych
    i niematerialnych..." (za definicją z KC) i żadna spawarka, suwnica
    ani maszyna do pisania nic nie otrzymuje ;)
    Środki otrzymuje *przedsiębiorca*.
    Przedsiębiorca, który czy to jest osobą fizyczną czy prawną - *płaci
    podatki*. I jak coś dostanie *za darmo* to w normalnych warunkach
    musi podatek zapłacić!

    > realizuje ten program upowazniajacy do zwolnienia z podatku?
    > (Jak sie doczytalem dalej, o to chyba wlasnie chodzi...)

    Tak.
    Najwyraźniej uznałeś że płaci pensję "zakład" i w związku
    z tym jak "zakład" dostanie jakieś pieniądze to dostaje
    i to są dalej "otrzymane pieniądze" w momencie kiedy je
    wydaje.
    Figa, bo dostał *przedsiębiorca* i to *on* płaci.
    Ze swojej kieszeni...
    Jest możliwe, nie mówię że nie, że "ktoś" zapłaci cokolwiek
    *za* przedsiębiorcę - ale wtedy jakby to miały być "pieniądze
    dla pracownika" to pracownik musiałby wyraźnie być powiadomiony
    że dostał *od kogo innego* pieniądze; tak jest AFAIR z niektórymi
    świadczeniami ZUS - ale "na pasku" one wyraźnie muszą figurować
    jako wypłacane *przez ZUS* (a nie przez przedsiębiorcę, który
    pełni tylko rolę kasjera).
    Jak widać jest wykluczone żeby takie pieniądze były wypłacane
    jako wynagrodzenie za pracę - ten ktoś musiałby zawrzeć *osobną*
    umowę z pracownikiem, *on* (ten ktoś) musiałby pracownika
    zatrudnić "równolegle" z pracodawcą. To samo dotyczyło innych
    umów, zlecenia czy o dzieło :)

    W praktyce takie coś wyłożyłoby się samo na papierkach :)
    Robi się tak: pieniądze daje się przedsiębiorcy, ale w umowie
    *zobowiązuje* się go żeby wydał je *na konkretny cel* i z tego
    się rozliczył (albo oddał) - mniej więcej tak jak przy braniu
    kredytu celowego z banku: pożyczający dostaje pieniądze to
    są JEGO pieniądze, ale jak nie wywiążę się z umowy druga
    strona ma prawo zażądać natychmiastowego oddania pożyczonej
    kwoty.

    I to pierwszy krok jest zwolniony z podatku - wtedy kiedy UE
    płaci przedsiębiorcy.

    >> Jakby coś takiego dopuścić, to okazałoby się że pół Polski
    >> "świadczy dla UE" :)
    >
    > Hmm... cos w tym jest. Tylko to niepokojaco brzmi troche.

    :)
    Dlaczego?

    >>> oraz do PITu,
    >>> w ktorym jest przewidziane miejsce na takie wlasnie wynagrodzenie
    >>> otrzymywane przez pracownika?
    >>
    >> A jest tak?
    >
    > Ano jest. PIT 11 - otrzymywany od pracodawcy, sekcja F, pole 78.
    > http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/formularze_poda
    tkowe/pit_2006/pit_11_8b.pdf

    Moment.
    A jak wydedukowałeś że "otrzymywane przez pracownika"?

    Po prawdzie sam widzę że trzeba naciągnąć mocno logikę :>, ale
    popatrz tak: JAKBY jakieś świadczenie były opłacane WPROST przez
    jakiś organ Unii, tak że pracownik dostawałby świadczenie od
    tego organu, na umowę (lub z mocy prawa) z tym organem a nie
    na umowę z pracodawcą (albo z mocy prawa, jak jest przy ZUS),
    jednak *za pośrednictwem* pracodawcy (tak jak niektóre świadczenia
    ZUS, AFAIR zresztą bo mogę się mylić) - to pracodawca jako
    płatnik mógłby być zobowiązany do ich ujęcia i odprowadzenia
    podatku (a w omawianym przykładzie do nieodprowadzenia, ale
    wykazania).

