Użytkownik "Jurek Wawro" <p...@t...tpi.pl> napisał w wiadomości
news:ba33rf$euk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ja oglądałem.
> I jedna rzecz nie daje mi spokoju.
> Rossati stwierdził, że straty spowodowane rezygnacją z cła wliczymy sobie
> do składki płaconej do UE. Czy to prawda? Ktoś coś wie na ten temat?

Z tego co wiem starcimy:
a) cło płacone za granicy zachodniej i południowej oraz a granicy z Litwą
(rynek wewnętrzny UE),
b) 75% cła płaconego na granicy wschodniej (do wspólnej kasy).

Zatrzymac możemy 25% cła na wschodzie.

Nie bardzo wiem technicznie, jak możnaby stratę a) wliczyć do składi? Jak ją
obliczyć? Wziąć pod uwagę średnią z ostatniego roku, trzech lat???
Co do punktu b) to nie wiem, czy te 75% zostanie doane do naszej składki czy
nie. Dzwoniłem - nie śmiejcie się ;-) - do Prezydenta, ma w końcu urzędników
od komunikacji społecznej i do KIE - ale tam mają "długi weekend", wiec nic
się nie dowiedziałem. Nawet jeśli b) wejdzie do składki to odpowiedź
Rosatiego była "odwróceniem kota ogonem" jak zresztą cała europropaganda
eurotomanów ;-).

Pozdrawiam,
BaLab
(który wcale UE nie mówi nie)