witek pisze:

> Niestety umorzone długi to "dochód" do opodatkowania.
> Chociaż coś mi tu nie gra. 19% z 7 tyś to 1330 minus nadpłata, to
> powinno wyjść coś bliżej 1000 zł niż 1500.
> Chyba, że u ciebie około 7 tys to 7999, a "emeryturka" jest taka, że
> wpadł w drugi próg podatkowy.
>
> Co możesz zrobić. Cieszyć się, że zamiast 7 tyś do zapłaty natychmiast
> ściągalne przez komornika masz tylko 1000 zł, do zapłaty do końca kwietnia.
> Możesz pożyczyć, lub ewentualnie pisać pismo do US z prośbą o rozłożenie
> na raty. W to drugie co prawda nie wierzę, że się zgodzą, ale próbować
> zawsze można.
> Aaa, i nie zdziw się jak dostaniesz odpowiedz, że się zgadzają. Pierwsza
> rata 50% w maju, druga rata 50% w czerwcu. Oni tak mają. Przecież
> rozłożyli na raty zgodnie z prośbą, a że tylko na dwie....
>

No fakt troche pozaokraglalem ale mniej wiecej wyjdzie tyle bo bez tego
umorzenia mial ojciec nadpłaty 300zł, teraz niedopłata 1159 czy jakos
tak wiec w plecy suma okolo 1500zł.
Oczywiscie bede pisal o raty jesli nie bedzie innego wyjscia.
A czy nie udalo by sie tego "zmniejszyc" jakimiś darowiznami czy cos w
tym stylu? Nie znam się kompletnie więc nie wiem czy sa jakies
mozliwosci ucieczki z tego impasu dlatego pytam.
Jutro zapytam znajomej księgowej jak ona by to widziała, może coś też
podpowie.
Niemniej bede wdzieczny za jakies wskazowki o ile takowe by "mogły
zaistnieć".
Pozdrawiam.