eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPOMÓŻCIE-U.Skarb. upomniał się o długi za mojego ex › Re: POMÓ?CIE-U.Skarb. upomnia? si? o d?ugi za mojego ex
  • Data: 2004-12-17 15:46:12
    Temat: Re: POMÓ?CIE-U.Skarb. upomnia? si? o d?ugi za mojego ex
    Od: "Cavallino" <k...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > Jest SOLIDARNIE. To oznacza że odpowiada za SWOJĄ połówkę - jak
    > i za NIESWOJĄ połówkę :) - ściśle rzecz biorąc nie za "dług stanowiący
    > połowę długu łącznego" a "udział w [całym] długu w wysokości 50%".

    Nie do końca masz rację, wspólnota majątkowa nie jest współwłasnością po
    50%.
    Gdyby tak było żona nie mogłaby przeżreć dochodu męża w wysokości większej
    niż 50%. :-))

    >
    > >+ Gdyby był w 50%, wystarczyłoby żeby wpłaciła połowę.
    >
    > Nieprawda. To jest "odpowiedzialność osoby trzeciej" :)
    > Polega na odpowiadaniu za *nie swój* udział w długu...

    Tyle że to nie jest "nie swój".
    Skoro z dochodów z działalności czerpała w sposób nieograniczony to i dług
    jest jej bez ograniczeń.

    > Hm... powiedzmy tak: prawnie "punkt widzenia zależy od p. siedzienia".
    > Dla osoby *spoza* współwłaścicieli majątek i zobowiązania traktuje
    > się *łącznie* (jako całość) i mogą sobie wybrać zarówno tego
    > kto ma zapłacić (dług) jak i komu mają zapłacić (wierzytelność).
    > Jednak nie zmienia to faktu że istnieje rozliczenie *wewnętrz*
    > współwłaścicieli - i fakt obowiązku spełnienia świadczenia
    > (w tym przyjęcia zapłaty :)) *nie zwalnia* (ani tego co dostał
    > ani tego co zapłacił) od rozliczenia z resztą właścicieli !
    > Tyle że to "co jest czyje i komu się ile nalezy" *nie obchodzi*
    > osoby "z zewnątrz - jednak NIE ZMIENIA faktu że każdemu *należy
    > się* dokładnie tyle ile wynosi jego udział !
    > Pasuje ?

    Do współwłasności tak, do wspólnoty nie.

    >
    > >+ > A nie jest - dług przypada (IMHO) na oboje tylko że odpowiadają
    > >+ > solidarnie (co wkazano) za całość.
    > >+
    > >+ Dokładnie.
    >
    > Ano dokładnie.
    > I dlatego ma zapłacić swój udział w długu (50% całości) oraz udział
    > (byłego) męża (drugie 50%).... a potem dopiero może "dochodzić"...

    Tak, ale niekoniecznie to musi byc 50%.
    To nie spadek.
    A jak dostała cały majątek wspólny?
    Wtedy też on dalej ma płacić te 50%?


    > Ściśle rzecz biorąc - "zacząć dochodzić" może po wpłaceniu dowolnej
    > części męża (czyli jak zapłaci 50% i dwa grosze to już ma 1 grosz
    > należności "mężowskiej").

    Może.
    Ale nie musi.
    Nie ma tak łatwo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1