    [...PIT-37...]
    > Nie, na tym nie ma, no bo te przychody sa zwolnione z podatku, wiec na tym
    > PICie nawet nie ma ich gdzie ywkazac.

    Acha, coś by w tym było. Zgoda.

    > Znaczy - chyba sa zwolnione. Znaczy -
    > tak uwazal Dzial Plac... No i mam dylemat, czy ich z ewentualnego bledu
    > wyprowadzac.

    Hm...
    Znam co najmniej jedną oficjalną interpretację MF która jest logiczna
    "na rozum" (w stronę korzystną dla podatników, i dobrze :)) ale
    wg mnie jest... sprzeczna z prawem (chodzi o uznanie "wydatków ponoszonych
    *za* wynajmującego przez najemncę na własną rzecz).
    Wiemy jak powstają przepisy: najpierw jacyś szpece od prawa smażą
    przepis (tak żeby był zgodny z zasadami prawa, a niekoniecznie z logiką
    i celem dla którego jest tworzony :>), później Sejm nad tym głosuje,
    Senat poprawia, Sejm głosuje itepe... - i na deser ktoś w MF wydaje
    rozporządzenie.
    Starczy że "idea" pierwotnego tekstu rozjedzie się z literą przegłosowaną
    przez parlament - i klops. Obowiązuje litera prawa.
    Może minister tak i myślał, ale IMO *w ustawie* takiego przepisu nie ma.
    Z drugiej strony - o ile nakładać podatki można tylko ustawą, o tyle
    zwalniać z podatku można rozporządzeniem :) wydanym na podstawie
    delegacji ustawowej.
    Jest więc taka możliwość, że *istnienie* rozporządzenie MF zwalniające
    na szczególnych zasadach pensje pracowników wypłacane przez pracodawcę
    z własnych środków :> pochodzących z dotacji UE, i że zostało przeoczone.
    MF takich różnych zwolnień co nieco wydaje...

    > No to mi odpowiedziales na pytanie z poczatku. chociaz mam wrazenie, ze w
    > wyjasnieniu MF chodzilo o jeszcze cos innego, bo w wiekszosci projektow jest
    > dodatkowy etep, czyli budzet panstwa.

    Środki UE są wpłacane do budżetu państwa???
    Nijak! Nie wierzę!

    > Nie we wszystkich rodzajach projektow
    > jednak tak jest, nie zawsze zaanagazowane sa srodki krajowe

    Zauważ: jak są "zaangażowane środki krajowe" to one są angażowane
    *równolegle* ale *osobno*!
    To nie jest tak, że UE wpłaca państwu lub samorządowi pieniądze
    i tenże budżet je wydaje.

    Do tego dochodzi osobna sprawa: ja myślałem o dotacjach o które
    wystąpił przedsiębiorca i on je otrzymuje.
    Wychodzi na to, że piszesz o środkach o które wystąpil kto inny
    (np. samorząd) - chyba trzeba by wtedy dodatkowo prześledzić jak
    to działa, bo sądzę iż przedsiębiorca nadal by się nad zwolnienie
    załapał :) (a ci którym ON już płaci - oczywiście również nie)

    > niektore
    > projekty w 100% sa finansowane przez UE. Z pisma MF wynikaloby, ze
    > zwolnienie nie obowiazuje dlatego, ze pieniadze pochodza ze srodkow
    > pozyczonych z budzetu panstwa.

    Hm... mnie by to nie przekonywało, bo prowadziloby do niezwolnienia
    owych srodków przy otrzymaniu ich przez przedsiębiorcę.
    Pożyczka pożyczką - ale to co najwyżej jest swoisty komis, sama
    zapłata IMO musi "iść z Unii".
    Ja rozumiem że jak mają komuś dać pieniądze to otrzymujacy głównie
    na to patrzy żeby dostać, a mniej "kto płaci" :), ale IMVHO powinien
    jakiś dokument że *on* (przedsiębiorca) pieniądze dostaje *z UE*
    (a nie ze Skarbu) istnieć.

    pzdr, Gotfryd.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1